Ma ok. 10 m-cy, jest czysty, oswojony i bardzo towarzyski. Widac na oko, że miał dom. Jak go stracił- nie wiadomo... Przy ksiegarni błakał sie już od kilku dni.
Dzisiaj odbyła sie kastracja w "Azorku".
Kotek juz sie pięknie wybudził i ... zamieszkał w mojej łazience.
Intensywnie szukam mu domu. Poszło już ogłoszenie do Wyborczej i namierzyłam dziewczyne z Warszawy, która szuka rudego malucha.
Po cichu liczę, że go nie znajdzie...

Od tego zależy moja obecnośc na spotkaniu warszawskim w sobotę.
Kocio jak na razie zrzucił połowe półki kosmetyków, stłukł malutki świecznik, który własnie dostałam na imieniny

Słuchajcie, CUD!!!!!!!
Przed sekundą, gdy pisze ten post, przychodzi do mnie kobieta, która wynajmuje ode mnie garaż i ...PŁACI MI Z GÓRY DO KOŃCA ROKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Hura! Hura! Hura!!!
Jestem uratowana!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czary czy ... koty?