Witam
Śpiesze donieść, że przed chwilą zostałem ponownie zakocony

, niestety uciekinier się nie znalazł, po 3 miesiącach zaprzestaliśmy poszukiwań. W dniu dzisiejszym jak opisywałem wcześniej zabraliśmy 10 tygodniowego kotka, a właściwie kocurkę. Jest śliczna, wprawdzie ma przepuklinę pępkową wrodzoną

ale po konsultacji w wetem dowiedziałem się, że jeżeli nie będzie się powiększać, to można z zabiegiem czekać do kastracji. Chwilowo rezydent fuka i syczy na małą, ale liczymy na szybką aklimatyzację. Dalsze relacje wkrótce.
Pozdrawiam Krzysiek(?)