
Kolejny kot, któremu pękło serce

Ogromny, piękny, zadbany kocur.
Nazwałam go sobie Maciuś, bo dla mnie każdy wielki krówek, to Maciuś.

Maciuś ma 5 lat, od kilku dni jest w schronisku.
Jest tragicznie

Przerażony, zimny, sztywny ze strachu.
Nie je, nie pije, nie reaguje na głaskanie, na pieszczoty.
Dałyśmy mu strzykawka trochę convalescence i wsadziłyśmy do szpitalnej klatki.
Ale bardzo się martwię.
On nie ma ochoty zawalczyć o swoje życie.
Kolejny kot, który do zycia potrzebuje kochającego go człowieka.
A tego zabrakło.
Pilnie potrzebujemy kolejnego cudu.
Domu, który przekona Maciusia, ze warto zyc
