Strona 52 z 66

Re: Wieści z planety Saturn - Radzio po operacji i garść pyt

PostNapisane: Nie paź 21, 2018 14:22
przez gatiko
Dzielny kotełek. Zdrowka nieustająco.

Re: Wieści z planety Saturn - Radzio po operacji i garść pyt

PostNapisane: Nie paź 21, 2018 14:26
przez tabo10
:ok:

Re: Wieści z planety Saturn - Radzio po operacji i garść pyt

PostNapisane: Śro paź 24, 2018 23:19
przez Madie
Dziś po kontroli z 3 footrami.

@Rambo trzeba dokładnie czyścić zęby, dostaliśmy gumowe szczoteczki. Jeśli nie to ściąganie kamienia pod narkozą a z jego sercem to nie wiadomo, kontrola za dwa tygodnie

@Ursus już lepiej jesli chodzi o płuca ale źle z górnymi drogami oddechowymi. Pobraliśmy mu krew na obecność jakiegoś grzyba, bo w posiewie nic nie wyszło. W ogóle odkąd lepiej się czuje SAM przychodzi do nas do łóżka się miziać, mruczy, zaczepia żeby go głaskać...Jakby mi kosmici kota podmienili.

@Radek :((( Radek po operacji fatalnie. Schudł prawie 900 gramów. Skóra na nim wisi, nie myje się, poleguje. Wydaje mi się, że powinien mieć kroplówki nie raz na dwa dni a codziennie, bo jednego dnia zjada sporo, a drugiego nie tyka nic. Dziś pluł nawet convem, ale chyba za rzadkie zrobiłam...

Co do kontroli: buzia wygląda źle. Źle się goi, wszystko jest zapalone, dziąsła tylne KRWAWIĄ nadal, musi się źle czuć. Ma spuchnięte węzły chłonne i ślinianki. Wysyłamy do badania na histopatologię wycinek. Antybiotyk do piątku (metronidazol), dwa razy dziennie nowy lek przeciwbólowy - Neurontin 100.

http://www.zdrowie.senior.pl/leki/widok ... -9231.html

oraz doraźnie bunondol. Dużo tego.

Rokowania są ostrożne, następne w kolejce mamy interferon, bo wygląda na to że plazmocytarne zapalenie nas pokonuje...

EDIT: odnośnie gabapentyny (neurontin) to Radek dostaje 1/3 porcji dwa razy dziennie, a nie 2x 100 mg.

Radek prosi o kciuki...Ja w sumie też. Od zeszłego wtorku śpię po 3 -4 godziny i to nie zawsze. Pracy mam ponad 12 i inne rzeczy na głowie. Podziwiam ludzi ogarniających duże stada w domu i poza. Ja mam swoją 6tkę, czasami brata czy tżta do pomocy, a nie wiem w co ręce włożyć. Dobrze, że dzieci do tego nie ma...

Re: Wieści z planety Saturn - Radzio po operacji i garść pyt

PostNapisane: Śro paź 24, 2018 23:22
przez Marzenia11
O matko.... prawie kilo... :| ale jak ma wszystko w pysiu spouchnięte to nie dziwne, ze nie chce jeść ani się nie myje... Nie poradzę nic, bo nigdy tak nie miałam po sanacji zębów, moja Deeś się pozbierała szybciutko....
Wysyłam pozytywne myśli i kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Wieści z planety Saturn - Radzio nadal źle się czuje...:

PostNapisane: Czw paź 25, 2018 0:33
przez anka1515
Z lekami nie podpowiem ja wole tolfe w inj
Spróbowałabym z wit c
Miałam kiedyś takie problemy po operacjach stomatologicznych złe się kończyły ale i takich badań nie było
Zwiększali steryd i nie było lepiej
U jednego blisko rok po operacji zębów tylko kły zostały/badania przed były ok/pnn
W dziąseł znalazłam ulamany korzeń
Może jad tarantuli -sprawdź nazwę on ładnie u jednej kotki z bagnem w pysiu pomagał /Ketuni/
Zalecenia po operacjach miękka karma i dla mnie tu jest błąd Nie u każdego to pomoże
Miałam kota z rozbitym podniebieniem powiedzieli ,ze nie da rady
Brałam go na kolana łepek odchylała i po jednym malutkim chrupki rzucałam w gardło zamykałam pysk głaskałam po szyjce żeby przełkną tak samo b małe kawałeczki mięsa kroplówki
Ketunia tez do ostatniego dnia jadła chrypy i mięso
Pokarm mokry i papki osadzają się na chorych dziąsłach. Jak kot to ma wypłukać
Gnije i pogłębia problem
Jak są dziąsła zdrowe to im papki nie przeszkadzają tyle
To są moje obserwacje
Powoli oswajalam kota z dotykiem do dziąseł
Jakimś gazikiem czy patyczkiem nasączonym nawet gotowana woda powolutku przykładałam kot czasami da sobie to zrobić jak się przekona ze mu przynosi ulgę

Re: Wieści z planety Saturn - Radzio nadal źle się czuje...:

PostNapisane: Czw paź 25, 2018 5:43
przez Madie
anka1515, dziękuję za rady! W sumie nie pomyślałam, że z papkami może tak być, natomiast on ma dostęp do suchego, i też go nie je.

Sterydu i nlpz;tów Radek brać nie może. Po jednym ma bezmocz po drugim pada mu trzustka i dlatego się tak ciężko leczymy...:(

Re: Wieści z planety Saturn - Radzio nadal źle się czuje...:

PostNapisane: Czw paź 25, 2018 6:25
przez tabo10
Madie,zapisz Radzia do dr Jodkowskiej na konsultację .To najlepsza stomatolog,może coś poradzi.Jak nie Ona to już nikt... Moim wszystkim pomogła,łącznie ze staruszką Warbudzią ,której pozostawiano korzenie przy pierwszej sanacji i nie jadła,miała 40st. temp. oraz z kotką FIV+,którą też u tej doktor robiłam. Żadne nie miało powikłań po Jej zabiegach.

Może nie jedź do Trzebiatowa w tej sytuacji...

Re: Wieści z planety Saturn - Radzio nadal źle się czuje...:

PostNapisane: Czw paź 25, 2018 8:07
przez Madie
Zastanowie się nad konsultacja. A Trzebiatow jest nieodwoływalny

Re: Wieści z planety Saturn - Radzio nadal źle się czuje...:

PostNapisane: Sob paź 27, 2018 12:03
przez Madie
Mogłam nie pisać tego powyżej...Po co kusić los?

Radek ma swoje lepsze i gorsze dni. Wczoraj nawet ładnie jadł (ale po kroplówce) i nawet polegiwał na mnie, próbował się myć. Dziś od rana się chowa, wyszedł do jedzenia, powąchał (a miał do wyboru 3 różne rodzaje) i poszedł spać :( Więc znów jedziemy na kroplówkę. Futro ma matowe, sierść leci, skóra wisi. Staramy się go myć ręcznikiem i mokrymi chusteczkami. Jak zaczynam to on potem kończy.

Niestety co mnie bardzo niepokoi on nie pije. W ogóle. W sensie ja tego nie widzę wcale. Nawet nie podchodzi do miski z wodą jakby nie istniała. Daje mu troche strzykawką, podlewam jedzenie, ale moim zdaniem to za mało. jak conva zrobię wodnistego to nie ma siły żeby zjadł. Musi być gęstszy od kremu.

Poczekam jeszcze 2 - 3 dni czy te nowe leki zadziałają, a jak nie to lecimy na kontrole i zgodnie z sugestią tabo do dr Jodlowskiej.

Pytanie: ile razy powinien być kroplówkowany dziennie. Dostaje teraz ringera z aminokwasami 150ml raz dziennie.

Re: Wieści z planety Saturn - Radzio nadal źle się czuje...:

PostNapisane: Sob paź 27, 2018 12:21
przez tabo10
150ml to wg mnie dawka dobowa, chyba że 2x po mniej ,bo to wypłuczesz ze wszystkiego...
Do dr Jodkowskiej nie dostaniesz się z marszu,zapisz się już dziś,najwyżej odwołasz wizytę.
Kot nie pije, bo ma płyny w kroplówce i nie odczuwa potrzeby Karm go,nawet na siłę. Musi jeść.

Re: Wieści z planety Saturn - Radzio nadal źle się czuje...:

PostNapisane: Sob paź 27, 2018 12:40
przez Madie
Tylko on coś tam skubie. Wczoraj zjadł może jedną saszetkę całą, ale dziś np nawet nie polizał. I tak się bujamy, dołki i górki.
Zacznę go sama chyba kroplówkować w domu, bo się stresuje wetem. I rozłoże mu to na dwie dawki.

Re: Wieści z planety Saturn - Radzio nadal źle się czuje...:

PostNapisane: Sob paź 27, 2018 12:42
przez tabo10
Ilość ml zależna jest od masy ciała. Ja 150ml podaję na kota 5,2kg.

Re: Wieści z planety Saturn - Radzio nadal źle się czuje...:

PostNapisane: Sob paź 27, 2018 12:45
przez Madie
Radek waży 7, ważył 7 800. Martwię się okrutnie. Pytanie czy jest sens robić badania krwi w takim stanie? Czy poczekać? Miał robione 3 tygodnie temu przed samym zabiegiem. No i czekamy na histopatologię wycinku ze ślinianek.

Re: Wieści z planety Saturn - Radzio nadal źle się czuje...:

PostNapisane: Sob paź 27, 2018 13:06
przez Vi
Madie, wetka prowadząca nasze koty pewnie od razu kazałaby robić dodatkowe badania, w sensie morfo i biochem, żeby sprawdzić, co się w kocie dzieje :(
Może, za przeproszeniem, na marginesie dziąseł, kotu chce się rzygać po tym metronidazolu?
Gdybyś nie dostała się do Jodkowskiej, to jest jeszcze doktor Klim na Puławskiej (i w innych miejscach). Chyba, że to po niej takie przeboje, ale trudno mi uwierzyć.

Re: Wieści z planety Saturn - Radzio nadal źle się czuje...:

PostNapisane: Sob paź 27, 2018 13:11
przez Madie
Leczyliśmy się na początku u dr Turosa, a teraz u doktor Majewskiej ze specvetu. Ale powiem jasno. Radek nie jest normalnym pacjentem. Ma bardzo zaawansowane plazmocytarne zapalenie dziąseł, prawdpodobnie zainfekowane ślinianki. Rozumiem, że jest cieżkim przypadkiem. mamy antybiotyk, kroplówki, dwa x leki przeciwbólowe (róznego rodzaju), probiotyki. Nie wiem czy coś jeszcze się da.

Ale badania zrobimy w poniedziałek.