Strona 1 z 33

Łódź,Rastaman - za TM. bądź szczęśliwy,niezwykły koteczku...

PostNapisane: Śro paź 31, 2007 20:22
przez Sis
Znam Cię od niedawna. Dwa i pół tygodnia.
Tak naprawdę zobaczyłam Cię dopiero tydzień temu. Przeglądałam zdjęcia ze schroniska. Zatrzymało mnie Twoje spojrzenie.
Widziałam wiele pięknych kocich oczu. Twoje są jedyne na świecie. Mądre oczy, myślące, oczy kota, który wiele widział, wiele wie i rozumie.
Koty w boksie mają swoje ulubione miejsca, półki, koszyki. Ty siedzisz zawsze tam, w rogu boksu numer 2, na zimnej podmurówce, koło siatki. Stąd widać drzwi na świat poza kociarnią. Drzwi do domu.
Widziałeś wiele powitań i pożegnań.
Kiedyś Ty sam przyszedłeś tymi drzwiami. Nie byłeś wtedy Rastamanem. Miałeś gładką sierść tygrysa.
Nie chciałeś jeść. Twoje futro porosło dredami. Smutny bunt kota. Bo jak inaczej może się kot buntować przeciw losowi?
Ty nie krzyczysz. Milczysz. Patrzysz.
Krzyczą Twoje oczy.

Widzę Cię co tydzień wchodząc do kociarni. Zawsze tam, tuż za siatką, w rogu.
Rastuś, mówimy do Ciebie pieszczotliwie. Podsuwamy co lepsze kaski. Ty wolisz pieszczoty. Przy nas jesz.
Gdy nie ma człowieka, zastygasz na straży w kącie boksu numer 2. Czekasz.
Nie ma czasu na jedzenie.
Czas jest czekaniem na Dom.
Czekasz od lutego tego roku, 9 miesięcy, ile to dni, minut, sekund?
6-letni, młody przecież. Lubisz dokazywać, znasz się na dobrej zabawie.

Za kilka dni znów zobaczę Twoje oczy. Smutne i mądre.
Oczy Przyjaciela.


dopisek z dnia 05.11.2007
Widziałam Cię znów wczoraj. Chudniesz w tempie zastraszającym.
Lampka świeci na czerwono. Ostro. Giniesz w oczach.

dopisek z dn. 06.11.2007
Dobra dusza przygarnęła Cię do domu tymczasowego.

dopisek z dn. 08.11.2007
Testy i badania krwi - ok!

hmm.... nie wiem, czy jeszcze szukamy domu :)
Jest DT na długo, długo, bardzo długo... a jak super dobry DS się znajdzie, i DT zgodzi się oddać Rastusia, to kolega pójdzie w świat.

dopisek z dn 20.11.2007
CoolCaty:
"Rastuś nie zrobił do tej pory żadnej kupki. Raz zwymiotował. Obserwując go, zauważyłam, ze ma silne ataki bólowe co kilka godzin. Płacze wtedy, kładzie się, raz zwymiotował. Podawanie kroplówek dootrzewnowo Rastusiowi to naprawdę trudna sprawa, bo jest tragicznie chudy.
U Rastusia na 90% problem dotyczy trzustki. Nie wiemy jeszcze czy podłoże jest zapalne czy nowotworowe lub martwicze. Część z lekarzy, u których jest konsultowany zasugerowała bez wysiękową postać FIP, która doprowadziła do zespołu DIC (wykrzepianie wewnątrznaczyniowe).
Nad stanem i sposobem leczenia Rastka myśli wiele mądrych głów w całej Polsce. Wszyscy mówią o rokowaniu złym
My będziemy walczyć."

21.11.2007
Georg-inia:

"Rastamana już z nami nie ma.


Może pojawił się tu tylko po to, aby zjednoczyć tylu ludzi w walce o jedno, małe, kocie życie ? Aby pokazać, że nie liczą się uprzedzenia, osobiste animozje, międzyludzkie nieporozumienia?

Osiągnął swój cel.
Teraz być może załatwia inne, kocie sprawy... Może bawi się w ganianego z innymi kotami, a może matkuje jakiemuś zagubionemu miotowi maluchów...
Z pewnością jednak jest znów potężnym, zdrowym Kotem Szablastym.

Dziękuję Wam wszystkim, że byliście tutaj. Że nie opuściliście Rastamana, aż do końca.

Do zobaczenia, Dredziku [']"


Bądź szczęśliwy za Tęczowym Mostem, niezwykły, mądry kocie...



Obrazek

Obrazek


Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/jx5w][img]http://upload.miau.pl/3/44014.gif[/img][/url]

PostNapisane: Śro paź 31, 2007 21:55
przez CoolCaty
A ja znam Rastamanka już dłużej, bo jakieś 4 miesiące. Jest moim najukochańszym kotem w całej kociarni. Kotem delikatnym i subtelnym. Kotem, który gdy podchodzę, to siada i patrzy na mnie, a kiedy ja usiądę, to czeka na znak, że może już wejść mi na kolana. Wchodzi delikatnie, zresztą wazy pewnie z półtorej kilo. Kładzie się na boku i zamyka oczy. Głaszcze go a on zaczyna cichutko mruczeć.
Rastaman odkąd trafił do schroniska przestał się myć. Ostatnio wyczesałam z niego reklamówkę włosów. Rastaman na pewno nie miał łatwego życia. Z ząbków pozostały mu tylko kły i kilka zębów trzonowych.
Ma ogromną potrzebę miłości i pieszczot. To będzie kot kochający swojego człowieka bardziej niż siebie.

PostNapisane: Czw lis 01, 2007 1:27
przez Patr77
Jakie biedactwo... musi gdzieś być i dla niego domek!!!

PostNapisane: Czw lis 01, 2007 15:31
przez Amy
Ma niesamowite spojrzenie... W górę Rastuś, niech wypatrzy Cię Twój domek...

PostNapisane: Czw lis 01, 2007 18:42
przez MarciaMuuu
Hopsaj, mądry kocie.

PostNapisane: Czw lis 01, 2007 19:20
przez Buka_w_glanach
Nie mogę, po prostu nie mogę... Płakać się chce po takich historiach :crying:
Szukaj domku, burasie!

PostNapisane: Czw lis 01, 2007 21:39
przez aga-lodge
wracaj na pierwszą stronę :!: może Cię domek wypatrzy :!:

PostNapisane: Czw lis 01, 2007 21:56
przez theta
Pozwoliłam sobie na zrobienie banera. Ewentualnie mogę zrobić inny, proszę zgłaszać propozycje (banery w podpisie są mojego autorstwa). Jakoś mi tak... brakuje słów, które są właściwe :(

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67840][img]http://upload.miau.pl/3/43026m.jpg[/img][/url]

Wystarczy wkleić kod do podpisu.

Edit: W związku z tym, że baner mi samej nie chce się zmieścić w podpisie, z powodu długości, skróciłam adres do postaci:
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/jx5w][img]http://upload.miau.pl/3/43026m.jpg[/img][/url]

PostNapisane: Czw lis 01, 2007 22:04
przez Sis
dziękuję, Theta :P już wrzuciłam w podpis...

PostNapisane: Czw lis 01, 2007 22:20
przez CoolCaty
Zrobiłam allegro: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=263885483 , zaraz wstawię na alegratka i kupsprzedaj.
Cioteczki, pomozecie z resztą portali?

PostNapisane: Czw lis 01, 2007 22:24
przez Sis

PostNapisane: Pt lis 02, 2007 1:08
przez Sis
by utuczyć Rastamanka, Morisa i im podobnych z łódzkiego schronu, zrobiłam dzis bazarek. No, ciotki i wujkowie, kto chce pomóc kociastym?

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67868

PostNapisane: Pt lis 02, 2007 9:33
przez kalewala
Podniosę pięknego buraska

PostNapisane: Pt lis 02, 2007 9:56
przez Etka
piekny, a ja zawsze w takich momentach zaluje ze nie moze byc moj :(

ale trzymam kciuki za najwspanialszy dom na swiecie, za dom jedyny!

PostNapisane: Pt lis 02, 2007 10:10
przez Sis
ech, gdyby można było zabrać każdego, który zachwyci...

on nie tylko jest piękny (a będzie jeszcze piękniejszy po dopieszczeniu w domu), ma charakter i niezwykłą kocią osobowość, jak pisała CoolCaty - delikatny i subtelny.