Miau.PL

Moi rodzice z kotką przeprowadzają się za dwa tygodnie z bloku do domu, kotka jest "uciekająca", Mama bardzo boi sie, że kotka myknie . Wet doradził, żeby kotkę miesiąc przetrzymać zamknietą w domu, potem przez miesiac uwiązywać ją na tarasie na smyczy (takiej na kilka metrów, samozwijającej się, dla małych psów) żeby się oswoiła z okolicą. Taka smycz to spory wydatek (50zł), ale wolimy nie ryzykować, że kotka zapląta sie w zwykłą linkę. Co o tym myślicie ?

Po co smycz. Jak już kiedyś pisałam Junior chodzi po ogrodzie na sznurku od prania (kupiłam w hipermarkecie za jakies 3-4zł - 10m), dorobiłam karabinek , rączka jest . Junio łazi po ogrodzie i ma luz. Spróbuj tak.

O , dzieki, już znalazłam ten wątek. Dyndania z drzewa nie bedzie, bo w pobliżu tarasu nie ma drzew
Wypróbujemy sznurek, a jak się bedzie zaplątywać to może zdecydujemy się na smycz...