Zagubiony Radek, czyli czas płynie zbyt szybko

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 02, 2017 20:45 Re: Jeszcze nie czas odchodzić -Radzio w szpitalu.Jest opis

Radek dziś nie wyszedł. Miał USG u Marcińskiego i o ile trzuska wygląda lepiej to żołądek i jelita słabo (ale nie ma pogorszenia). Radek także nadal nie ma apetytu, w lecznicy chce jeść tylko gourmety.

Miałam do wyboru albo go dziś odebrać i jutro dwa razy go na leki zawozić albo zostawić go jeszcze na dzisiaj. Tak więc widzimy się z Radkiem jutro.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 02, 2017 21:45 Re: Jeszcze nie czas odchodzić -Radzio w szpitalu.Jest opis

Biedak, na pewno liczył, że już będzie w domu. Za jutro mocno trzymam.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw mar 02, 2017 21:51 Re: Jeszcze nie czas odchodzić -Radzio w szpitalu.Jest opis

:201461 :ok: :ok:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pt mar 03, 2017 8:16 Re: Jeszcze nie czas odchodzić -Radzio w szpitalu.Jest opis

Madie,zabierz kota jak najszybciej do domu. Nawet,jeśli musiałabyś go wozić 2xna leki (może można zmienić na takie,które sama podasz).Ten szpital jest koszmarny. Napewno nie dojdzie tam do siebie,a w stresie nie będzie jadł.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt mar 03, 2017 9:57 Re: Jeszcze nie czas odchodzić -Radzio w szpitalu.Jest opis

Tabo, w 90% zgadzam się z Tobą we wszystkim, ale tutaj muszę polemizowac. Mam do personelu szpitala w Multivecie całkowite zaufanie, przez Dantego, przez koty na dt z zapaleniem płuc ktore wszyscy spisali na straty, po Pandę z którą doskonale dawali sobie radę. Radek już tez tam zostawał raz i nie było źle.

Poza tym mam tam przyjaciela weta, który jest chirurgiem, on doprowadzając pewnie personel szpitala do frustracji, interesuje się kotem jak własnym.

Rozumiem że może są znane przypadki w których coś poszło nie tak. Nie znam i nie zamierzam bronić multivetu, ale im większa lecznica tym wieksze prawdopodobieństwo że negatywne zdarzenia będą miały miejsce.

Nie miałam go gdzie indziej dać...Najbliżej mnie jest Puławska, i szczerze dopiero tutaj miałabym wątpliwości i niepokój na duszy...

Z Radkiem to też jest tak że on oprócz tranu nie przyjmie żadnej tabletki doustnie. Żadnej. Pluje, rzygać, ślini się, nie tyka żarcia z podstawionymi lekami, nic.

Metronidazol mógł dostawać albo dożylnie albo w tabletkach. 2 opcja odpada. Ja wiem, że dla niego stresem jest bycie w lecznicy :( Natomiast Radek nie lubię też podrozowac, jesteśmy oboje mokrzy jak on ma gdzieś jechać, szczególnie dwa razy dziennie.

No i ostatnie...Koszta...Te czasowe i te finansowe. Nie stać mnie na jeżdżenie z nim codziennie 2X dziennie do multivetu. Jasne, gdybym musiała to wzielabym resztę urlopu i jeździłbym nawet na koniec świata, ale stacjonarne leczenie wydawalo się lepszą opcją.
Nie mam prawa jazdy, nie mam samochodu, nie ma Rolanda już i nie za bardzo jest chętny pomagać. Taryfy do Multivetu kosztują mnie każdorazowo ok 70zl w jedną stronę. Razy cztery trzeba doliczyć jak dwa razy dziennie. Plus wizyty.

No o ostatnie...Nie mogę nosić przez ten kręgosłup. Mój.max to 2-3 kg. Radek z transportem waży dużo ponad 10. Do tego 2h podróż środkami transportu z 2 przesiadkami.

Gdyby nie było innego wyjścia robilibysmy i tak. Ale to wyjście z 2 potencjalnie złych uznałam za najlepsze.

Radek dziś wraca i mam nadzieję że już będziemy jeździć tylko na kontrolę.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 03, 2017 10:51 Re: Jeszcze nie czas odchodzić -Radzio w szpitalu.Jest opis

Radziu, Madie, musi być dobrze. Własny lekarz przyjaciel w lecznicy to super sprawa. Trzymam nieustannie
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt mar 03, 2017 20:17 Re: Jeszcze nie czas odchodzić -Radzio w szpitalu.Jest opis

Jesteśmy w domu :) Kontrola USG za tydzień do dwóch. Wygląda na to, że nam się udało :))))
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 03, 2017 20:38 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Jesteśmy w domu :)

:ok:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt mar 03, 2017 21:05 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Jesteśmy w domu :)

Niech już będzie dobrze, bo się chłopak nacierpiał :ok:

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Pt mar 03, 2017 21:17 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Jesteśmy w domu :)

Własny dom i Duża pomogą
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt mar 03, 2017 22:44 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Jesteśmy w domu :)

:ok: super wiesci :D

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4807
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 04, 2017 1:05 Re: Jeszcze nie czas odchodzić -Radzio w szpitalu.Jest opis

Madie pisze:Jesteśmy w domu :) Kontrola USG za tydzień do dwóch. Wygląda na to, że nam się udało :))))

Bardzo się cieszę! :D Mam nadzieję, ze najgorsze już za Wami. Kciuki ciągle są :ok:
Ucałuj chłopaka ode mnie, prosto w nos :mrgreen: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob mar 04, 2017 1:12 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Jesteśmy w domu :)

:ok:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10686
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob mar 04, 2017 6:45 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Jesteśmy w domu :)

Nadal trzymamy łapki za Was, zdrowiejcie, odpoczywajcie i cieszcie się wiosną!
ObrazekObrazek

isiaja

 
Posty: 1215
Od: Śro gru 28, 2011 13:36
Lokalizacja: wieś centralnie położona

Post » Sob mar 04, 2017 7:30 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Jesteśmy w domu :)

isiaja pisze:Nadal trzymamy łapki za Was, zdrowiejcie, odpoczywajcie i cieszcie się wiosną!

A my trzymamy za Was i za Was
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek i 486 gości