Strona 1 z 7

Bezdomna kicia po chorobie...nie ma miejsca pilnie DT !!!

PostNapisane: Wto paź 30, 2007 13:48
przez fiona.22
Tak wygladała kiedyś...
Obrazek Obrazek

A tak wygląda teraz... :cry:
Obrazek Obrazek

Kocica wczoraj sama przyszła po pomoc...streasznie słaba, nawet nie protestowała kiedy wkładaliśmy ja do koszyka. Zawsze przebywała w innej części osiedla ale wczoraj znalazłam ją pod swoim blokiem...
Bez zadnego sprzeciwu dała sie też zbadać lekarzowi.
Kicia ma zapalenie płuc, zapalenie krtani, dusi sie...najprawdopodobniej infekcja zaatakowała tez oskrzela... :cry:
To juz kolejna kotka w tragicznym stanie w ciągu ostatniego miesiąca...
Kicia ma podwyższona temperaturę. Oddycha przez pyszczek ponieważ górne drogi oddechowe są niedrozne...
Dzis kiedy do niej podeszłam myslałam, ze strasznie fuka na mnie ale ona tak ciężko, głosno i nierówno oddycha... :cry:
Katar leje się z nosa, kicia ciagle odksztusza wydzieline, z oczu leca łzy...
Kicia wymaga stałej opieki. Na razie sostała w szpitalu ale poniewaz od 1.11 lecznica nie jest juz całodobowa...nie będzie kto miał doglądać zwierzaków i w czwartek trzeba zabrać kicię.
Czrnucha dostaje kroplówki, jest odwodniona, nie może jeść.

Już nie mam smiałaosci po raz kolejny prosić Was o pomoc :oops: ...ale muszę. Ona potrzebuje pomocy a ja mam wszystkie miejsca na tymczasie zajete...
Inny kociak, którym sie opiekuje leży w inkubatorze...nie dam rady sama...

Błagam o tymczas dla niej
Do czwartku na pewno się nie wyleczy a wynieść ją pod blok...to będzie gorsze niż eutamazja... :crying:

PostNapisane: Wto paź 30, 2007 15:41
przez CoToMa
:( :( :(

PostNapisane: Wto paź 30, 2007 16:18
przez iza26
o BOZE :( czy ktos ma wolne miejsce ,prosze dajcie jej szanse :(

PostNapisane: Wto paź 30, 2007 16:25
przez Anna Rylska
mogę tylko podrzucić :(

PostNapisane: Wto paź 30, 2007 16:51
przez LimLim
Przeniosę na razie na KOTy :(

PostNapisane: Wto paź 30, 2007 19:18
przez fiona.22
Podnoszę kicię... :cry:
Może nazwiemy ją jakoś...żeby nie była taka anonimowa. Ma ktoś jakis pomysł ?

PostNapisane: Wto paź 30, 2007 21:25
przez fiona.22
Podnosze czarną... :cry:

PostNapisane: Wto paź 30, 2007 22:03
przez Lidka
Przy takim zapchanym nosie dobrze robi xylomatazolin - krople do nosa.
Jesli kot jest w klatce to mozna zrobic inhalacje. Przykryc klatke np kocemi wstawic garnek z goracym rumiankiem, Mozna dodac troche oilbasu albo innych kropli do inhalacji.
Jesli katar gesty to mozna zakropic sola fizjologiczna, wytrzec nos i zakropic kroplami do nosa. Ja jeszcze inhaluje Szeryfa w ten sposob, ze jak spi to klade mu kolo nosa watke skropiona oilbasem. Jeszcze inhaluje inaczej ale to juz trzeba urzadzen - nebulizatora i maseczek.
Goracym rumiankiem inhalowalam sie z Szeryfem pod duzym recznikiem, tak, ze nie konieczne sa urzadzenia.

Strasznie to uciazliwe, zwlaszcza jesli kot nie jest w domu
Trzymam kciuki

PostNapisane: Wto paź 30, 2007 22:08
przez Anka
Mogę trzymać kciuki, mogę podnosić... tylko tyle... :(

PostNapisane: Śro paź 31, 2007 1:22
przez Tweety
ja też mogę tylko podnieść :(

PostNapisane: Śro paź 31, 2007 9:34
przez fiona.22
Podnoszę kicię... :cry:

PostNapisane: Śro paź 31, 2007 10:52
przez Tweety
jak koteńka?

PostNapisane: Czw lis 01, 2007 14:49
przez fiona.22
Czrna została w szpitaliku...niestety od 16.00 nikt nie będzie jej doglądał.
Gdyby się cos działo nikogo w lecznicy nie będzie...
Ale chyba lepiej tak...lekarka powiedział, ze przecież w takim stanie nie wyrzucą jej na dwór...

PostNapisane: Czw lis 01, 2007 14:54
przez Gem
Podnoszę - domku zgłoś się :(

PostNapisane: Czw lis 01, 2007 22:24
przez fiona.22
Podniose i ja...nic innego nie pozostało :cry: