Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ASK@ pisze:Miałam przypadki gdy chciano tylko...wyprawkę. Skoro oddaję kota to po cholerę mi reszta.
Co do wymagań ew DSów co to litanie badań chcą. Pierwsze uzgodnienia czy zapłacą...przed a nie po. Przepytanka o to co oznaczają te badania obnaża ignora i chciejstwo. Bo " ktoś powiedział ".
Potem jedziemy o ew zwrocie moich kosztów, które łatwo sprawdzić w pobliskim gabinecie. Zawsze służę fakturą.
Ostatnim " chwytem " jest prośba by ich kot okazał taki sam komplet badań i zaleceń jakie od mojego się wymaga. Wszak też mam prawo mieć pewność, że mój wychuchany tymczas jest bezpieczny. I tu najczęściej okazuje się, że kot nawet szczepień nie ma. Odrobaczenie...zapomnij. Ale ich kot jest (uwaga!) z domu wzięty. Tylko nie z mojego. Swoją drogą mój też jest z domu
O paczce lub daj bozew kurierze co ma dostarczyć kota w określony dzień, milczeć będę. Tak jak o badaniach selfie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kicalka, korbacz9, skaz i 228 gości