Maciuś ze sch. K-ce- Maciuś nie żyje [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 29, 2007 14:01 Maciuś ze sch. K-ce- Maciuś nie żyje [']

Kolejny dramatyczny wątek :(
Kolejny kot, któremu pękło serce :cry: .
Ogromny, piękny, zadbany kocur.
Nazwałam go sobie Maciuś, bo dla mnie każdy wielki krówek, to Maciuś. :wink:

Maciuś ma 5 lat, od kilku dni jest w schronisku.
Jest tragicznie :cry: .
Przerażony, zimny, sztywny ze strachu.
Nie je, nie pije, nie reaguje na głaskanie, na pieszczoty.
Dałyśmy mu strzykawka trochę convalescence i wsadziłyśmy do szpitalnej klatki.
Ale bardzo się martwię.
On nie ma ochoty zawalczyć o swoje życie.
Kolejny kot, który do zycia potrzebuje kochającego go człowieka.
A tego zabrakło.

Pilnie potrzebujemy kolejnego cudu.
Domu, który przekona Maciusia, ze warto zyc

Obrazek
Ostatnio edytowano Pt paź 12, 2007 6:49 przez tangerine1, łącznie edytowano 11 razy
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob wrz 29, 2007 16:55

a Macius jest jak Zuza- nieruchomy, od kilku dni.
Tylko,ze jego nikt nie odwiedza :cry: -nie ma poprzednich panstwa-którzy przychodziliby go dokarmiac :cry:
to duzy kocur, myślę,ze spokojny, bo sie nie wyrywał. Zreszta on jest jak ,,sparalizowany,, :(

Obrazek Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob wrz 29, 2007 19:56

mogę tylko podnieść a nuż ktoś cie zauważy i pokocha
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob wrz 29, 2007 20:59

Czy jest Ktoś,kto mógłby pomóc Maciusiowi?
Trzymając Go na rękach miałam wrażenie,że trzymam kawałek pnia :(
Ten kot nie da rady w schronisku :cry:

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Sob wrz 29, 2007 21:08

hop do góry koteczku ....................... :(
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Nie wrz 30, 2007 6:49

Maciusiku kochany.
Zuzia juz w swoim domu. Zachowuje sie jak normalny kot.
Moze i tobie ktos uratuje życie.
Ta bezradnosc jest koszmarna :(
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie wrz 30, 2007 7:38

:(
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie wrz 30, 2007 9:49

postaram sie jutro rano przed praca tam podjechac i nakarmic go choc troszeczkę strzykawką- ale nie wiem jeszcze na pewno,czy dam rade.
Zeby tylko zaczął choc po troszku jesc :(
We wtorek mam byc w schronisku po południu, tez go troszke nakarmie- ale od srody zaczynam miec duzo pracy i będę miec problem chyba :(

Biedny 5-latek-nie sadzę,ze on sie przystosuje

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 30, 2007 12:03

Maciuś prosi o litość! :(

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Nie wrz 30, 2007 14:22

Byłam rano u Maciusia, dalej nie rusza się .
Psy ujadały głosno, na pewno jest przerażony ze strachu...

:(
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie wrz 30, 2007 15:05

Niestety wiem z doświadczenia, że tak zachowujący się kot ma w schronisku minimalne szanse na przeżycie :(
Może ktoś jakiś tymczas jednak...?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie wrz 30, 2007 15:20

:(
trzymam kciuki za domek...
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Nie wrz 30, 2007 17:34

kto może pomóc kociuszkowi? Zjawiskowy Filip z tego wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=66 ... sc&start=0 miał możliwość DT i domu stałego i wszystkiego, tylko dla niego okazało się za późno. Wystarczył tydzień niejedzenia w ramach kociej depresji i mimo kroplóweki piękne śnieżnobiałe futerko, które kiedyś było własnością Filipa o niebieskich oczach, zostało zutylizowane, tak to się ładnie określa :cry: Po prostu nie zdążyliśmy, tak zwyczajnie, kilka dni opóźnienia i nie było kogo ratować.
Jeżeli te sliczny Maciuś nie wyjdzie natychmiast ze schronu, czeka go to samo, mniej lub bardziej celny rzut na stosik nieżywych kocich ciałek i utylizacja, tylko dlatego, że znowu ktoś nie zdążył. Więc kto może pomóc póki Maciuś jest Maciusiem a nie kocimi zwłokami przeznaczonymi do spalenia?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 30, 2007 18:13

iwona_35 pisze:Byłam rano u Maciusia, dalej nie rusza się .
Psy ujadały głosno, na pewno jest przerażony ze strachu...

:(


wonko, a udało się go choć trochę nakarmić?
biedny Maciuś :cry: :cry: :cry:
w jego przypadku nawet szpitalik nie jest rozwiązaniem.
To też klatka, a on musi mieć normalne, domowe warunki.
Tylko to może go uratować.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie wrz 30, 2007 18:42

Maciuś woła S.O.S. :!:
Kto pomoże Maciusiowi?
Tydzień temu wbrew rozsądkowi wzięłam z Kielc czarniutką Magię. Kolejny nierozsądny pilnie poszukiwany!

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 319 gości