Strona 1 z 3

Piękna Lulu-prosimy o ogłoszenia :)-szukamy domku-S.K

PostNapisane: Czw paź 18, 2007 7:54
przez iwona_35
Obrazek

Obrazek Obrazek


Piękna Mamusia-niestety- nieznamy jej przeszłości
Przyniesiona do schronu z 4-ma maluchami, przeżył tylko jeden.

Tzn żył jeszcze w niedzielę, wczoraj go nie było, nie dzwoniłyśmy jeszcze nie wiemy nic o jego losie

Kotka jest piękna, futerko miała czyściutkie, zaokrąglona, pracownicy byli pewni że szybko znajdzie domek, niestety nie stało się tak..

Koteczka bardzo ciężko znosi przebywanie w zamkniętej klatce,gdy miała jeszcze siły miauczała przez cały czas , wchodziła na klatkę, co dużym kotom się to nie zdarza, mało jadła.

Później było tylko gorzej, miauczenie było coraz cichsze, jadła prawie nic, chudła...

Wczoraj wzięłam ją na ręce, zasnęła na moment, gdy posadziłam ją na oknie było widać jak wpływa w nią energia, jej zainteresowanie, wzrok nabrał takiego wyrazu...nie wiem jak to opisać...z takiego smutnego i zrezygnowanego na weselszy,żywszy...wyraźniejszy..
i uciekła mi,po prostu zeskoczyła z parapetu i zwiała, oczywiście na moment,i w tym momencie jestem pewna,żę stres jest głównym czynnikiem ,że nie chce walczyć.

PostNapisane: Czw paź 18, 2007 8:52
przez migotka33
mogę tylko trzymać kciuki i podrzucić koteczkę

PostNapisane: Czw paź 18, 2007 9:18
przez dankamik
Jak Netoperkę wezmą ... to wiesz Iwona, że możecie na mnie liczyć.

PostNapisane: Czw paź 18, 2007 9:43
przez Mała1
stres, klatka, choróbska schronisowe-wszystko na raz :(
taki piekny kot, piekna jest, tez myslałm,ze szybciutko ,ktos ja wezmie :(

Ja sie boje,ze ona nie da rady :(

PostNapisane: Czw paź 18, 2007 10:43
przez bettysolo
Mała1 pisze:
Ja sie boje,ze ona nie da rady :(


a może jak zostanie wypuszczona na kociarnię to wróci jej werwa

może ta mała klatka tak na nią działa stresująco

PostNapisane: Czw paź 18, 2007 11:05
przez Mała1
ona jest w duzej klatce-takiej ok 2metrowej.
Ja sie boje,ze ona walczy z choróbskiem-a tak naprawde to jej sie juz nie chce :(

PostNapisane: Czw paź 18, 2007 11:08
przez tangerine1
Biedna Lulu :(
taka cudna koteczka.
Kochana i delikatna.

Bardzo chciałabym wiedzieć co sie stało z małą Lu
tworzyły razem taką cudną parę.

PostNapisane: Czw paź 18, 2007 15:37
przez Mała1
dalej nie je, pokasłuje :(

ale jestem pewna,ze chciałabyzyc-nie mozna jej odczepic od siebie-tak sie wczepia pazurkami bardzo. No i siedziała dzis na swojej nowej budce styropianowej i miaukała za mna ,ciągle.
Woła ratunku :cry:

PostNapisane: Czw paź 18, 2007 16:23
przez BOENA
Lulu-nie poddawaj się,jesteś taka piękna. Obrazek

PostNapisane: Czw paź 18, 2007 16:31
przez kasia1311
Biedna kicia .. 3mam kciuki :dance:

PostNapisane: Czw paź 18, 2007 19:28
przez terenia1
Do góry kocinko może ktoś Cię zauważy :!: :!: :!:

PostNapisane: Czw paź 18, 2007 19:43
przez tangerine1
Tak mi jej żal :(
Lulu to taka kocia księżniczka.
Śliczna i delikatna.
Nie poradzi sobie w schronisku :( .

PostNapisane: Czw paź 18, 2007 19:53
przez agitarius
Haj dziewczyny.Mam pytanie czy trezba ja jakoś specialnie leczyć? Bo mogłabym dać jej DT na żeby się nie zmarnowała ale dużo pracuje ostatnio więc jeśłi trzeba codziennie do weta latać to nie dam rady.

PostNapisane: Czw paź 18, 2007 20:05
przez Mała1
agitariusku-dziekujemy bardzo-jestes kochana
ale ja mysle,ze trzeba brac pod uwagę leczenie niestety :(
nikt nie moze zagwarantowac,ze w domku bedzie w porzadku.

PostNapisane: Czw paź 18, 2007 20:35
przez tangerine1
agitarius, dzięki :1luvu:

tylko niestety u koteczki nie mozna wykluczyc, ze bedzie wymagała codziennych wizyt u weta, kroplówek itp.
Jest chora i jest w schronisku, to nie wróży nic dobrego :(

agitarius, napisz jak tam kupale Fruzi
lepiej troche?