Strona 1 z 6
Chora kicia - Dzisiaj odeszła:( [*] płakać się chce

Napisane:
Pt paź 12, 2007 8:53
przez suchy74
Witam !!!
Nasza kocica Lucky, prawdopodobnie spadła w ogrodzie z drzewa i się potłukła. Miała zwichniętą łapkę przednia. Kulała do wtorku, dzisiaj już nie kuleje, ale najgorsze jest to, że nie chce nic jeść od poniedziałku. Schudła nam biedaczka

Byliśmy w poniedziałek u jednego weta, zbadał kotkę i nie stwierdził żadnego złamania ani obrażeń wewnętrznych. Dał jej zastrzyk przeciwbólowy i antybiotyk. Po przeciwbólowym jakby ożyła, ale wieczorami miauczy co jakiś czas, przygnębiona jakaś jest

Lekarz powiedział, że ma uraz psychiczny po wypadku i może to potrwać 5-6 dni zanim dojdzie do siebie. Pije tylko wodę i kompletnie nie chce nic jeść, nawet swoich smakołyków. Wczoraj podziubała tylko troche tuńczyka i wypiła z konserwy wodę. Wczoraj byliśmy u innego weta i też nie stwierdził żadnych złamań ani obrażeń wewnętrznych. Najgorsze to że ona nie chce nic jeść, pije tylko wodę, przenosi się z miejsca na miejsce po pokoju i leży cały czas i się gdzieś wpatruje. Dzisiaj o 8.00 poszła do ogrodu siadła nad oczkiem wodnym
i moczyła łapki w wodzie jakby to jest przynosiło ulgę. Zimno jest strasznie więc się trzęsła strasznie. W domu nie chce siedziec za bardzo. Miał ktoś już taki przypadek?? Proszę pilnie o pomoc !!
Kicia schudła, mizernie wygląda, ma posklejaną sierść. Nie ma nawet siły się umyć. Nie wiemy ile to ma jeszcze potrwać zanim dojdzie do siebie. Może ma jakąś depresje?? Lucky ma ponad 3 miesiące.
Pozdrawiam

Napisane:
Pt paź 12, 2007 9:00
przez Sylwka
Trzeba karmić na siłę albo jeździć na kroplówki. Kot musi jeść, bo inaczej będą problemy z watrobą. Można próbować półpłynne jedzenie podawać do mordki (zmiksowanego kurczaka, gerberki dla dzieci z serii naturalnie proste - indyk lub kurczak). Czy kotka się załatwia? Może warto ją prześwietlić. To jeszcze dziecko. Coś ci weci niezbyt poważni. Może trzeba poszukać kogoś lepszego.

Napisane:
Pt paź 12, 2007 9:13
przez Elżbieta P.
Lekarz zbadał ją tylko pod kątem ewentualnych złamań.
Kotka może mieć obrażenia wewnętrzne - pęknięcie śledziony, wątroby, zapalenie otrzewnej ... itp.
Właściwie nie wiesz napewno, czy jej zwichnięta łapka była skutkiem upadku z drzewa. Może potrącił ją samochód, albo ktoś skopał.
Jedyne miarodajne w tej sprawie badanie to USG jamy brzusznej. Nie zwlekaj, bo ona Ci umrze z głodu a to jest najgorsza śmierć z możliwych.
Skudlona sierść i brak odruchu mycia się u kotki - świadczy o tym, że ona cierpi.

Napisane:
Pt paź 12, 2007 10:26
przez suchy74
samochód na pewno jej nie potrącił, ani nikt nie skopał, bo kicia siedzi cały czas z tyłu za domem na ogródku. nawet w stronę ulicy z przodu domu nie idzie.

Napisane:
Pt paź 12, 2007 10:34
przez Tosza
Sprawdzaliście język i zęby?. Jak spadłą na trawę to jest duza szansa, że nie ma poważnych obrażeń wewnętrznych, tym bardziej niepokojące jest takie zachowanie. Mój tymczasowy maluch też co chwilę spadał (np ze schodów w czasie zabawy). Szok po upadku trwał 30 sekund (z że robiłam mu rtg ze strachu że jednak może pękła mu przepona i ma przepuklinę, to inna sprawa-jednocześnie nałożyła się sprawa silnego zarobaczenia i kot się nagle źle poczuł)

Napisane:
Pt paź 12, 2007 11:14
przez fili
A może to jakaś infekcja się zaczyna? Nie ma temperatury?
Była zaszczepiona?

Napisane:
Pt paź 12, 2007 12:18
przez misia007

Napisane:
Pt paź 12, 2007 12:49
przez suchy74
Kotka była szczepiona ponad tydzień temu. Właśnie wróciliśmy z lecznicy, kicia dostała 4 zastrzyki, na wzmocnienie, przeciwbólowy, jakis ochronny na żołądek i na pobudzenie żołądka. Żadnych organów nie ma uszkodzonych. Prawdopodobnie jakieś zatrucie. Może znalazła coś na ogródku i zjadła.
Jeszcze jutro mamy przyjechac do lekarza i pojutrze. Teraz już po zastrzykach czuje się lepiej, nie pomiałkuje i leży sobie na ogródku.

Napisane:
Pt paź 12, 2007 12:51
przez suchy74
A gorączke miała, ale we wtorek, w środę już temperatura spadła, a dzisiaj już jest ok.

Napisane:
Pt paź 12, 2007 13:04
przez kasia1311
mogę jedynie 3mać kciuki


Napisane:
Pt paź 12, 2007 16:26
przez suchy74
Kicia cały czas leży na podłodze, co chwilę zmienia miejsce, nie chce być głaskana bo za chwilę się przenosi. Co jakiś czas pije wodę. Może pomoże jakieś płukanie żołądka ??

Napisane:
Pt paź 12, 2007 16:34
przez bechet
Suchy, a ona miała robione to usg jamy brzusznej? Na jakiej podstawie wet stwierdził, że nie ma obrażeń wewnętrznych? W jaki sposób zdiagnozował to "może zatrucie"?

Napisane:
Pt paź 12, 2007 16:50
przez suchy74
wet pomacał po całym ciele kotkę i stwierdził, że jeżeli nic ją nie boli nie wyrywa się jak jak uciska, czyli nie ma żadnych obrażeń.

Napisane:
Pt paź 12, 2007 16:59
przez bechet
Coś chyba ją jednak boli skoro nie może znaleźć sobie miejsca i nie je. Niezbyt miarodajne to badanie. Tak jak i teoria o urazie psychicznym
Wiesz, skoro nie wiadomo co jej jest, a jest coś na pewno, sam to widzisz, to należałoby po kolei eliminować wszystkie możliwe przyczyny takiego zachowania. Czekanie to nie jest najlepszy pomysł.

Napisane:
Pt paź 12, 2007 17:26
przez suchy74
Czekać nie mamy zamiaru, jutro jedziemy na drugą serię zastrzyków i będę się upierał nad zrobieniem usg. Może to przez odrobaczanie. Poprzednia właścicielka kotki odrobaczyła ją 23 września. Poszliśmy niedawno u nas do weta na szczepienie i stwierdził, że ten środek na odrobaczenie (Fenbendazol -żel) , który kicia dostała już się nie stosuje i jest przestarzały, więc ją odrobaczył jeszcze raz (Virbac - Vetminth). To było 5 października.