Strona 1 z 1

CUD nastąpił :))) - 3 maluchy i mama

PostNapisane: Pon paź 08, 2007 12:09
przez Rustie
Dzwoniący telefon prawie zawsze oznacza kłopoty.

3 kociaki z matką mieszkały w piwnicy. Teraz coś remontują, wymieniają instalacje, więc koty sie spłoszyły. Dorosłe sobie poradzą, ale rodzinka zamieszkała... pod krzakiem :( Temperatury w nocy zabójczo niskie, nie przeżyją :(

Maluchy są małe, na tyle że oswoją się migiem. Na tyle samodzielne, że mogą iść do adopcji. Podobno zdrowe, ale to dopiero sie okaże.

Matka proludzka, karmicielka obiecała szukać jej domu po sterylce (na koszt miasta 8) ), więc tu w grę wchodzi tylko przetrzymanie po zabiegu.

Bez większych nadziei, ale proszę...

PostNapisane: Pon paź 08, 2007 14:03
przez Bungo
Podniosę chociaż... i obiecuję pomoc finansową dla DT
Ale berni chyba wyczerpała limit cudów w Krakowie :(

PostNapisane: Pon paź 08, 2007 14:07
przez Sylwka
Bungo pisze:... Ale berni chyba wyczerpała limit cudów w Krakowie :(

Nie kracz Bungo, bo nam potrzeba jeszcze kilku cudów. Pomóc nie mogę ale kciuki już zaciskam :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Wto paź 09, 2007 1:35
przez Patr77
podniosę i trzymam kciuki!!

PostNapisane: Wto paź 09, 2007 7:23
przez berni
Bungo pisze:Podniosę chociaż... i obiecuję pomoc finansową dla DT
Ale berni chyba wyczerpała limit cudów w Krakowie :(


:cry: mam nadzieje ze jescze kilka cudów gdzieś się uchowało

PostNapisane: Wto paź 09, 2007 7:46
przez mahob
berni pisze: :cry: mam nadzieje ze jescze kilka cudów gdzieś się uchowało


I za to kciuki :ok:

PostNapisane: Wto paź 09, 2007 8:25
przez Rustie
berni pisze:mam nadzieje ze jescze kilka cudów gdzieś się uchowało


Mówisz - masz 8)

Jest DT :D Dopiero od piątku, teoretycznie nie ma miejsca dla mamy, ale tymczasowa opiekunka prędzej by umarła, niz zostawiła na ulicy nie ciachniątą kotę, więc gdzieś ją upcha :wink:

Ale się cieszę :D

Najcenniejszą rzeczą w moim posiadaniu jest notes z telefonami...

PostNapisane: Wto paź 09, 2007 8:47
przez berni
ależ cudna wiadomości :D :D

taki notesik to skarb :regulamin:

juz mialam wyrzuty sumienia że wykorzystałam krakowie cuda :( i przezemnie rodzinka spi pod gołym niebiem.

PostNapisane: Śro paź 10, 2007 7:23
przez Karotka
Faktycznie cudne wieści :D Czekam na nowe wieści z kociego frontu. Licze, że wszystkie będą juz takie dobre :D

PostNapisane: Śro paź 10, 2007 8:27
przez berni
Rustie pisze:
berni pisze:mam nadzieje ze jescze kilka cudów gdzieś się uchowało


Mówisz - masz 8)


hm..nie wiedziałam że mam takie chody na górze :twisted: