Wizyta w hodowli kotow i moje z niej wrazenia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 05, 2002 15:47 Wizyta w hodowli kotow i moje z niej wrazenia

Kilka dni temu odwiedzilismy (w sobie tylko wiadomym celu ;) z Damorkiem pewna hodowle Maine Coon'ow. Wczesniej wymienilam z jej wlascicielka kilka maili, wiec nastawiona bylam bardzo pozytywnie - osoba ta sprawiala wrazenie pasjonatki i to takiej z prawdziwego zdarzenia. Ale to co zobaczylam na wlasne oczy - przekroczylo wszelkie moje oczekiwania...
Naprawde, nigdy bym nie przypuszczala ze hodowla kotow moze tak wygladac. I to hodowla spora, utytulowana, z kilkoma stalymi kotami.

Pierwszy moment - wejscie do mieszkania (hodowla znajduje sie w prywatnym mieszkaniu na cudownie zielonym osiedlu). Wiedzielismy ze bedzie tam ok. 8 doroslych kotow (w tym plodny kocur) i kociaki. Wchodzimy a w powietrzu... pachnie! I to nie kadzidelkiem czy sztucznym odswiezaczem ktory ma zabic zapach - po prostu czystoscia. Od progu wita nas najwiekszy kot jakiego w zyciu widzialam. Po chwili - pojawiaja sie kolejne. Rownie wielkie i piekne. Za moment przebiega mala torpeda - koci wyrostek z nastroszonym ogonkiem.

Wchodzimy do pokoju przeszedlszy wczesniej male odkazanie rak i po zalozeniu ochraniaczy na buty. Gdy tylko usiedlismy na kanapie - zostalismy oblezeni przez olbrzymie i bardzo przyjacielskie koty. Widac ze sa niewiarygodnie ufne i pieszczotliwe. Ich wlasciciele - ludzie przeuroczy z ktorymi przegadalismy kilka godzin i tylko rozsadek nakazywal nam wyjsc. Bo siedzielibysmy do rana :)

W miedzyczasie obejrzelismy sobie balkon przerobiony na potrzeby kotow (wielkie drzewko po sufit, osiatkowany, osloniety czesciowo slomiana mata od slonca) oraz pokoj dziecinny - dla kociat oczywiscie ;)
Pokoj calkowicie oddany kotom, z drzewkami, domkami, zabawkami. Gdy kocieta sa na tyle duze by trafic do kuwety - maja do dyspozycji cale mieszkanie. Akurat bylo kilka kociakow ktorymi bylismy zauroczeni po uszy :) Swoja droga dopiero wtedy dowiedzialam sie jak bardzo moga roznic sie Maine Coony od siebie - jedne kocieta byly niemal krotkowlose, inne mialy przepiekna, dluga szate. Jednak wszystkie byly przepiekne :)

W pokoju stolowym stoi super funkcjonalna i wygodna budka dla kotek rodzacych i karmiacych - wielkosci sporej budy dla psa :) Kotka z kociakami mieszka w niej do czasu gdy male nie zaczna wychodzic. Pozniej maluchy ida do pokoju dziecinnego. Gdzie zazwyczaj nie ma drzwi - jest tylko specjalna bramka. Kociaki nie moga wyjsc ale kotka bez problemu przeskakuje ja jednym susem. I moze sobie od malych potworow odpoczac gdy ma na to ochote :)

Co mnie jeszcze w tej hodowli urzeklo... Przede wszystkim pasja wlascicieli i ich milosc do kotow. Prawdziwa, autentyczna, nie majaca nic wspolnego z faktem ze dostaja pieniadze za te kociaki. Ludzie Ci robia wszystko co moga by zlikwidowac nieuczciwe hodowle, rozmnazalnie, zle warunki na wystawach. Taki ich cel zyciowy.... Mam nadzieje ze im sie to uda bo pracy przed nimi wiele.

Ponadto - to jest hodowla bardzo utytulowana, koty z niej wygrywaja i dostaja puchary. Ale w mieszkaniu ich nie widac. Gdy czasem pokazuja w telewizji wywiad z jakims hodowca to zwykle cale sciany sa zawieszone medalami, cale polki poobstawiane pucharami i dyplomami. Dopiero gdy w ciekawosci swej zajrzalam do kuchni - zobaczylam kilka pucharow stojacych w kacie - na pewno nie byly tam na pokaz. Obok lezaly worki z Hillsem.
Jedynym co zobaczylismy w pokoju - byla to wielka statuetka stojaca na podlodze i przedstawiajaca kota, z podpisem ze to nagroda za cos tam. Ale przypuszczam ze nie stala tam z powodu tego podpisu ;).

Coz, rozpisalam sie, wiem. Ale po prostu - bylam pod wielkim wrazeniem. Bardzo pozytywnym. Wrecz nie spodziewalam sie nigdy ze w hodowli moze panowac tak kotom przyjazna i ciepla atmosfera. Czulam sie jak w normalnym domu w ktorym mieszkaja zapaleni kociarze ze swoimi ukochanymi futrzakami. Wszystkie koty byly zdrowe, zadbane (a ja jestem bardzo wscibska w tym temacie ;) i wypieszczone.
Wiele jeszcze pozytywnych slow moglabym o tej hodowli napisac, ale to juz by byla lekka przesada - nudne by sie to w koncu zrobilo ;)
Podsumowujac... Kazdemu kto zdecyduje sie na kota rasy Maine Coon - z czystym sercem i z wielkim zapalem ta akurat hodowle moge polecic. Po prostu.
Adres jej stronki www: http://www.alwaro.homestead.com
Hodowla znajduje sie w Warszawie.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie maja 05, 2002 16:05

Jak miło czytać o takich miejscach, gdzie kociamberki mają jak w raju :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35112
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie maja 05, 2002 16:19

Zgadzam się z Wami, że tak powinna wyglądać prawdziwa hodowla.
Znam koty wychowane przez tę Panią, widywałam je na wystawach.
To cudne koty :!: :!: :!: Mój Drakula jest też z takich kochających rąk.
To naprawdę owocuje :) E&D. :lol:
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Nie maja 05, 2002 16:19

Ojej, po co ja to czytalam... Akurat teraz, jak decydujemy skad wziac drugiego kota 8O :wink: :cry: :roll:

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Nie maja 05, 2002 17:04

Jak sen... zazdroszcze, bo wiem, ze będziecie mieli z nimi dalej kontakt.

A jednak rasowiec :)

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie maja 05, 2002 18:57

A skad wiesz? ;)
Tak, to prawda, bedziemy mieli przepiekna koteczke z tej hodowli. Mam nadzieje ze juz w przyszly poniedzialek. Ale ciiii!!! Bo nie chce zapeszyc :) Uwierze jak ja u nas juz zobacze :)
Bo nadal jest to dla mnie jak nierealny sen...

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie maja 05, 2002 19:47

cd. :)

Zreszta nie tylko mi jest trudno w to uwierzyc - Damork moj drogi tez teraz chodzi z maslanymi oczkami :)
Ale tak naprawde uwierzymy w to dopiero gdy kotka bedzie juz u nas, z nami.
Na razie musimy jakos przeczekac przez ten tydzien. Ciezko bedzie :)
W czwartek jestesmy umowieni na kolejna wizyte, a w poniedzialek... koteczka przyjezdza do nas :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Oczywiscie bedzie sesja zdjeciowa i te sprawy :)
Trzymajcie kciuki :)
A my i tak nadal w szoku jestesmy ;)
Stalo sie to tak nagle i niespodziewanie - gdzie nam do glowy przyszlo ze marzenie o posiadaniu kota tej rasy moze sie spelnic?
Jak widac - nawet najbardziej niewiarygodne marzenia sie czasem spelniaja :)

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie maja 05, 2002 21:07

Och jak ja nie lubię jak Wy tacy tajemniczy jesteście :x

Skąd pomysł, skąd hodowla, jaka koteczka??? Nic nie napisaliście, jak wygląda, ile ma itd.

Blue masz doświadczenia z Samuelem, wiesz czego unikać ;)

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie maja 05, 2002 21:18

Witam,
dwa dni temu wzięłam kotkę z innej hodowli, ale córeczkę kotki z hodowli, o której mowa. Hmm..nie wiem,czy powinnam o tym pisać w tym miejscu, ale słyszałam o tej hodowli też niemiłe rzeczy, nie o kotach, bo faktycznie są piękne, ale o właścicielach. Dosyć, hmm, zaborczo podchodzą do tematu hodowli MCO w Polsce. Moja koteczka ma z tego powodu wstrzymany rodowód, sprawa najprawdopodobniej znajdzie finał w sądzie.:(
ronja& futrzaki: Obrazek Obrazek

ronja

 
Posty: 216
Od: Pon lut 04, 2002 19:20
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Nie maja 05, 2002 23:22

Ronju - Tak sie sklada ze ja o tej historii tez slyszalam, ale pewnie trudno bedzie porownywac nasze wersje bo pochodza od dwoch roznych stron w tej sprawie. Ja z kolei slyszalam wiele niemilych rzeczy o osobie ktora obecnie jest wlascicielka matki Twojej koteczki. I slyszalam tez o co w tym wszystkim chodzilo - o zbyt czeste niz na to pozwalaja przepisy krycie kotki. Hodowczyni o ktorej pisalam w moim pierwszym poscie zywo interesuje sie tym co sie dzieje z kotami od niej kupionymi - no i dowiedziala sie ze ta kotka jest, delikatnie mowiac, lekko wykorzystywana. Wiec stara sie cos zrobic w tej sprawie. Trudno mi stawac po ktorejs ze stron - bo nie wiem dokladnie o co chodzi i gdzie lezy prawda a poza tym - to mnie nie dotyczy. Ale jesli ktos doprowadza do tego ze kotka ma dwa mioty w ciagu 7 miesiecy? To moim zdaniem zasluguje na kare. I nie widze tu zaborczosci ze strony hodowczyni o ktorej pisze. W umowie kupna - sprzedazy podobno jest klauzula ze kotka hodowlana nie moze miec kociat czesciej niz bodajze raz na rok - tu umowa zostala zlamana. No chyba ze mowimy o dwoch roznych sprawach, ale nie wydaje mi sie. Czy Twoja hodowczyni przedstawila swoja wersje? Dlaczego ktos wstrzymal wydanie rodowodow dla prawidlowego i zgodnego z przepisami miotu? Bo bez podstaw takiego czegos sie chyba nie robi?

Nie chce sie wdawac w takie dyskusje, ani to mnie nie dotyczy, ani nie znam szczegolow. Wiem tylko ze akurat ta sprawa lezala bardzo na sercu hodowczyni o ktorej pisalam, martwila sie o kotke i zalowala ze ja tam sprzedala. Dlatego ta opowiesc bardzo mi utkwila w pamieci.
No chyba ze to chodzi o inna sprawe.

Offelio - boje sie zapeszyc ;) Wiecej napisze jak sprawa bedzie juz zalatwiona a kotka zamieszka z nami :)

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie maja 05, 2002 23:34

Nie wypowiadam się nigdy na temat hodowli, której nie znam osobiście (i to od dłuższego czasu) jedynie z "drugiej reki".
Ale, jak to jest w tej dziedzinie, wiedza wszyscy zainteresowani no i to by było na tyle.

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Pon maja 06, 2002 9:24

Blue, z tego co ja wiem, to problem nie leży w częstości krycia, zwłaszcza, że zgodnie z przepisami hodowlanymi kotkę można kryć zdaje sie trzy razy w ciągu dwóch lat, co daje średnią co osiem miesięcy, a tu było ponad 7 miesięcy. Chodzi natomiast o kocura, którym została pokryta kotka. "Twoja" hodowczyni ma zastrzeżenia, co do jego przodków, zwłaszcza co do jednej hodowli, natomiast sama teraz kryje kocurem o podobnym pochodzeniu. Do tego dochodzą jeszcze inne sprawy, ale chyba nie ma sensu tutaj o tym pisać.
Mamusia mojej koteczki jest po prostu prześliczna, moja koteczka również, to strasznie przykre, że mają miejsce takie historie. :(
ronja& futrzaki: Obrazek Obrazek

ronja

 
Posty: 216
Od: Pon lut 04, 2002 19:20
Lokalizacja: Warszawa Ursynów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 227 gości