Strona 1 z 9

Marcinek- pojechał do DT do Snajpera-schr.K-ce.:)))

PostNapisane: Nie paź 21, 2007 10:22
przez tangerine1
Marcinek to mały 3-miesięczny burasek.
Pupil Małej i Boeny :D
Jest w schronisku od 10 dni. Bardzo dzielnie sobie radził, ale kilka dni temu nastąpiło jakieś załamanie.
Mały jest osowiały i kompletnie przestał jeść :( .
Wczoraj zastałysmy w schronisku chudziutenką burą, trzęsącą się kupkę nieszczęścia.
Dzisiaj trafił do szpitalika.
Tradycyjnie juz samo wyjscie ze schroniska poprawiło mu humor :twisted: .
W samochodzie chłopak był ozywiony, mruczał, przytyulał sie i zapraszał do zabawy 8) .
W szpitaliku okazło sie, ze nie ma gorączki i widocznych oznak jakiejkolwiek choroby.

Marcinek ma boski charakter :1luvu: .
Mruczący, przytulający sie słodziak.

Pilnie potrzebuje domu tymczasowego.
Obserwacja w szpitaliku potrwa minimum 5 dni.
Nie moze wrócić do schroniska :( .
On jest typem kociaka, który nie radzi sobie bez człowieka.
Wydaje mi się, ze jego brak apetytu to raczej depresja a nie choroba.



Marcinek woła o pomoc
Obrazek

Re: Marcinek- burasiątko potrzebuje pomocy- Schr K-ce.

PostNapisane: Nie paź 21, 2007 10:26
przez Dorota
tangerine1 pisze:Marcinek woła o pomoc
Obrazek


Serce peka :cry:

PostNapisane: Nie paź 21, 2007 10:27
przez Rachelinka
Marcinku trzymaj sie... zdrowiej... zobaczysz wszystko bedzie dobrze..na pewno znajdziesz kochajacy domek :ok:

PostNapisane: Nie paź 21, 2007 10:32
przez BOENA
Moje słoneczko kochane-trzymaj się,oby domek się znalazł Obrazek

PostNapisane: Nie paź 21, 2007 11:16
przez Mała1
słuchajcie
ze schroniska brałam apatyczna kupke nieszczescia.
Marcinek trząsł sie jak osika :(
Podjechałam pod tangerine-byłam za wczesnie, wiec wyjełam małego ,w celu wygłaskania i porobienia zdjęc.
Po 10 min głasków to nie był ten sam kot.
Od razu na rękach zaczął mruczec i mruczał nawet zwiedzajac samochod.
ale co chwile pakował sie na kolana i podkładał lebek do głasków.
na koniec zaczął nawet bawic sie sznurkiem z aparatu.
Przeprzeprzecudny kociak- bardzo puszko-podobny :wink:
Pewnie w klatce szpitalnej znow posmutnieje :(
Ciekawa jestem czy w koncu cokolwiek zje-jutro bedą wieści.
Ja stawiam na to ,ze on ma spokojnie z 4 miechy-tylko taki chudziaszek jest-trzeba spytac weterynarza

Marcinek

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Nie paź 21, 2007 13:31
przez Monisek

PostNapisane: Nie paź 21, 2007 16:39
przez bettysolo
cudny kociak :love:

PostNapisane: Nie paź 21, 2007 19:07
przez anita5
Marcinek jest zachwycający!!! :love:

PostNapisane: Nie paź 21, 2007 21:38
przez tangerine1
Marcinek jest wspaniały.

Teraz najważniejsze jest, zeby umknął panleukopeni.
Choć on jeden.
Trzymajcie, proszę, kciuki.

PostNapisane: Nie paź 21, 2007 21:46
przez bettysolo
trzymam z całych sił

PostNapisane: Nie paź 21, 2007 21:56
przez BOENA
Marcinku-trzymam kciuki bardzo mocno :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Pon paź 22, 2007 0:47
przez Snajper_Tango4
Witam!

Od ładnych paru godzin przebijam się przez forum, aż trafiłem na ten wątek. Obecnie szukam dla siebie jakiegoś kotka do adopcji (miał być rudy ale tygrysek też mi bardzo "pasi") Jeszcze 2 lata temu miałem 2 koty i psa, ale rodzice wyprowadzili się w góry i zabrali zwierzaczki ze sobą a ja zostałem się sam w Katowicach. Pół roku temu trzeba było uśpić moją ukochaną kotkę - miała nowotwór (przeżuty na język nerki, nie mogła jeść :cry: ).

Jak pisałem wcześniej szukam dla siebie jakiegoś rudzielca i najlepiej kotkę, ale jak czytam ten wątek to doszedłem do wniosku, że mogę przygarnąć przynajmniej tymczasowo kocurka, a może przypadniemy sobie do gustu i zostanie u mnie na zawsze ??

Mieszkam w Katowicach Dąbrówka Mała. Czy to schronisko to jest jak się jedzie z Katowic D. Małej w kierunku na Sosnowiec?

Napiszcie jak teraz wygląda sytuacja.

pozdrawiam

PostNapisane: Pon paź 22, 2007 1:01
przez anna57
:D :D
Marcinku, może jednak...
Dziewczyny :wink:

Andrzej Potocki
Katowice (Śląskie)
email: a.potocki@interia.pl
tel.: 502-479-000 (gdybym nie odbierał proszę się nagrać na poczcie głosowej - oddzwonię)

PostNapisane: Pon paź 22, 2007 1:36
przez Snajper_Tango4
anna57 pisze::D :D
Marcinku, może jednak...
Dziewczyny :wink:

Andrzej Potocki
Katowice (Śląskie)
email: a.potocki@interia.pl
tel.: 502-479-000 (gdybym nie odbierał proszę się nagrać na poczcie głosowej - oddzwonię)


Ekhm... to jestem ja :wink: Patrz mój post powyżej :)

PostNapisane: Pon paź 22, 2007 6:21
przez tangerine1
Snajper_Tango4 pisze:Witam!

Od ładnych paru godzin przebijam się przez forum, aż trafiłem na ten wątek. Obecnie szukam dla siebie jakiegoś kotka do adopcji (miał być rudy ale tygrysek też mi bardzo "pasi") Jeszcze 2 lata temu miałem 2 koty i psa, ale rodzice wyprowadzili się w góry i zabrali zwierzaczki ze sobą a ja zostałem się sam w Katowicach. Pół roku temu trzeba było uśpić moją ukochaną kotkę - miała nowotwór (przeżuty na język nerki, nie mogła jeść :cry: ).

Jak pisałem wcześniej szukam dla siebie jakiegoś rudzielca i najlepiej kotkę, ale jak czytam ten wątek to doszedłem do wniosku, że mogę przygarnąć przynajmniej tymczasowo kocurka, a może przypadniemy sobie do gustu i zostanie u mnie na zawsze ??

Mieszkam w Katowicach Dąbrówka Mała. Czy to schronisko to jest jak się jedzie z Katowic D. Małej w kierunku na Sosnowiec?
Napiszcie jak teraz wygląda sytuacja.

pozdrawiam


Witam :D
To dokłądnie to schronisko o którym piszesz.
Tylko Marcinka obecnie tam nie ma. Jest w szpitaliku.
Szuka domu, ale będzie do wydania najwczesniej w piątek.
Musi posiedziec w szpitaliku na obserwacji.
W schronisku jest wirus panleukopeni i nie chcemy wydac chorego kota.
Podałeś swój numer telefonu. Zadzwonie wieczorem i ustalimy szczegóły :wink: