Szylkretka: już ma dom!

[Majorka]

Do lecznicy, w której leczę moje koty (Warszawa ul. Zytnia) przyniesiono 3-letnią kotkę szylkretkę w celu znalezienia jej nowego opiekuna - gdyż dotychczasowy ma uczulenie. Jeszcze nie znam wszystkich szczegółów, dowiem się czegoś więcej pewnie w piątek wieczorem - ale już nadaję temat - może ktoś coś słyszał, może ktoś wie, może ktoś chce? Koteczka jest bardzo spokojna, łagodna i bardzo, bardzo piękna. Na razie mieszka w lecznicy, ale nie może tam zostać.

[Aneta]

Witam,

Mam parę pytań o koteczkę, które mogą zawarzyć na adopcji:
- czy jest sterylizowana???
- cz ewentualnie można by ją wsadzić w pociąg z W-wy do Bielska-Białej - to tylko 3 godziny drogi a domek gwarantowany.
- jak zachowuje się w stosunku do innych kotów??? Mam 2 kastraty i jedną sterylizowaną kotkę.

Pozdrawiam,
Aneta

[Majorka]

Aneto - na wszystkie Twoje pytania odpowiem w poniedziałek, gdyż dopiero w piątek po południu będę w lecznicy, a internetu nie mam w domu. Również pozdrawiaM:)

[Majorka]

Właśnie otrzymałam wiadomość, że koteczkę wzięła siostra p. doktora, a więc sprawa już jest nieaktualna.

[zuza]

Czyli wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia dla koteczki!

[Dorcia]

Wspaniała wiadomość. Ma szczęście, długo nie czekała na nowych ludzi.

[ryśka]

Aneto - gdybyś jednak miała ochotę na młodszą kicię, to mam dwie piękne, matulkie szylkrecie.
A i starszą, wysterylizowaną też. Nazywa się Krecia.