Strona 1 z 1

Meszki :-/

PostNapisane: Nie maja 25, 2003 11:01
przez Kiara
Stada unoszacych sie nad dzialka obrzydliwych owadow :roll: unieruchomily naszego kota pod tarasem, w zwiazku z faktem, ze wlaza mu do oczu, nosa, uszu, pysia i zaplatuja sie w futro. Kiedy kot wychodzi, spaceruje chwile przyczepiony do ziemi calym brzusiem, z polprzymknietymi oczami i jest wyraznie nieszczesliwy :? Czy wobec tego na kocia siersc mozna stosowac cos, co meszki by odganialo, czy po prostu zostawic kota w domu?

PostNapisane: Nie maja 25, 2003 14:48
przez Estraven
Chyba jednak zostawić w domu... Nie dam gwarancji za działanie repellentów na kota :?

PostNapisane: Nie maja 25, 2003 15:01
przez zuza
Na ludzi dzialal taki zwykly zapach waniliowy do ciasta... ale czy kot bedzie sobie zyczyl tym byc pokropiony? i czy mu nie zaszkodzi?

PostNapisane: Nie maja 25, 2003 15:22
przez Kiara
No wlasnie, mamy wieeelkiego wylizywacza calego futerka, a nie chcemy zeby mu zaszkodzilo... Echhh, wyglada na to, ze mamy przerwe w sezonie :?

PostNapisane: Nie maja 25, 2003 15:51
przez zuza
Jest szansa, ze meszki szybko wyzdychaja czy co tam sie z nimi dzieje... i oby jak najszybciej ;-)

PostNapisane: Pon maja 26, 2003 1:27
przez PumaIM
zuza pisze:Na ludzi dzialal taki zwykly zapach waniliowy do ciasta... ale czy kot bedzie sobie zyczyl tym byc pokropiony? i czy mu nie zaszkodzi?

Dużo kotów lubi wanilię, przynajmniej moje (Misiunio uwielbiał lody, Cipiór pcha się z nosem do ciast). Zapach do ciasta chyba nic takiego gryzącego nie zawiera? A jakby tak "poperfumować" go na karczku, jak odpchliwaczem?