Zagubiony Radek, czyli czas płynie zbyt szybko

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 12, 2007 21:54

Mocno trzymam kciuki za Dantego. :ok:
ObrazekObrazek

Belastian

 
Posty: 220
Od: Sob lut 17, 2007 23:15

Post » Pt paź 12, 2007 22:17

Wielkie kciuki za Dantego :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt paź 12, 2007 22:32

w imieniu swoim i Dantego bardzo Wam dziekuje
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 12, 2007 23:39

eh, strasznie mi szkoda - kotów i ciebie...
pamietam jak zawitałas na forum - taka przejeta kotami...
eh :(
z mojej strony moge tylko wirtualnie przytulic i trzymac kciuki...
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt paź 12, 2007 23:54

xandra- dziekuje. I nie "tylko" tylko aż. Dzieki , ze jestescie...Ech.
Mazgaj sie ostatnio ze mnie straszny zrobił :oops:
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 12, 2007 23:56

trzymaj sie dzielnie i mow kotom, ze tu ciotki tez trzymają za nie kciuki!
a na herbatkę czy kawe na miescie zawsze sie czas znajdzie ;)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Sob paź 13, 2007 6:27

Podczytuje cały czas i też trzymam kciuki! :(

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Sob paź 13, 2007 6:39

Trzymam :ok:

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Sob paź 13, 2007 8:17

Ta operacja to laparotomia, czyli po prostu otwarcie jamy brzusznej. Przechodziłam coś takiego z Myszą, wtedy okazało się, że ona ma zapalenie trzustki.

No właśnie - trzustka, czy była brana pod uwagę?
Drugi pomysł to ciało obce, które utknęło gdzieś w przewodzie pokarmowym - czy Dante miał robione rtg z kontrastem?

Trzymam bardzo mocne kciuki.

Co do zostawiania kota w szpitaliku - dla mnie to ostateczność, ze względu na stres kota. Zdecydowałabym się tylko wtedy, kiedy nie byłabym w stanie zapewnić kotu odpowiedniej opieki w domu.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob paź 13, 2007 8:50

Nie, o trzustce nie było mowy, opis usg jest taki, ze wszystko z nią ok.

Dante nie miał robionegortg z kontrstem ( tylko takie zwykłe :? ). Moze dlatego, ze nawet jak jest zrowy to wszystko co dostaje do pysia zaraz zwraca. Taki hmm wrazliwy? Nawet woda tak na niego działa.

Właśnie, mysle tak samo. Poki nie jest tragicznie, to nie chciałabym zeby był gdziekolwiek poza domem. Z reszta nie wiem co mogluby zrobic w szpitalu tego co my nie mozemy. Obserwujemy go z TZtem 24 h na dobe jak tylko jestesmy w domu, przez noc itd. Nie mamy wyjscia tylko w czasie kilku rannych godzin - praca szkoła. Ale i tak uwazam ze tu bedzie mu lepiej.

Dziekuje, za wszystkie kciuki. Dante przespał spokojnie cała noc. Nie wymiotował (moze przez zastrzyk przeciwymiotny?) Niestety od wczoraj popoludnia nie wysikał sie ( przeszkadza mu brak zwirku w kuwecie), wiec mam nadzieje ze wetka znajdzie jakis sposób by go odsikac i bedzie juz normalnie.

Teraz jedziemy na badania, wyniki maja byc po poludniu.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 13, 2007 9:32

Mysza miała usg robione przez Marcińskiego (najlepszy w Wawie), też nic z trzustką nie wyszło, tylko zgazowane jelita - a po badaniu wycinka okazało się, że miała zapalenie trzustki, tylko jakieś mocno nietypowe.

Wtedy właśnie trafiłam z nią na Białobrzeską, po prawie dwóch miesiącach leczenia w innych lecznicach. I tam mi ją wtedy uratowali.

Rtg z kontrastem pokazałoby, czy jelita są czymś "zatkane" - a jeśli tak, to gdzie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob paź 13, 2007 10:43

Dante tez miał usg 2 razy na Umińskiego, tez Dr Marciński.
Sprobuje dzis jak bede miała wyniki badan zapytac o ten rentgen z kontrastem.

Nie chciał nic jesc wiec dałam mu teraz białko ugotowanego jajka. Jego przysmak. Zjada całe , mam nadzieje ze nie zrobilam zle i nie zwymiotuje.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 13, 2007 17:15

Sa wyniki badan, jutro ebde je miec w rekach. Dzwoniłam do lecznicy, lekarka (nie moja) powiedziała, ze Dante ma leukocytoze (prawie 40tys) leukocytow i kazała juro z nim przyjechac na antybiotyk. Nie Synergal <?> tylko jakis inny.

Martwie sie tymi leukocytami bo ostatnio miał troche za mało a tutaj sami widzicie...Reszta wynikow ponoc w normie, mocznik i kreatynina tez dobrze. Wiec mysle, ze odrzucami nerki.
Zostaje wiec bolący kregosłup i "cholera-wie-co":/

Dzis jeszcze skubnął oprócz tego białka trszke kurczaja i sesitivu. Ale o 14. Od 14 spi.

Goraczka dzis była 39,5.

:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 13, 2007 18:17

bardzo co wspolczuje. Najgorsze sa takie niewyjasnione diagnozy i nawet jak bardzo chcesz pomoc to nie masz jak. :(
Trzymam kciuki za Dantego, jeszcze wszystko moze sie poprawic. :ok:

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob paź 13, 2007 18:27

Dziekuje. Ja na to licze , ze wreszcie sie dowiem co to jest i bedzie mozna temu przeciwdziałac.
Nie radze sobie z patrzeniem na Dantego:/ mam straszne wyrzuty sumienia, ze mogłabymz robic cos wiecej tylko nie wiem co.
Serce mi sie kraje po prostu...Ale nadzei nie tracimy. Musi byc dobrze.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 384 gości