Odrobaczywianie całego bloku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 23, 2003 22:08 Odrobaczywianie całego bloku

Kolejny raz przychodzą do mnie z propozycją odrobaczywienie z prusaków . Przez kilka lat miałam gekona, który wszystko załatwiał drogą naturalną - gekonową. Nie mamprusaków, ale i gekona też. Boję si ę, że jezli nie zgodzę się , to wszystkie robale przelecą do mnie. Moje pytanie: czy odrobaczanie szkodzą kotu, bo firma wmawia mi, że nie.
Jutro muszę odpowiedzieć.

magda gabryś

 
Posty: 583
Od: Wto kwi 22, 2003 20:54
Lokalizacja: warszawa Ursynów

Post » Pt maja 23, 2003 22:10

Zależy czym robią. Miałam prusaki w poprzednim mieszkaniu, przyszedł pan z płynem w tajemiczym zbiorniku nieszkodliwym dla kotów, spryskał, prusaki zniknęły, kot cały i zdrowy :)
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 23, 2003 23:36

Boję się tego. Czym oni odrobaczwiają?. Problem jest w tym,ze podobno spożycie przez kota zabitego prusaka, też może być toksyczne.
Kiedy miaam kota i psa to jednak dostały gekona. Gekon piękny - zwierzaki spoko.

magda gabryś

 
Posty: 583
Od: Wto kwi 22, 2003 20:54
Lokalizacja: warszawa Ursynów

Post » Pt maja 23, 2003 23:45

Myślę, że musisz wypytać o to tego co się tym zajmuje.
Przecież nie będziesz mć iała zdechłych prusaków na podłodze żeby kot miał możliwość je zjeś 8O
Te środki wytwarzają bariere, która dla prusaków jest nie do przejścia i tyle.
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 24, 2003 0:04 Re: Odrobaczywianie całego bloku

magda gabryś pisze:Nie mamprusaków.

To w czym problem jak nie masz prusakow :?:
Dziekujesz ladnie firmie odrobaczajacej i z glowy problem ewentualnie toksycznych truchelek (ale i tak sadze ze srodek ten dziala blokujaca a nie mordujaco ograniczajac teren dzialania prusakow do nie spryskanych lokalizacji).
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 24, 2003 0:10

Macda. A u ciebie nie chodzą takie ekipy? Mój ukochany gekon został zamordowany. Wróciłam do domu i nie miałam prusaków i nie moge o tym mówić,Gekon nie żył

magda gabryś

 
Posty: 583
Od: Wto kwi 22, 2003 20:54
Lokalizacja: warszawa Ursynów

Post » Sob maja 24, 2003 0:12

Jednak jestz obawa, że przepłoszone z inych miejsc przejdą tam, gdzie nie ma trutki.

Jeśli się tego obawiasz, proponuję sięgnąć wówczas po prusakową trutkę do domowego użytku - wykładaną w małych, plastikowych pudełeczkach. Zatruwa gniazda i skutecznie usuwa prusactwo z lokalu, zaś dla kotów nieszkodliwe (sprawdzone).

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 24, 2003 0:13

magda gabrys pisze:Macda. A u ciebie nie chodza˛ takie ekipy? Mój ukochany gekon zosta? zamordowany. Wróci?am do domu i nie mia?am prusaków i nie moge o tym mówic´,Gekon nie z˙y?

:?
Ostatnio edytowano Sob maja 24, 2003 0:16 przez justy, łącznie edytowano 2 razy

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 24, 2003 0:14

U mnie nie chodzą. I oby nie było potrzeby.
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 24, 2003 18:14

Estrawen. Powiedz mi dokładniej o tych trutkach w plastiku i gdzie się to kupuje. Ja jestem przekonana, ze te przytrute robale przejdą do mnie. A nie mam już gekona.

magda gabryś

 
Posty: 583
Od: Wto kwi 22, 2003 20:54
Lokalizacja: warszawa Ursynów

Post » Sob maja 24, 2003 20:16

Od lat ich już nie używałem, więc sprawdzę dziś w markecie producenta (nazwa wyleciała mi z głowy), ale to ten sam od różnych różniastych trutek w rozmaitych postaciach (czerwone opakowania).

Kupuje się to w większości supermarketów, chemicznych i gospodarstwie domowym. Kiedyś opakowanie zawierało 12 plastikowych krążków z wejściami dla karakonów. Nie eskterminuje ich od razu, działa powoli, przez co przenoszą zarazę do różnych zakamarków.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 24, 2003 20:25

Zaczęłabym od wypytanie sąsiadow, czy mają prusaki i czy zgodzili się na odrobaczanie.
Takie ekipy chodzą i mówią, że wszyscy w bloku już sie zgodzili i Pani jest ostatnia...a potem sie okazuje, że nikt sie nie zgodzil i nikt prusakow nie ma :)

Jeżeli naprawdę wszyscy sasiedzi się zgogzili na odrobaczanie, to Ty raczej też powinnaś...bo wtedy prusaki przyjdą do Ciebie.
Poprosiłabym o gwarancję na piśmie, że środek jest nieszkodliwy...nie wierzę w ustne zapewnienia.

Kazia

 
Posty: 13727
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 25, 2003 3:53

Estraven pisze:sprawdzę dziś w markecie

Są nadal w sprzedaży, chociaż w mniejszych opakowaniach (po 6 pułapek). Producent to Johnson Wax, sprzedawane jest w serii "Raid" (jako pułapki na karaczany). Podobne z grubsza do tego, co oferują na amerykański rynek: http://lawn-and-garden.aubuchonhardware ... 756293.asp

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 25, 2003 4:08

Ciekawe, czy lizol działa na prusaki ? :roll: :roll: :roll: :evil:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie maja 25, 2003 15:05

Bardzo dziękuję.Właśnie wróciłam z zakupem.Porozstawiałam.Kot obwąchał.Myślę, że będę spokojniejsza. Jak dotąd nie zobaczyłam jeszcze żadnego prusaka.Ale lubię dmuchać na zimne.

magda gabryś

 
Posty: 583
Od: Wto kwi 22, 2003 20:54
Lokalizacja: warszawa Ursynów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], mt85 i 533 gości