Strona 1 z 3

Faza i Wedel-Faza ma kamień nazębny-jutro zabieg.

PostNapisane: Czw lis 15, 2007 16:02
przez Agnieszka16
Witam!
Zabierałam się do tego, ale się jakoś zabrać nie mogłam. Po 8 miesiącach od jej pojawienia się w domu, zakładam ten oto wątek :)
Faza, bo tak ma na imię mój gacek (patrz uszy :wink: ) jest kotką rosyjską. Ma 11 miesięcy i jest niezwykle towarzyska wobec kotów (zaczepia wszystkie koty u weta :twisted: ) i nieufna wobec ludzi. Miziasto - przytulasta nie jest, ale za to skacząco-latajaco-biegająco-wspinającą kotą jest na pewno :D
Przepraszam za ten mój bałagan pisaniowy, ale chyba niecałkiem przespane noce i szkoła dają się we znaki.
A oto kilka zdjęć (mam nadzieję, iż je poprawnie wkleję):

Obrazek


Obrazek


Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Czw lis 15, 2007 17:14
przez Rachelinka
czesc Faza! ja mam na imie Bonifacy i razem ze swoja Duza serdecznie Cie witamy.Duza mowi ze jestes super!

Bonifacy i jego Duza.

PostNapisane: Czw lis 15, 2007 17:16
przez Myszeńk@
Faza jest przecudna :)

Rosyjski-niebieski to marzenie mojego TŻ-a.

Niedawno byliśmy na wystawie kotów w naszym mieście, nie było na niej żadnego 'rosjanina'. Wiesz może dlaczego :?: :roll:

Pomyślności dla gacucha (tak na imię miał mój śp kot, wiele lat temu).

PostNapisane: Czw lis 15, 2007 17:39
przez casica
Bardzo piękna kicia :1luvu:
Naprawdę śliczna

PostNapisane: Czw lis 15, 2007 18:25
przez Agnieszka16
Faza dziękuje za wszystkie komplementy pod jej adresem i próbuje właśnie upolować kursor :twisted: .
Myszeńko, marzenie Twojego TŻ-a na pewno kiedyś się spełni, bo ja wiem, że marzenia się spełniają, naprawdę.
Ja byłam na wystawie w niedzielę i rusków było sporo, jeden nawet wszedł na głowę sędzinie i nie chciał z niej zejść 8)

PostNapisane: Czw lis 15, 2007 19:01
przez kalair
Myszeńk@ pisze:
Rosyjski-niebieski to marzenie mojego TŻ-a.


He he he! Mojego też.. Se pomarzyć może.. :twisted:
Witaj Agnieszko na forum kicię masz prześliczną!!
Głaski dla niej duże!!
Pozdrawiają szylkretki!

PostNapisane: Czw lis 15, 2007 21:01
przez ewung
Piękna Fazka :-)
jak byłam na wystawie kotów to właśnie ta rasa najbardziej mnie urzekła.
Pozdrawiam i przesyłam głaski

PostNapisane: Sob lis 17, 2007 7:49
przez Agnieszka16
Ewung, dziękuję bardzo :) .
Wczoraj faza wylazła na balkon, na którym leżał śnieg, więc stała na 2 nogach....tak też można.
Niedługo pozna moje małe tymczasowe pyrtulki....ciekawe jak zareaguje :roll:

PostNapisane: Sob lis 17, 2007 9:50
przez catawba
Śliczna koteczka :1luvu:

uwielbiam ruski.. :) może kiedyś... :P

pozdrawiamy (z futrami)

PostNapisane: Sob lis 17, 2007 10:21
przez kasia1311
Śliczna kicia :1luvu:

PostNapisane: Sob lis 17, 2007 15:05
przez Agnieszka16
Nie wiedziałam gdzie to napisać...ale muszę to z siebie wyrzucić...

Przejście dla pieszych. Sygnalizacja świetlna. Teren zabudowany. Ograniczenie prędkości do 50 km/h. Ktoś potrącił psa. Nie zatrzymał się-normalne. Pies leży na środku 2 pasmówki. Żyje. Przez przejście co kilka minut przechodzi kilkanaście osób. Nikt się nie zatrzyma. Bo i po co?
W końcu jeden facet z robót drogowych przeniósł psa na pobocze. Niech zdycha powoli. W sumie to niew jego sprawa. Pies to przecież rzecz.
Moja matka akurat skądś wracała. Zatrzymała się. Poprosiła ludzi o pomoc. Machnęli tylko ręką. Głupia jakaś, czy coś.
W końcu zatrzymała się jadąca samochodem kobieta. Zawiozły psa do schroniska. To chyba nie był najlepszy pomysł. Ale stałlo się.
W schroniku brud, smród, zwierzęta zaniedbane. Nie wiem, co zrobili z tym potrąconym psem. Myślę o najgorszym.

Dlaczego nikt się nie zatrzymał? Dlaczego wszyscy udawali, że nie widzą?
Tego zrozumieć nie umiem...

PostNapisane: Sob lis 17, 2007 15:41
przez JoasiaS
Smutna nasza rzeczywistość... Nic dodać, nic ująć... :cry:

Pozdrowienia dla Twojej Mamy - jedynego Człowieka wśród tego stada człekopodobnych...

Joasia

PostNapisane: Wto lis 20, 2007 8:17
przez Agnieszka16
Witam ponownie!
Faza ostatnio upodobała sobie siedzenie na balkonie i cały czas siedzi pod drzwiami i miauczy, żeby ją wypuścić. Po 2 minutach wchodzi do domu (bo przecież zimno jest) i miauczy, aby ją wypuścić.
Teraz Faz siedzi w wannie i patrzy jak woda kapie...to takie fascynujące.
Pozdrowienia od koty :wink:

PostNapisane: Nie gru 02, 2007 19:13
przez Agnieszka16
Wątek chyba umarł śmiercią naturalną. Chyba się temu nie dziwię, bo mam wybitny talent do zanudzania wszystkich wokół :D (albo tak tylko sibie schlebiam 8) )
Faza kończy dzisiaj 1 rok. Od tej pory jest już prawie dorosła (aż łezka się w oku kręci, kiedy wspominam taką małą śmieszną kicię z anoreksją :wink: )
Wszystkiego najlepszego, Faza! :D :balony:

PostNapisane: Nie gru 02, 2007 19:39
przez kalair
Agnieszko, nie umarł-popatrz na wejścia :wink: . Po prostu pisz! Może akurat nikogo nie było z zaglądających, jak pisałaś, a jak już spada na ileś stron do tyłu, to i trudno odnależć :wink:
Głaski duze dla Fazuni!