No i faktycznie - Bursztynek ma, co prawda niezbyt ciężki, ale jednak nieżyt górnych dróg oddechowych
. Temperatury nie ma , dostał zastrzyk (cholercia zapomniałam jaki , a doczytać po wecie nie mogę
) i za dwa dni ma dostać drugi ... Oprócz tego ma brać rutinoskorbin i homeopatyczne kropelki. Wyskoczę po nie z pracy (ciiiii......
), bo w aptece koło mnie nie było .Jakieś Naso-Heet S gutt ( eż tak napisał,że nie wiem
) . No i poza tym niestety - ten nieprawidłowy zgryz ...
i moze mieć czasem kłopoty ...Trzeba mu ten języczek wtedy wepchnąc do pysia i dmuchnąć - bo po prostu się dusi.. No cóż taki jego los .. Wczoraj się na mnie trochę obraził, Gamoń jeden, bo go przytrzymywałam jak mu wet termometr, wiecie gdzie wkładał...
Nie spał ze mną, tylko demonstracyjnie po stronie TZ-ta..
Acha - co do odkłaczania - wet powiedział,że ponieważ Bursztyn wcina RC dla persów, to już nic dodatkowego nie musi. Odrobaczany był w lutym (Bursztynek nie wet
)