Marmurkowa koteczka Śrubeczka wrócila z adopcji i ma domek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 13, 2007 13:48 Marmurkowa koteczka Śrubeczka wrócila z adopcji i ma domek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Przytargalam dzis sliczną ale bardzo zaniedbaną kiciulke. Jest malutka ( ma ok 5 mcy a wyglada na 2- 3) Ma potworny katar. I tu mam problem. Musze kici wkroplic krople do oczu ale ona dzika i ja nie wiem jak to zrobic :? Kicia juz troche oswoiła się ze mna nawet próbuje mruczeć, ale kropli nie da sobie wkroplic.

Kicia ma dluzszy włos, tzn resztki dluzszych włosow, jest sliczna i bedzie szukała domku za jakiś czas. :D

Antybiotyk dostała w zastrzyku, w poniedziałek powtórka, została odpchlona i odrobaczona.
Tylko te krople :(
A tu zdjecia jak kicia się zmieniala :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Śro sty 16, 2008 16:57 przez dzidzia, łącznie edytowano 8 razy
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 13, 2007 14:33

Hmm, odrobaczył, odpchlił i zaaplikował zastrzyk weterynarz. Kto wtdy trzymał kotkę? Czy się bardzo wyrywała?
Jeżeli ma Ci kto pomóc, to najlepiej (przynajmniej z mojego doświadczenia tak wynika) wszelkie "zabiegi" przy kocie wykonywać w dwie, trzy osoby. Np. mycie zębów: mama Kotę trzyma, Siostra "rozwiera" :wink: pyszczek, ja szoruję (ciężka spraw :? ) ząbki, czy obcinanie pazurków: Gośka ją trzyma na rękach, mama obcina.
Popróbuj. I oswajaj kicię. Trzymam kciuki!
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12776
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob paź 13, 2007 14:38

Trzymam kciuki. Ale jeżeli zastrzyk sobie dała zrobić to dasz radę.
Hugo na szczęście mimo kataru nie wymagał zakraplania oczu, raczej byłoby to niewykonalne.
A zdjęcia jakieś będą ?

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Sob paź 13, 2007 14:42

U mnie absolutnym wrogiem zakraplania oczu jest mój własny Koń.
Niestety, kiedy jest to absolutnie niezbędne i nie mogę prosić nikogo o pomoc, stosuję przemoc i najlepiej sprawdzającą sie metodą jest "uklęknięcie" z kotem między udami, dociśnięcie go, za przeproszeniem, siedzeniem własnym do podłogi, a następnie, mając dwie ręce wolne, podniesienie lewą pyszczka i rozwarcie oka, a drugą podanie kropli.
Wykonywać to należy tylko w grubych i długich spodniach, bo tylne łapy kota się zapierają i drapią po łydkach od wewnętrznej strony.


Choć przy kocie, którego trzeba oswajać ta metoda jest okropna, bo kot się potem boi.

Mimo wszystko, powodzenia.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob paź 13, 2007 14:46

Tak weterynarz, dwóch weterynarzy ale kicia byla w takim szoku, ze dala sobie to wszystko zrobić. A teraz juz rozgrzała się, ochłonęła i mnie podrapała :D
Siedzi w łazience, zadekowana w transporterze, tam czuje sie bezpiecznie. Transporter oczywiscie otwarty, stoi jedzonko i woda ale ona wcale nie je :( Strasznie charcze przez ten katar. Ja co chwile wkładam łape do transporterka i ją miziam.

A ile pcheł miała 8O brrr... i brzydko pachnie :(
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 13, 2007 14:48

Owinąć kociaka np. ręcznikiem,tak,że widać tylko główkę,
jedna osoba trzyma a druga zakrapla.
Mała pewnie wyrośnie na księżniczkę i wzbudzi wiele emocji. :D

A jak już mruczy to nie taka dzika.Kiedy fotki.

Idziemy z psem na spacer,może też jakąś kocią piękność znajdziemy. :wink:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob paź 13, 2007 14:50

Ja Robala bralem z zaskoczenia, tzn. budzilem biedaka i rozespanego "atakowalem" kropelkami. mozesz tez sprobowac zawinac sobie kota jakims malym recznikiem, tak aby nie mogla spod recznika wyciagnac lapek, odchylic jej lepek, trzymajac ja miedzy nogami, uniemozliwiajac jej w ten sposob ruchy. Troche to brutalne, nie lubie tak Kota traktowac, ale czasem niestety trzeba :( Pozdrawiam
Obrazek
Jestem śliczny i psychiczny !!
mój fotolog:
www.robal.fotolog.pl :)

robal

 
Posty: 34
Od: Nie wrz 30, 2007 21:03
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob paź 13, 2007 14:51

Ania zdjecia beda ale troszke dam jej ochłonąć. Jest taka biedna i przestraszona. Ale teraz to i tak nie ma co oglądać. Naprawde nie wygląda ciekawie.
Nie chce stosowac az takiej siły wobec niej. Tak bardzo mi jej żal. A najchętniej wykąpalabym ją ale wet zabronił :? dopiero w przyszłym tygodniu :(
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 13, 2007 14:53

kotika pisze:Owinąć kociaka np. ręcznikiem,tak,że widać tylko główkę,
jedna osoba trzyma a druga zakrapla.
Mała pewnie wyrośnie na księżniczkę i wzbudzi wiele emocji. :D

A jak już mruczy to nie taka dzika.Kiedy fotki.

Idziemy z psem na spacer,może też jakąś kocią piękność znajdziemy. :wink:


Idz, idz na spacer przynieś jakąś biede to sobie bedziemy gadulić o biedach. Ale to musi być wyjątkowa bieda :wink:
Ciekawa jestem co spowodowało, że kicia nie urosła.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 13, 2007 15:14

Dzidzia a może wystarczy na razie antybiotyk ogólny?
Bo to rzeczywiście dla małej to wielki stres.
Hugo w transporterku przesiedział całą dobę, bez jedzenia i bez picia a siusiu robił pod siebie. :(
Dopiero jak go przełożyliśmy do klatki to trochę ochłonął.
Bedę śledziła wasze losy na bieżąco. Powodzenia

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Sob paź 13, 2007 15:51

Słuchajcie bolą mnie łokcie i kolana :lol: Kicia daje sie pogłaskać narazie tylko w transporterze ale jakie głaskanko. Mruczenie, ugniatanie łapkami, wywalanie brzuszka :D no niestety tylko w transporterze. Wiec stercze na tych kolanach, łapa w transporterze, drugą się podpieram na łokciu, ło matko to musi być pocieszny widok :lol: Kici bardzo ciężko się oddycha ale mam nadzieję, że w ciepełku szybko zacznie oddychac normalnie.

Po serii głaskow kicia w końcu zjadła. Nawet chrupki. A od 11 nic nie jadla tylko się bała.
Mam nadzieje, że oswojenie kici pojdzie jak z płatka.

Aniu, kicia nie ma zaropialych oczu, więc ja tak sobie odpuszczam te krople :roll: ale wieczorem bede musiala chyba to zrobić.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 13, 2007 16:25

No, no dzidzia, moje uznanie :)
Masz serducho !
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 13, 2007 17:08

Dzidziu jesteś wielka!!!! w razie co mogę przyjechać i potrzymać!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob paź 13, 2007 19:32

A u mnie była kolezanka i wypiłysmy wino i ja chyba nic sensownego juz nie napisze :lol:
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 13, 2007 20:02

Na zdrowie :D
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Myszorek, puszatek i 100 gości