zima pod barakiem? szukamy cierpliwego domku...

edit 19.12
U Miuti znajduje się obecnie mnóstwo kotów. Jak wiadomo w takich warunkach oswajanie dziczków idzie powoli i z oporami:(
Dla dwóch burasków spod baraku szukamy cierpliwego i kochajacego domu stałego lub DT, który otoczy je opieką i zrobi z nich przytulaśne kociaki:)
One naprawdę nieźle rokują
edit 17.12
Jacek i Placek są już w Krakowie.
edit 05.12
Złapałyśmy i mamy problem:(
Dwa małe buraski, które są na tymczasie u mamy Mili1 mają dom tylko do 15 grudnia.
Mama Mili1 idzie do szpitala i nie będzie sie mogła nimi zajmować. Z kolei Mila1 ma w domu nieszczepionego kota, który w tym tygodniu będzie miał usuwaną resztę oka.
Buraski są całkowicie zdrowe, zostały odrobaczone. Niestety są też dzikie:( Chowaja sie pod szafą. Tylko Jacek wychodzi w obecności człowieka, ale pogłaskać sie nie daje:(
Błagamy o DT dla nich!!!
Oto Jacek i Placek:
[/quote]
-------------------------------------------------------------------------------------
W piątek z Seniorita zapolowałyśmy na koty, o których dowiedziałyśmy sie z forum gazety. Koty za Teatrem na Woli, na Skierniewickiej.
Koty miały być 3 szt, w tym ciężarna kotka...
Na miejscu okazało sie, że pod barakiem żyją:
4 dorosłe koty (3 koty + 1 kotka)
1 koci podrostek (około 6 miesieczny)
3 kociaki (ok. 3 miesieczne)
niewiadoma ilość około tygodniowych kociaków, bo kotka się okociła:(
Koty są nieśmiałe, ale daja się głaskać (dziki jest tylko jeden z kocurów bliźniaków
)
W wyniku łapanki na kastrację odwiozłyśmy 4 kocury (3 dorosłe i podrostka).
Została karmiąca kocica do wysterylizowania, jak tylko wyprowadzi małe spod tego baraku)
Wiedziałyśmy, że niestety koty nie są mile widziane przez część ludzi z pobliskiego biurowca:(
Na szczęście w trakcie łapanki z pobliskiego biura wyszły do nas dziewczyny, które dokarmiaja te koty. Są bardzo chętne do współpracy i planują postawić kotom budkę na zimę (najwyraźniej potrzebowali tylko kopniaka na rozpęd
)
Wczoraj odwiozłam 4 panów z kastracji:)
Dziki czarno-biały bliźniak osyczał mnie na maxa
Pozostałe grzeczne:)
Poniżej relacja zdjęciowa:)
Kociaki przywitały nas bardzo ciepło:)
Po chwili spod kontenera wyszli też tatusiowie:)
Dzieciaki z zaciekawieniem przyglądały się jak wyłapujemy ich tatusiów:)
Po chwili pokazała sie też karmiąca mamuśka...
Takie maleństwa pozostały na polu walki.... może ktoś ma ochote przygarnąć?
małe czarne zielonookie (ok. 3 miesiące) - ma DT u Mili1, wkrótce jedzie do domku stałego w Rumii
małe bure prążkowane (ok. 3 miesiące)
małe bure we wzorki (ok. 3 miesiące)
A tutaj grupowo:
Komu takie cuda?:)
Na Kociarni wątek adopcyjny: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2624426
U Miuti znajduje się obecnie mnóstwo kotów. Jak wiadomo w takich warunkach oswajanie dziczków idzie powoli i z oporami:(
Dla dwóch burasków spod baraku szukamy cierpliwego i kochajacego domu stałego lub DT, który otoczy je opieką i zrobi z nich przytulaśne kociaki:)
One naprawdę nieźle rokują

edit 17.12
Jacek i Placek są już w Krakowie.
edit 05.12
Złapałyśmy i mamy problem:(
Dwa małe buraski, które są na tymczasie u mamy Mili1 mają dom tylko do 15 grudnia.
Mama Mili1 idzie do szpitala i nie będzie sie mogła nimi zajmować. Z kolei Mila1 ma w domu nieszczepionego kota, który w tym tygodniu będzie miał usuwaną resztę oka.
Buraski są całkowicie zdrowe, zostały odrobaczone. Niestety są też dzikie:( Chowaja sie pod szafą. Tylko Jacek wychodzi w obecności człowieka, ale pogłaskać sie nie daje:(
Błagamy o DT dla nich!!!
Oto Jacek i Placek:

-------------------------------------------------------------------------------------
W piątek z Seniorita zapolowałyśmy na koty, o których dowiedziałyśmy sie z forum gazety. Koty za Teatrem na Woli, na Skierniewickiej.
Koty miały być 3 szt, w tym ciężarna kotka...
Na miejscu okazało sie, że pod barakiem żyją:
4 dorosłe koty (3 koty + 1 kotka)
1 koci podrostek (około 6 miesieczny)
3 kociaki (ok. 3 miesieczne)
niewiadoma ilość około tygodniowych kociaków, bo kotka się okociła:(
Koty są nieśmiałe, ale daja się głaskać (dziki jest tylko jeden z kocurów bliźniaków

W wyniku łapanki na kastrację odwiozłyśmy 4 kocury (3 dorosłe i podrostka).
Została karmiąca kocica do wysterylizowania, jak tylko wyprowadzi małe spod tego baraku)

Wiedziałyśmy, że niestety koty nie są mile widziane przez część ludzi z pobliskiego biurowca:(
Na szczęście w trakcie łapanki z pobliskiego biura wyszły do nas dziewczyny, które dokarmiaja te koty. Są bardzo chętne do współpracy i planują postawić kotom budkę na zimę (najwyraźniej potrzebowali tylko kopniaka na rozpęd

Wczoraj odwiozłam 4 panów z kastracji:)
Dziki czarno-biały bliźniak osyczał mnie na maxa

Poniżej relacja zdjęciowa:)
Kociaki przywitały nas bardzo ciepło:)


Po chwili spod kontenera wyszli też tatusiowie:)



Dzieciaki z zaciekawieniem przyglądały się jak wyłapujemy ich tatusiów:)


Po chwili pokazała sie też karmiąca mamuśka...

Takie maleństwa pozostały na polu walki.... może ktoś ma ochote przygarnąć?
małe czarne zielonookie (ok. 3 miesiące) - ma DT u Mili1, wkrótce jedzie do domku stałego w Rumii


małe bure prążkowane (ok. 3 miesiące)

małe bure we wzorki (ok. 3 miesiące)


A tutaj grupowo:


Komu takie cuda?:)
Na Kociarni wątek adopcyjny: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2624426