Strona 1 z 5
Ktka...skóra odchodzi jej z mordeczki...MA DOM!!!!

Napisane:
Śro paź 24, 2007 9:08
przez Moriaaa
Kotka została wyrzucona w Tuszynie...prosto pod miejsce pracy naszej fundacyjnej koleżanki Hani. Przerażliwie płakała, chodziła od człowiek do człowieka, błagając o pomoc. Przerażona, zmarznięta...i oszpecona. Nie wiemy czy to co dzieje się na jej mordce to "dzieło" człowieka, czy sama sobie to zrobiła. Wygląda to tak jakby całe płaty skóry z sierścią odchodziły jej z noska (kwas?, rozpuszczalnik?)...Hani zabrała kicię do siebie, ale kotka musi cały dzień siedzieć zamknięta w klatce, ponieważ Hania ma amstaffa, który absolutnie nie toleruje innych ziwerząt...Pilnie szukamy nawet domku tymczasowego dla kitulki.


Napisane:
Śro paź 24, 2007 9:14
przez Georg-inia
o matko, do góry, dziecko.... tylko podnieść Cię mogę...

Napisane:
Śro paź 24, 2007 9:15
przez nika73

tak czy inaczej WIZYTA U WETA niezbędna ...

Napisane:
Śro paź 24, 2007 9:22
przez marcjannakape
Biedactwo!
W góre po domek!

Napisane:
Śro paź 24, 2007 9:34
przez Moriaaa
nika73 pisze::( tak czy inaczej WIZYTA U WETA niezbędna ...
Jutro zabieramy małą do dr Ewy.

Napisane:
Śro paź 24, 2007 9:47
przez kubagie

Napisane:
Śro paź 24, 2007 10:01
przez Mereth
Ojej, taka śliczna koteczka i taka biedna buźka.
Miziam ją po brzuszku w myślach i czekam na wieści co z pyszczkiem.
Moriaaa, ja na tą chwilę mogę tylko podnieść malutką by szybciej ją domek wypatrzył, ale gdyby była potrzebna jakaś pomoc finansowa dla małej, daj znać na pw.

Napisane:
Śro paź 24, 2007 11:03
przez kasia1311
Straszne...podnoszę cię koteczku

Napisane:
Śro paź 24, 2007 11:36
przez meakulpa
Biedna piękność ..... Podnoszę może ktoś da domek tymczasowy lub stały...

Napisane:
Śro paź 24, 2007 11:42
przez Magija
Moriaaa, a to nie jest grzybek?

Napisane:
Śro paź 24, 2007 11:45
przez montes

Napisane:
Śro paź 24, 2007 11:47
przez nika73
właśnie też się miałam pytać o to.... ( że może "grzyb" )
Dobrze, że jedziecie do wetki, trzymam kciuki za pięknotę . Do góry ( chociaż po "tymczas" )

Napisane:
Śro paź 24, 2007 12:10
przez katya
Hopaj Maleńka.
Czy dostała jakieś imię?

Napisane:
Śro paź 24, 2007 12:30
przez Moriaaa
Katya..kotka dostała imię Luna
Magija, oczywiście jest prawdopodobieństwo, że to grzyb..tylko, jak na grzyba to dziwnie wygląda, bo ta schodząca sierść (razem ze skóra) jest tak jakby posklejana jakimś świństwem...jakby kocica zanurzyła w czymś ryjek i się posklejały włoski. No ale może to jest grzybek..zobaczymy co jutro cioteczka Ewa powie.
Mereth dziękuje, zobaczymy co powie Ewa, będę pisać w razie potrzeby:)

Napisane:
Śro paź 24, 2007 12:47
przez Georg-inia
Moriaaa pisze: ta schodząca sierść (razem ze skóra) jest tak jakby posklejana jakimś świństwem...jakby kocica zanurzyła w czymś ryjek i się posklejały włoski.
u Anatola tak grzyb właśnie wyglądał, tylko że na uszach (a raczej ich resztkach

) zeszło super po Pimafucinie