Strona 1 z 54

Lusia alergia pokarmowa.Zostaje u nas na zawsze.44,53

PostNapisane: Pt paź 19, 2007 21:19
przez Anna Rylska
Ona jest cicha i bezbronna, :(

nie będzie się skarżyła, nie zapłacze, że jest chora,
że los jej nie oszczędzał!
a potrzebuje pomocy, na dalsze leczenie, na wizyty, na tak potrzebne leki;
dajmy jej nadzieje na radosne i spokoje życie, dajmy jej możliwość wyleczenia

Wet. odroczył nam częściowo płatności,
ale leczenie koteczki jest kosztowne i nie wiadomo jak długo potrwa
Bardzo boję się ,ze będę musiała je przerwać ...
Po wyleczeniu będziemy szukać Lusi domku stałego.

Zatrzymaj sie na chwilkę, przeczytaj o jej losie,
zastanów czy możesz pomóc Lusi?
może pomożesz jej jednorazowo?
a może kupisz coś dla niej na bazarku?

A może z całych sił będziesz trzymał kciuki za powrót do zdrowia ?

A może zostaniesz jej wirtualnym opiekunem?





Dwie godziny temu na spacerze z psem znalazłam w krzakach chorą bardzo kotke;
była tak słaba że nie miała siły uciekać :( , nawet przed psem;
Koteczka jest w okropnym stanie- ma albo kk
albo zapalenie oskrzeli, nie wiem; strasznie kaszle, furczy, okropnie leci jej z nosa :( :( :( jest strasznie brudna, przemoczona i chuda :(
wydaje mi się że kiedys była domowa, bo nie zachowuje się jak pradziwy dziki kot :( koteczka wygląda na 6-8 miesięcy; jest okropnie przerażonai przez pierwszą godzinę darła się strasznie, teraz śpi - jest bardzo osłabiona - bez problemu dała się włożyć do transporterka :(
narazie jest zamknieta w jednym z pokoi - i tu mam problem, nie wiem co robić? :(
w tej chwili mamy 3 kociaki na tymczasie, w tym jedna kocina bardzo chora, a mja Łacia nie wiem co będzie jak się one spotkaja - to nie jest juz mły kociak, którego Łatka może zaakceptować
wyrzucić jej nie moge bo tak nie można ale nie dam sobie rady, to chyba ponad moje siły :( :( :( ;
koteczka wymaga leczenia i trzeba koniecznie z nią iśc do wet. -jutro pójdziemy ale co potem ???
aha i koteczka ma okropna biegunke- właśnie zrobiła na gazecie na środku pokoju :( :( :( - okropni smierdząca :(
strasznie biedna ta kocina
co robić???? :( :( teraz to jest 4 tymczsy i moje 5 kotów, pies

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

______________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

PostNapisane: Sob paź 20, 2007 8:31
przez dorcia44
Aniu ..... :cry:
jak przyjedziesz to pogadamy...

PostNapisane: Sob paź 20, 2007 8:36
przez Anna Rylska
i siedzi w pokoju zamknieta koteczka :? ; noc upłynęła bardzo spokojnie, nie płakała, nie krzyczała
rano byliśmy u wet. tu blisko,żeby zdjagnozował- odpchił ją i dostaliśmy na odrobaczenie tabletki;
kotka jest młoda, ma niestety kk i zapaleni górnych dróg odechowych; które jak wet.powiedziała już przechodzone jakiś czas; gardłoteż całe czerwone
bardzo mocno kaszle, aż czasami cała nią rzuca :cry:
co robić??? :(
jest naprade spokojna albo taka słaba,leży pod łóżkiem i po troszeczku podjada, ale widać że chciałaby od razu zjeść dużo - wypluwa, przez gardło
kotka jest odwodniona; po 17 jak będzie nasz wet. idziemy raz jeszcze do lekarza i wtedy dostaniemy już całą kuracje
ja jestem załamana, kolejny kot wdo mu, chory a my bez......... :cry:

PostNapisane: Sob paź 20, 2007 8:40
przez Anna Rylska
Dorcia ja cała noc nie spałam; to jakiś jest obłęd; martwie się malutką że jeszcze choruje i to tak długo trwa i zastrzyki ciągle zastrzyki a terza ta bidulka - tam bardzo chora i kaszląca - no jak ja miałam przejśc obojętnie; ale to tak właśnie jest;
bardzo bym chciała żeby wyzdrowiała i znalazła kochający dom, na który zasługuje!
czekają nas dzisiaj jeszcze dwa podejścia do wet. - z migotką i z chorą koteczką :(

wszystkie koty i pies waruja pod jej drzwiami :wink: a ona jak miauczy to jak taki stary kundel taka jest ochrypnięta :cry:

PostNapisane: Sob paź 20, 2007 9:11
przez Anna Rylska
koteczka waży 1,4kg :(

PostNapisane: Sob paź 20, 2007 11:48
przez dorcia44
mam dla ciebie puchy...suchego ze 2kg...warunek musisz przyjechać...ja już wróciłam z pędrakiem od weta...

PostNapisane: Sob paź 20, 2007 18:43
przez Anna Rylska
Dorcia dziękuje :D , za wszystko :D

wrócilismy od pana doktora, tego co początkowo leczył Tosię jak z oczkiem było coraz gorzej ( to najbardziej sensowny wet. w Grodzisku)
i tak:
powiedział, że koteczka ma około roku, może ciut mniej; jest w kiepskim stanie - przede wszystkim na kk, zapalenie górnych dróg i biegunke; jest odwodniona; dostała dożylnie kroplówke ( będzie ja dostawała przez 3 kolejne dni) do tego antybiotyki; gardło ma bardzo czerwone i problemy z połykaniem, a głosik okropny; bardzo często kaszel - przeraźliwie kaszle

dostałam rano aniprazol - tabletka i to był chyba błąd, bo do gardła nie da rady włożyć :( rozdrobniłam tabletke - głupia baba jestem; dałam kropelkę wody i zrobiłam pastę - myśląc że będzie ok- ale nie jest; dałam do pysia i zaczęło się ; kichanie, furczenie, ksztuszenie; cała pasta wyleciała :cry:
musze chyba cos innego podać - i teraz pytanie czy mogę np jutro podać pastę czy muszę poczekać?boje się bo o swoje koty bo znowu będzie problem :(

biegunka u kotki jest okropna, wprost sie z niej leje :(
kocina jest zamknieta i naprawdę bardzo grzecznie się zachowuje, ale zobaczymy jak to będzie jak poczuje sie lepiej :?

PostNapisane: Sob paź 20, 2007 20:20
przez Nikiya
O jejku, ona wygląda niemal jak moja Wisienka! Kciuki za kocię!!!

PostNapisane: Sob paź 20, 2007 20:49
przez kordonia
Biegunka może być przez to,ze może ktos ją dokarmiał mlekiem- ludzie w ten własnie spoósb pomagaja kotom... Często moje znajdy mają przez pierwsze dni taka własnie biegunkę.

PostNapisane: Sob paź 20, 2007 20:55
przez Anna Rylska
Nikiya pisze:O jejku, ona wygląda niemal jak moja Wisienka! Kciuki za kocię!!!

to prawdą,podobne są dziewczyny :)
siostrzyczki forumowe :D

w pokoju kici cichutko - pewnie spi :wink:

PostNapisane: Sob paź 20, 2007 21:25
przez Nikiya
Od Wisienki dla forumowej siostrzyczki coś fajnego na bazarku:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2564040#2564040

PostNapisane: Sob paź 20, 2007 21:35
przez Anna Rylska
bardzo dziękujemy :D

PostNapisane: Nie paź 21, 2007 9:45
przez Anna Rylska
Koteczka ma okropnie zapchany nosek i nie bardzo coś z jedzenenie; rano popiła tylko troszke smietanki 12% i to wszystko, dałam troche mokrego - podeszła do miseczki i nic :( mam nadzieje, że to przejściowe, bo musi kocina jeść, jest taka chuda :(
z nosa dzis wyleciała jej zielona wydzielina :( cały czas bardzo kaszle i ciężko oddycha
w kuwecie nadal brzydko i dużo....
zaraz idziemy do wet. - najpierw z malutką Migotka, a potem z Koteczką

PostNapisane: Nie paź 21, 2007 9:52
przez dorcia44
Aniu jak ma srake nie dawaj jej śmietanki..niech je suche lub kuraka...moge ci ze 4 kupić ćwiartuchny..czyli udka,tylko obierz ze skóry...

PostNapisane: Nie paź 21, 2007 10:08
przez Anna Rylska
to odstawiam śmietanke :oops: ; ona za bardzoo przełykac nie może; kupie jej jeden proszek convalescente i to będzie śmietanka; a suche to jej wczoraj wieczorem namoczyłam i taka papkę zrobiłam - troche skubnęła ale mało :(
kicia płacze jak jest sama; chce żeby tylko ktoś tam był z nią :(