Bazylek prosi o pomoc dla smiertelnie chorego Duszka!str 92

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 28, 2007 10:58 Bazylek prosi o pomoc dla smiertelnie chorego Duszka!str 92

Witam,

piszę na forum po raz pierwszy ale jestem niezwykle zdeterminowana sytuacja zdrowotną Bazyla (pełny opis znajduje się na stronie http://www.bazylek2007.republika.pl/index.html).

Mam nadzieję, że zrozumienie dla nas, Bazyla i innych zwierzat będących pod moja opieka oraz mnie i mojej rodziny serdecznie pozdrawiam wszystkich forumowiczów załączając głaski i drapki dla Waszych podopiecznych.

Anna Głowacka-Rutkowska
Ostatnio edytowano Śro lis 12, 2008 21:07 przez Anna G-R, łącznie edytowano 8 razy
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 28, 2007 12:04

Bardzo mnie rozczulił Bazylek. Przejrzałam też strony ze zdjęciami pozostałych domowników, bardzo wszyscy są piękni i szczęśliwi :)
Spróbuj jakoś określić koszt tych badań i zabiegów potrzebnych Bazylkowi
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 28, 2007 13:44

Zachecam, kto moze niech pomaga, ludzie są mi znani i potwierdzam,
ze sprawa zasluguje na zainteresowanie i wsparcie

zowisia + 4,5

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 28, 2007 13:53

Podrzucam!
Zajrzyjcie koniecznie!
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Czw lis 29, 2007 12:23

Wszystkim bardzo dziękuję.

Dzisiejszy stan Bazyla nie jest najlepszy ponieważ znów ma infekcję, najprawdopodbniej jako powikłanie po kolejnym zachłyśnięciu się jedzeniem. Przy okazji wyszlo na jaw, że nosek nie jest w 100% drożny więc i to trzeba bedzie ustawić.
Antybiotyki są w ruchu, a po zakończeniu ich brania dostanie na uodpornienie interferon. I dopiero wtedy będzie można zrobić mu zdjęcie RTG.
W najbliższym tygodniu rozstrzygnie się czy jeden z najlepszych krakowskich weterynarzy podejmie się operacji lamania i ponownego zestawiania szczęki Bazyla oraz prostowania nochalka. Trzymajcie kciuki aby sie podjął.

w imieniu Bazyla
Anna Głowacka-Rutkowska

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 29, 2007 12:29

Trzymamy kciuki bardzo mocno. I czekamy na relacje i komunikaty o zdrowiu Bazylka.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 29, 2007 14:42

Ja rowniez i podnosze i prosze o pomoc dla Bazylka i potwierdzam wiarygodnosc ludzi i prosby..
Kto moze pomoc biednemu Bazylowi....?
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 701
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Czw lis 29, 2007 21:12

Trzymamy mocno kciuki za dzielnego Bazyla i czekamy na wieści z konsultacji u weta. Oby były jak najlepsze!

A ty Bazylku nie choruj. Będzie dobrze. Wytrzymaj jeszcze trochę, kociaku :wink:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 29, 2007 22:19

Bardzo mnie wzruszyła historia Bazyla i jego Pani, która nie dość, że ma chorego syna, to jeszcze pomaga tylu zwierzętom. Niestety pomóc mogę tylko kciukami i ciepłymi myślami narazie, ale trzymam z całych sił.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lis 30, 2007 8:58

Mocne kciuki za Was i Bazylka. :ok: :ok: :ok:
Niestety, ostatnio jestem permanentnie pod kreską :? a więc mogę tylko kibicować wirtualnie.

Wawe

 
Posty: 9488
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 30, 2007 11:05

Kochani,

wszystkie ciepłe pozytywne myśli są równie ważne jak pomoc materialna, więc za każdą pomoc dziękujemy oboje z Bazylem, który jest niezwykle dzielny gdy go kłuję robiąc zastrzyki. Niestety przez jego krzywy pyszczek i nochalek absolutnie nie wolno podwać mu lekarstw doustnie.
Teraz troszkę zrzucił z wagi ale i tak waży 4.500 więc narazie nie jest źle.

Czy ktoś z Was stosował 'wilka kore' (nie jestem pewna czy to sie tak pisze)? Podobno jest to środek podawany w kuracjach nowtworowych i polecono mi go dla Bazyla na wszelki wypadek (ze względu na te narośle kostne).

Pozdrawiamy

Anka, Bazyl i cała reszta futerek.

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 04, 2007 14:40

Bazylkowie wiesci nie sa zbyt optymistyczne. Infekcja jest niezwykle odporna i w użyciu juz jest kolejny antybiotyk. Nos jest dalej zapchany, nic nie chce schodzić. W planach, jako ostateczna broń jest antybiotyk czwartej generacji a narazie Bazyl dostaje Nuflor, IMC (preparat wspomagajacy apetyt bo zupłnie nie chce jesc - 65 zl), Interferon (około 100 zł za dawke dla niego) oraz wilkakora (ziolo antynowotworowe 80 zl). Do tego dochodzi preparat poprawiający stan flory bakteryjnej w brzuszku. Reszta bieżących wydatków to cotygodniowa porcja mięsa wołowego i indyczego (nie kurzyna, bo ponoc jest produkowana na sterydach a indyki nie). Gotuję mu to i miksuję bo biedak inaczej nie dałby rady zjeść a i tak z jedzeniem są problemy głownie przez katar. Czasami zje troche serka Bieluch'a.
W związku z utrzymującą się infekcją zdjęcia rentgenowskie znów zostały przesunięte na nastepny tydzień.

Pozdrawiamy wszystkich serdecznie

Anka, Bazyl i reszta futerek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 05, 2007 10:17

Witajcie,

wczoraj wet wprowadzil drugi antybiotyk Metronidazol, po ktorym cos sie zaczelo dziac w nosku i teraz chodze i podcieram jak dzidziusiowi. Oby tak dalej.

Anka, Bazyl i reszta futer

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 05, 2007 15:43

Mam przyjemność znać Panią Anię - wiem, że pomoc dla Jej kota jest absolutnie konieczna.

Pani Ania ma bardzo dużo zwierząt i znakomicie się nimi opiekuje, a są to "trudne" zwierzęta (wśród nich ogromny pies, który mie może samodzielnie chodzić).

Proszę - pomóżcie!

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 05, 2007 16:26

Metronidazol to w przypadku naszych dzieciaków ostatnia deska ratunku - ale skuteczna. Rzeczywiście tłucze wszystkie beztlenowce i pomaga nawet w beznadziejnych przypadkach.
Trzymam mocno kciuki za biednego Bazyla i postaram się coś podrzucić po wypłacie. :wink:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88, Blue, Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 753 gości