Oswajam dzikuski - NOWE s.9!! FOTY s.10

W największym skrócie.
Dzikie kociaki potrzebują pomocy. Idzie zima, a ich matka została znaleziona martwa.
Dzieciaki są absolutnie dzikie. Ich JEDYNĄ szansą na szczęsliwie życie jest oswojenie. Niestety, mimo moich chęci pomocy tym kotom, nie mam gdzie tego zrobić... Pomysłem na rozwiązanie trudnej sytuacji jest przechowanie kociaków w klatce wystawowej przynajmniej do wstępnego oswojenia...
Chyba, że znajdzie się ktoś, kto ma gdzie je ucywilizować... (tymczas??)
Proszę dobrych ludzi z Brodnicy lub okolic o wsparcie. To mój debiut w roli tymczasu. I od razu takie wyzwanie. Ktokolwiek jest w stanie mi pomóc, choćby mądrą radą - będę wdzięczna!
O początkach mojej przygody z tymi kociętami można przeczytać tutaj
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=66 ... &start=450
Link od strony 31, bo tam zaczynam pisac o kociętach. Myślę, że warto przejrzeć. Jeśli brak czasu na czytanie, to jestem do dyspozycji - odpowiem na pytania.
Nie chcę zostawic tych kociąt bez pomocy!!
Dzikie kociaki potrzebują pomocy. Idzie zima, a ich matka została znaleziona martwa.

Chyba, że znajdzie się ktoś, kto ma gdzie je ucywilizować... (tymczas??)
Proszę dobrych ludzi z Brodnicy lub okolic o wsparcie. To mój debiut w roli tymczasu. I od razu takie wyzwanie. Ktokolwiek jest w stanie mi pomóc, choćby mądrą radą - będę wdzięczna!
O początkach mojej przygody z tymi kociętami można przeczytać tutaj
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=66 ... &start=450
Link od strony 31, bo tam zaczynam pisac o kociętach. Myślę, że warto przejrzeć. Jeśli brak czasu na czytanie, to jestem do dyspozycji - odpowiem na pytania.
Nie chcę zostawic tych kociąt bez pomocy!!