Strona 1 z 2

Czym moze sie dziecko zarazic od kota ??

PostNapisane: Wto paź 02, 2007 14:42
przez alokazja
Pytam, bo mam od 2 tygodni nowego kociaka. Znalezionego wiec nie wiem czy ma jakiegos syfka czy nie. I nagle moje dziecko zaczelo chorowac. Wymioty, teraz zaczyna sie biegunka. Byc moze jakis wirus. I najpewniej tak jest. Niemniej zastanawiam sie czy przypadkiem nie mogla sie zarazic czyms od koty i stad te sensacje. Macie jakies pomysly ??

PostNapisane: Wto paź 02, 2007 14:48
przez gayae
NIE
nie mogło sie od kota zarazic

jedyna choroba którą można się zarazic bezpośrednio od kota to grzybica a również kot może zarazic się grzybicą od człowieka

w grę może wchodzic toxoplazmoza,ale to nie od kota tylko od starych kocich goowienek,a chyba sprzątasz kuwetę i nikt w niej rękoma nie grzebie i bezpośrednio po tym nie pakuje do ust?
a dziecko pewnie trzydniówkę złapało grypową teraz w przedszkolach panuje

PostNapisane: Wto paź 02, 2007 14:52
przez kavala
Moje dziecko ostatnio podobną chorobę przywlokło z przedszkola, to wirus. A z kotkiem lepiej idź na kontrole do weterynarza, to będziesz miała pewność, że nie jest chory.

PostNapisane: Wto paź 02, 2007 14:52
przez alokazja
dziecko ma 13 miesiecy i nie chodzi do przedszkola.
a nowy kot to nowy kot, mlody. odrobaczony dopiero jak go znalazlam.

PostNapisane: Wto paź 02, 2007 14:52
przez ryśka
Kociaka - bez względu na to, czy w domu jest dziecko czy nie, na pewno należy odpchlić i odrobaczyć (odrobaczanie powtórzyć potem po 2 tygodniach), najlepiej środkiem o szerokim spektrum działania - np. Aniprazolem (odrobacza się 3 dni z rzędu), który działa przy okazji także na np. lamblie.

"Standardowe" kocie choroby wirusowe są chorobami właściwymi wyłącznie dla kotów.
Za to choroby międzygatunkowe to coś, czym człowiek może równie dobrze zarazić kota, jak kot człowieka (np. grzybica), generalnie nie są to jednak przypadki częste, a do zakażenia nie dochodzi łatwo.
Zarażenie się dziecka od kota jakąś międzygat. bakterią/wirusem jest mało prawdopodobne (zwłaszcza jeśli kot wygląda zdrowo - nie ma biegunki/wymiotów).

PostNapisane: Wto paź 02, 2007 14:57
przez alokazja
kavala pisze: A z kotkiem lepiej idź na kontrole do weterynarza, to będziesz miała pewność, że nie jest chory.


Bylam w tamtym tygodniu. wetka stwierdzila ze nie wyglada na chora. zostala odrobaczona. teraz mam znowu jechac na drugie odrobaczanie.

PostNapisane: Wto paź 02, 2007 16:32
przez sfinks
a byłaś z dzieckiem u lekarza ? Jak długo to trwa ? W tym wieku dzieci często mają Rotawirusa i może on prowadzić aż do odwodnienia i pobytu w szpitalu - ale to jest choroba dzieci - wszystkie jakie znam przechodziły po parę razy tego wirusa raz słabiej raz mocniej.

PostNapisane: Wto paź 02, 2007 20:01
przez Blue
gayae pisze:jedyna choroba którą można się zarazic bezpośrednio od kota to grzybica a również kot może zarazic się grzybicą od człowieka


No - to akurat jest nieprawda :)
Takich chorob jest wiecej, aczkolwiek w tym wypadku absolutnie bym nie wiazala obecnosci kota z choroba dziecka.
Chyba ze problem bedzie sie utrzymywal, nie da sie go inaczej wyjasnic - wtedy trzeba by spradzic czy dziecko nie ma lamblii np - szczegolnie jesli kociak tez ma problem z kupkami.

Twoj synek od dawna wymiotuje?
Ma ta jego przypadlosc jakis nietypowy przebieg?

Bo akurat teraz jest sezon na wirusowki wszelakie u dzieci - nawet moje dziecie, silne jak kon - wlasnie katar zalapalo :)

PostNapisane: Wto paź 02, 2007 20:46
przez agalka
Blue a mozesz napisac jakimi chorobami moze sie dziecko od kota zarazic ? Pytam z czystej ciekawosci ;)

PostNapisane: Wto paź 02, 2007 21:47
przez marinella
z tego co wyczytałam mozemy sie zarazić od kota
- grzybica
- toxoplazmoza
- choroba kociego pazura
- Toksokaroza
- swierzb skórny (tego pewna nie jestem)

dlatego z kazdym nowym w domu zwierzakiem warto iść do weta
czy wyglada na zdrowego czy nie

z drugiej strony nie ma co panikować
zbadać kota i dziecko

PostNapisane: Wto paź 02, 2007 21:51
przez alokazja
agalka pisze:Blue a mozesz napisac jakimi chorobami moze sie dziecko od kota zarazic ? Pytam z czystej ciekawosci ;)

toksoplazmoza, toksokaroza, choroba kovciego pazura. doczytalam.
tutaj jest link:

http://www.sluzbazdrowia.com.pl/html/more3041d.php

mozna poczytac.

PostNapisane: Wto paź 02, 2007 22:04
przez agalka
Dzieki :) O tych akurat wiedzialam :)

PostNapisane: Wto paź 02, 2007 22:06
przez alokazja
Blue pisze:Chyba ze problem bedzie sie utrzymywal, nie da sie go inaczej wyjasnic - wtedy trzeba by spradzic czy dziecko nie ma lamblii np - szczegolnie jesli kociak tez ma problem z kupkami.

Twoj synek od dawna wymiotuje?
Ma ta jego przypadlosc jakis nietypowy przebieg?

Bo akurat teraz jest sezon na wirusowki wszelakie u dzieci


Blue,

pytam sondazowo. po prostu szukamy przyczyny co sie moze dziac. a znowych rzeczy to np kot ostatnio sie pojawil, wiec jednak sie czlowiek zastanawia. i to nie dlatego, zeby od razu cos kotu robic, tylko zeby pomoc dziecku. Pierwsze podejrzenie bylo ze sama Emilcie podtrulam niestety jedzeniem. Bardzo silnie wymiotowala w ubieglym tygodniu. A ponirewaz byl srodek nocy, my zieloni co w takiej sytuacji powinnismy zrobic, wiec wyladowalismy w szpitalu. w piatek nas wypuscili bo wymioty sie nie powtorzyly. ale jak tylko wrocilam to zwymiotowala po obiadku jaki jej dalam. dostala czopki przeciwwymiotne + plus dieta ryzowo-marchewkowa i byl w miare spokoj do wczoraj. wieczorem mega kupa, dzis to samo, potem rzyganko, wieczorem znowu sie z niej dolem wylalo. a na dodatek caly czas osowiala jest maksymalnie, poklada sie po podlodze, nie chce jesc, nie chce sie bawic. nic. normalnie dziecka swojego nie poznawalam ostatnio.

skonczylo sie niestety znowu na szpitalu. dzis maz z Emilka na nocke zostal. Emi odwodniona jest i konieczne bylo podpiecie pod kroplowke. no i kolejne badania na wirusy.

PostNapisane: Wto paź 02, 2007 23:17
przez Aleksandra59
Ja na tym forum już pisałam, że ja i medycyna to bardzo odległe zagadnienia. Jednak jak przeczytałam, że od kota można się zarazić "kocim pazurem" to jakoś pomyślałam, że delikatnie mówiąc to malutka pomyłka.
Tylko na początku trzeba określić co oznacza "zarazić" - w mojej ocenie oznacza to złapanie choroby w związku z bliskim kontaktem z zakażonym osobnikiem (kimkolwiek osobnik jest :wink: ).
Ja - zgodnie z lekarskimi diagnozami - dwa razy załapałam "koci pazur". Tylko te "kocie pazury" były konsekwencją bardzo silnego podrapania przez koty. I to nie podrapania zabawowego, tylko takie wsadzenie pazura bardzo mocno. Przez bardzo przerażone koty, za każdym razem z innych powodów. Rany nie zostały od razu fachowo oczyszczone, raz to wogóle nie zostały oczyszczone i wdało sie zakażenie. I z tego co mówili mi lekarze, to takie zakażenie, które bardzo trudno się goi - to jest właśnie "koci pazur".
Więć nie zarażenie, tylko totalny brak odpowiedzialności - przyznaję się do tego, bo to najprawdziwsza prawda :oops:

PostNapisane: Śro paź 03, 2007 5:33
przez Blue
alokazja pisze:pytam sondazowo. po prostu szukamy przyczyny co sie moze dziac.


A usg brzuszka Twojej coreczce robiono? I badania krwi?
No bo faktycznie wyglada to niefajnie :(
Ciekawe tez ze nie wymiotowala w szpitalu - o ile nie dostawala w nim lekow przeciwwymiotnych - tylko od razu po powrocie do domu.
Moze dajesz jej do jedzenia cos (albo moze to woda?) czego nie dostawala w szpitalu a co jej szkodzi?
Np. kupilas jakies warzywa czyms mocno spryskane?
Albo wprowadzilas cos nowego do diety?

No i na pewno przydaloby sie zrobic posiew kalu w kierunku salmonelli - oraz zrobienie posiewu moczu - bo u takich malych dzieci infekcje ukladu moczowego takze czasem objawiaja sie biegunka i wymiotami, potrafia byc mocno zamaskowane, czasem jedynym objawem zapalenia pecherza jest np. katar lub wysypka.

I jeszcze - sprawdz czy Mala nie zabkuje - trzonowce wychodzac potrafia dawac nieziemskie objawy - moj wymiotowal, lalo sie z niego, katar takze, plus goraczka.


To tyle w temacie matki nieo doswiadczonej chorobami dzieciecia :)