Strona 1 z 1

Papirus

PostNapisane: Wto maja 27, 2003 16:22
przez alahari
Dostałam takiego kfiatka w kfiaciarni, uzywany był do dekorowania, ale dostałam gratis bo najbrzydszy i juz nieprzydatny (lekko pozółkłe końcówki). No i mam pytanko: co z tym zrobić? To dosć duży kwiatek. Ktoś wspominał, że należy go włożyć do góry nogami do wody, aby się rozmnozył. Czy należy go jakoś przyciąć, ile trzeba czekać na efekty no i co z tego wyrośnie (kilka kwatków)? :?:

PostNapisane: Wto maja 27, 2003 16:28
przez Majorka
Jeśli to papirus - to zwiąż te listki gumką razem z łodyżką i wsadź do góry nogami do szklanki z wodą. Jak wypuści korzonki, przesadź do doniczki z ziemią, stale utrzymuj wilgotne podłoże.

PostNapisane: Wto maja 27, 2003 16:33
przez Keskese
i uważaj żeby Ci go koty nie zjadły :lol:
Ja swojego oddałam ;)

PostNapisane: Wto maja 27, 2003 16:39
przez Kazia
Pytanie laika...te korzonki ma wypuścić górą czy dolem? Bo jak liście w wodzie...

PostNapisane: Wto maja 27, 2003 16:44
przez Majorka
Właśnie chodzi o to, żeby te liście były jak najmniej zanurzone w wodzie - dlatego trzeba je zebrać w gumkę. Korzonki powinny wypuścić się ze środka, z tego co wygląda jak kwiatostan (z góry na dół). No taki pędzelek trzeba zrobić. U mnie stoi już dwa tygodnie, ale wypuszcza się opornie.

PostNapisane: Wto maja 27, 2003 16:45
przez Kiara
Swojego czasu mielismy w domu pokazna rozmnazalnie bo kot szybko rosline eksploatowal :lol: , obcinalismy listki w odleglosci cm od lodyzki i wkladalismy listkami do wody. Wypuszcza wlasnie od zanurzonej strony listkow :D

PostNapisane: Wto maja 27, 2003 16:48
przez Kiara
Acha, 5 cm dlugosci korzonki wypuszczaly u nas najpozniej po 5 dniach 8O potem mozna bylo juz normalnie wsadzic do doniczki i wychodzily listki :) Wtedy papirus stal na korytarzu owiniety jakas folia wlokninna, zeby nie dorwala go kotka sasiadow :roll: . Papirus sobie swobodnie wyrastal, bo jesli stal w domu, to lodyzka byla natychmiast pochlaniana a korzenie wydlubane z ziemi o rozrzucone po pokoju :roll:

PostNapisane: Wto maja 27, 2003 17:04
przez alahari
A ile łodyżki zostawić u góry? Czyli nie przycinać tych listeczków tylko w całości przywiązać do łodyżki? I jeszcze jedno: czy ma stać w miejscu słonecznym czy zacienionym?

PostNapisane: Wto maja 27, 2003 17:06
przez Majorka
Można troszkę przyciąć. Powinno stać w niezbyt nasłonecznionym miejscu.

PostNapisane: Wto maja 27, 2003 17:30
przez alahari
Dzięki :wink: