Zagubiony Radek, czyli czas płynie zbyt szybko

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 17, 2017 15:31 Re: Rhadek-niejadek, Megi niezdiagnozowany kłopot - znów szp

Zauważ że nie ma płynu w otrzewnej i nie było płynu w worku osierdziowym. Wątroba i nerki spoko. W oplucnej tez pewnie nie.
Kiedy będą badania krwi? Jak wyjdą dobrze, to Megi do obserwacji.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Czw sie 17, 2017 15:48 Re: Rhadek-niejadek, Megi niezdiagnozowany kłopot - znów szp

Nie no, ja to wiem. Ale skądś się ten płyn tam wziął. I interesuje mnie przyczyna bo to się może powtarzać
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 17, 2017 16:16 Re: Rhadek-niejadek, Megi niezdiagnozowany kłopot - znów szp

No właśnie. A wet ma jakiś pomysł? Może ona miała jakąś przejściowa niewydolność serca, np pod wpływem upału, no nie wiem. U ludzi też czasem są takie stany sercowe które wychodzą w badaniach w momencie, gdy są robione wtedy gdy jest atak. Już później robione nie wykazują nic.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sie 19, 2017 21:27 Re: Rhadek-niejadek, Megi niezdiagnozowany kłopot - znów szp

Co u Was? Co z Megi?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sie 19, 2017 21:42 Re: Rhadek-niejadek, Megi niezdiagnozowany kłopot - znów szp

Co z kicią ?

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Nie sie 20, 2017 0:11 Re: Rhadek-niejadek, Megi niezdiagnozowany kłopot - znów szp

Śpieszę z najnowszymi newsami.

Od wczoraj Megi jest w domu. Ponieważ ma podwyższone nerkowe parametry to jest codziennie na kroplówkach, dostaje też antybiotyk. Lekarza myślą, że to pokłosie bardzo wysokich dawek furosemidu. W poniedziałek idziemy na kontrolę krwi i przy okazji Radosław ( który odpukać czuje się całkiem dobrze) ma wizytę u dr. Turosa - dentysty który 29 sierpnia ma mu usuwać wszystkie ząbki.

Pies na specjalistycznych puszkach, odpukać biegunek nie ma, ale kał do badań zbieramy.

Muszę zrobić bazarek. Przez ostatnie 2 tygodnie wydałam (lekko licząc) ponad 2000zł na swoje futra, a w tym miesiącu jeszcze 1000-1500 przede mną.

Ważne jednak. że wszystko idzie ku lepszemu.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 20, 2017 8:57 Re: Rhadek-niejadek, Megi niezdiagnozowany kłopot - znów szp

Współczuję... biedne zwierzątka, biedna Ty.
Kciuki mocne.
Madie, ja mam kilka bazarków, ale nie sprzedaje się nic...Może chcesz kilka rzeczy, sama sobie wystawisz, może od Ciebie prędzej ktoś kupi i będziesz miala na zwierzątka.
Tylko musiałabyś zapłacić sobie za przesyłkę , bo u mnie z kasą bardzo krucho.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon sie 21, 2017 21:01 Re: Rhadek-niejadek, Megi niezdiagnozowany kłopot - znów szp

Ja piórkuję, Madie 8O Teraz to dopiero współczuję...

Płyn w osierdziu z tego co patrzę bywa trudny do wyjaśnienia nawet u ludzi. Z podstawowych przyczyn najbardziej prawdopodobny jest jakiś wirus tudzież nowotwór.

Co do Sadzy, ona nosi kaganiec?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto sie 29, 2017 9:23 Re: Rhadek-niejadek, Megi niezdiagnozowany kłopot - znów szp

Kciuki za Radka żeby dobrze zniósł narkozę :ok:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Wto sie 29, 2017 11:54 Re: Rhadek-niejadek, Megi niezdiagnozowany kłopot - znów szp

:ok:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto sie 29, 2017 12:05 Re: Rhadek-niejadek, Megi niezdiagnozowany kłopot - znów szp

Jesteśmy już po zabiegu. W sumie mamy piękną perspektywę.

Zęby wyczyszczone, jeden usunięty tylko. Gardło ładne. Mamy przeciwbólowe do soboty dwa razy dziennie i kontrolę za dwa i pół tygodnia. Jestem zachwycona jak zawsze dr.Turosem.

Kota zawsze oddaje wybudzonego, głupiego jasia zawsze na kocyku i przy właścicielu. Wszystko pięknie tłumaczy. Teraz tylko żeby Radek chciał jeść.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 29, 2017 13:49 Re: Rhadek-niejadek, Megi niezdiagnozowany kłopot - znów szp

trzymaj sie kocie , a my czekamy na bazarek :D

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4806
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 29, 2017 14:25 Re: Rhadek-niejadek, Megi niezdiagnozowany kłopot - znów szp

:201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie sty 21, 2018 15:27 Re: Rhadek, Megi i Lejka - u nas wszystko gra :)

Cześć podczytujące Misie. Minęło sporo czasu, ale u nas jak na razie wszystko gra :)

Wczoraj byliśmy całą ferajną, 3 koty i pies, na wizycie weterynaryjnej. Megi zostala zaszczepiona, Radek obejrzany na wszystkie strony, a Leja dostała swoja dawkę sterydu. Odpukać, wszystkie koty na razie zdrowie.

Co mnie zdziwiło, chciałam Radosława zaszczepić także, bo ostatnie szczepienie miał w 2016. Pani doktor powiedziała, że skoro Radek ma powyżej 11 lat i nie wychodzi to nie ma takiej potrzeby. Tym bardziej, że Radek bardzo źle zawsze reaguje na szczepienia. Myślałam, że starsze koty się szczepi co dwa lata, ale Pani wygląda na to, że co 3 też mozna. Tak samo Małgorzata, dostała w pieczątce następne szczepienie na 2021 ;) Jakiś kosmos normalnie.

Jedyne co musimy zrobić to z Leją iść na dobrą konsultację dermatologiczną. Lejka już niemłoda, a od 1,5 roku co miesiąc dostaje steryd - depomedrol?.
Inaczej wydrapuje sie do krwi, nie ma sierści i potwornie kaszel. Mamy już zwapnione węzły chłonne przez tę alergię, a ta mała franca nie przyjmuje leków doustnych.

No i niby dobrze wszystko działa jej na sterydach, co pół roku robimy krew kontrolnie, i jest dobrze, ale Pani doktor sugerowała iść inną ścieżką, i pokazać Lejkę dobremu dermatologowi. Tak zrobimy, ona wspominała o doktor Karaś-Tęczy. Też słyszałam dobre opinie.

Kłopot w tym, że u Leji to uczulenie na kurz, roztocza, trawy, i pyłki drzew...Po prostu kombinacja zabójcza. Ale zobaczymy :)

Razem z całym, słodkośpiącym zwierzyńcem życzę Wam przyjemnej niedzieli:)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 21, 2018 15:56 Re: Rhadek, Megi i Lejka - u nas wszystko gra :)

Dorosłe szczepi się teraz co 3lata,albo wcale. Kiedyś szczepilam co rok 8O są nowe trendy :wink:

Do Karaś-Tęczy idź koniecznie. Warto.Mi pomogła 2x u różnych kotów,choć czasem wydaje się być dość specyficzna :wink: ale wiedza duża i wciąż pogłębiana. Polecam. I teraz na ul.Odyńca, w bok od Puławskiej. Łatwy dojazd.Zapisy. Dermavet się nazywają.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Mojo97, polalala i 214 gości