Zagubiony Radek, czyli czas płynie zbyt szybko

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 23, 2023 16:13 Re: Jest kosmicznie czyli po staremu

Też miałam DWA koty, które w DT sikały wszędzie, a po przeprowadzce do mnie nie zdarzyła im się ani jedna wpadka kuwetowa - tam okazało się, że była to kwestia pcheł!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 23, 2023 16:19 Re: Jest kosmicznie czyli po staremu

jolabuk5 pisze:Też miałam DWA koty, które w DT sikały wszędzie, a po przeprowadzce do mnie nie zdarzyła im się ani jedna wpadka kuwetowa - tam okazało się, że była to kwestia pcheł!

No, pchełki mogą dokuczyć. Nie tylko kotom :twisted: . U mnie Mumiś był stalkowany przez inne koty a po przeprowadzce, na początku, wszystkie były trochę zagubione i Mum, jako pierwszy na włościach, przestał być uległym kotkiem, który przybył w gości stał się gospodarzem!
Tak sobie tłumaczę tą zmianę a jak jest naprawdę? Nie wiem. Wiem, że Mumiś teraz sika do kuwety :D .
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7950
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Czw mar 23, 2023 16:40 Re: Jest kosmicznie czyli po staremu

I TO jest najważniejsze!
Koty bardzo się zmieniają w innym otoczeniu. Kotka, którą przygarnęłam z ulicy, u nie mało miziasta, raczej wyciszona, po wyadoptowaniu do domu mojej przyjaciółki od kotów - po wyjściu z transporterka pozwoliła się wszystkim wygłaskać, obciąć pazurki, obeszła włości jak swoje i w nocy spała w łóżku z ludźmi. Po prostu - poczuła się szczęśliwa.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 24, 2023 10:27 Re: Jest kosmicznie || Leja szuka domu...

Madie pisze:Zacznę od 2 udanych adopcj - Rambo i Ryśka. Oba kocurki sikały wszędzie (...)

Super,że poszli do adopcji :ok:
Mialam też sikającego tymczasa kiedyś, do pierwszej adopcji poszedł do 1 kocicy. Lał dalej ,był przez ową kotkę dodatkowo szykanowany - wrócił z adopcji. Do kolejnej adopcji poszedł z duszą na ramieniu, ale na jedynaka,zaopatrzony w Feliwaya, wykupione psychotropy (nie podałam,ale wolałam,by DS miał w zanadrzu). Nagadałam,że może sikać,że może to być problem,uprzedzam,ostrzegam, by nie było pretensji itd. Kot nie zlał się tam ani razu. Wszystkich mile zaskoczył. Po prostu chciał być jedynakiem i tyle. I jest :ok: Koty go stresowały.

Maine coony pięęęękne :love: One mają takie "ludzkie twarze", takie spojrzenia czlowieka 8O A jakie są z charakteru?

Taras??? To lotnisko jest!!! Toż tam samolot może lądować!
Zazdroszczę :oops:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt mar 31, 2023 11:08 Re: Jest kosmicznie czyli po staremu

Kupiliśmy kanapę - drapak i jest zainteresowanie towarzystwa ;) Musimy dokupić jeszcze ze dwie

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 31, 2023 11:11 Re: Jest kosmicznie || Leja szuka domu...

tabo10 pisze:
Madie pisze:Maine coony pięęęękne :love: One mają takie "ludzkie twarze", takie spojrzenia czlowieka 8O A jakie są z charakteru?:


Akiśka jest bardzo płocha, przychodzi tylko jak ona sama chce albo jest głodna. Jest też bardzo waleczna, żaden z kotów z nią nie zadziera. Jak była Ruda to jeszcze Akisia uważała na inne koty, a teraz robi co chce. Jeśli chodzi o Amisia, to jest bardziej socjalny, i śmiesznie gada. Wybrał sobie Marcina i to jest jego ukochany Pancio, ale ma to sens biorąc pod uwage fakt, że w odróżnieniu od siostry która ma futro jak jedwab i jednego kołtuna na kwartał, Amiś kołtuni się samym oddychaniem co minutę i czesanie go spada na mnie, więc nie przepada za mną jakoś szczególnie... :roll:

Obrazek

Obrazek
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 31, 2023 14:09 Re: Jest kosmicznie czyli po staremu

Kanapa wymiata :201419

Ale czy ta rasa jest jakoś szczególnie różna od dachowców pod względem stosunku do człowieka? Nigdy nie miałam nic prócz dachowca i raz persa.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt mar 31, 2023 14:29 Re: Jest kosmicznie czyli po staremu

Kanapa ma powodzenie!
Koty śliczne :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 31, 2023 22:20 Re: Jest kosmicznie czyli po staremu

tabo10 pisze:Kanapa wymiata :201419

Ale czy ta rasa jest jakoś szczególnie różna od dachowców pod względem stosunku do człowieka? Nigdy nie miałam nic prócz dachowca i raz persa.


nie zauwazylam zadnych roznic u swoich mco. Za to u Chrzestnej MCO zachowuje sie jak pies ( psa nigdy nie widział) chodzi przy nodze, przybiega na zawolanie, "szczeka" na domofon, zna komendy, zakladam ze to jedynaczy styl bycia i dobre geny.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 29, 2023 11:47 Re: Zagubiony Radek, czyli czas płynie zbyt szybko

Nie jest mi łatwo pisać ten post. Radek ma dość duży kłopot ostatnie kilka tygodni.

Generalnie Raduś jest zagubiony, czasami wstaje i rozgląda się tak jakby nie wiedział gdzie jest. Szczególnie jak jest ciemno to potrafi usiąść i płakać. Od kilku tygodni kuweta jeśli chodzi o miejsce załatwiania się może dla niego nie istnieć jeśli chodzi o kupę. Idzie do kuwet, ogląda je, krzyczy, wchodzi do środka, czasami coś wpadnie, potem wychodzi, i robi na podlodze, albo nawet kilka razy na podłodze z drogi z łazienki do salonu. Czasami po jedzeniu odchodząc od miski zaraz obok robi kupę i idzie spać. Jego koordynacja pozostawia wiele do życzenia, on lubi wysokopołożone półki drapakowe, wejść jeszcze potrafi, ale ze schodzeniem już duży problem :( Raz tak upadł, że jechaliśmy na prześwietlenie bo byłam pewna, że cos sobie połamał. Tydzień spał pod kaloryferem, teraz znów wchodzi na górę drapaka więc mamy obłożone poduszkami okolice podłogi.

Generalnie widać, że wykrzywia łapki podczas chodzenia, i kołysze sie przy poruszaniu. Od kilku dni inne koty bardzo go ataktują. Odgadaniją od misek, gryzą, jeden próbuje nawet go regularnie gwałcić/dominować.

Płakać mi się chce jak na to patrzę bo Radek jest w zasadzie zdrowy jak na 17 letniego kota. Wszystkie badania krwi //kału i moczu w normie. USG w normie, i nic aktywnego sie nie dzieje. Dostaje tabletki na nadczynność tarczycy od 3 lat i teraz wykryliśmy cukrzycę, ale jesteśmy bliscy opanowania tego. Je, pije, przychodz codziennie na głaski, nie mam się do czego przyczepić, ale patrzać jak się zachowuje jest mi tak strasznie smutno :(
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 29, 2023 14:37 Re: Zagubiony Radek, czyli czas płynie zbyt szybko

Jakiś problem neurologiczny, zwiazany z wiekiem? A może po prostu starość, która u ludzi też przebiega różnie, czasem z demencją. Pewnie wypowie się ktoś bardziej kompetentny, ale zanim padna rady medyczne może pomyśleć o ograniczeniu przestrzeni - pamiętam z innych wątków, że to pomagało kotom, tracącym orientację. Duży rozkładany kojec, albo wydzielenie pokoju, ewentualnie takie ustawienie kociego gospodarstwa, żeby wszystko było w pobliżu.
Jeśli leczycie cukrzycę - czy nie dochodzi do niedocukrzenia? Można sprawdzić poziom cukru co kilka godzin. Czy kotek jest na insulinie? Jakiej?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 29, 2023 14:56 Re: Zagubiony Radek, czyli czas płynie zbyt szybko

A może to neuropatia cukrzycowa?
Osobiście polecam xobaline na takie problemy. U nas działała bardzo skutecznie (metylokobalamina czyli witamina z grupy B + kwas foliowy). Porozmawiaj z wetem, może tu tkwi problem.
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4215
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt gru 29, 2023 15:06 Re: Zagubiony Radek, czyli czas płynie zbyt szybko

Robilas mu teraz badanie krwi a zwlaszcza parametry nerkowr?
Zmagam sie z tym u Milenki teraz....ma fatalne wyniki..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt gru 29, 2023 20:50 Re: Zagubiony Radek, czyli czas płynie zbyt szybko

Marzenia11 pisze:Robilas mu teraz badanie krwi a zwlaszcza parametry nerkowr?
Zmagam sie z tym u Milenki teraz....ma fatalne wyniki..


tak, w badaniu krwi nie licząc fruktozaminy i tarczycy nie ma najmniejszego odchylenia. nerki są zupełnie w porzadku, na usg nerki sa delikatnie zatarne ale Marcinski powiedział ze adekwatnie do wieku
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 29, 2023 20:55 Re: Zagubiony Radek, czyli czas płynie zbyt szybko

jolabuk5 pisze:Jakiś problem neurologiczny, zwiazany z wiekiem? A może po prostu starość, która u ludzi też przebiega różnie, czasem z demencją. Pewnie wypowie się ktoś bardziej kompetentny, ale zanim padna rady medyczne może pomyśleć o ograniczeniu przestrzeni - pamiętam z innych wątków, że to pomagało kotom, tracącym orientację. Duży rozkładany kojec, albo wydzielenie pokoju, ewentualnie takie ustawienie kociego gospodarstwa, żeby wszystko było w pobliżu.
Jeśli leczycie cukrzycę - czy nie dochodzi do niedocukrzenia? Można sprawdzić poziom cukru co kilka godzin. Czy kotek jest na insulinie? Jakiej?


No właśnie mamy duży kłopot z cukrem. Radek bierze Lantus, dwa razy wieźlismy go do przychodni po tym jak prawie stracił przytomnosc przy minimalnej dawce insuliny. Teraz bierze 1/3 minimalne dawki raz na 3 dni (dopełniamy solą fizjologiczna i dwie kreski wywalamy do zlewu). Jesteśmy w trakcie mierzenia krzywej przez 10 dni. Jego cukier oscyluje w granicy 120 - 380. Jak nam "zjeżdża" to widac to od razu. Ostatnio spadł poniżej 20 i Radek został na korplówce w lecznicy cały dzień. więc nadal staramy sie dopasowac dawke i sposoby/terminy podawania.

Nie wiem czy przyczyna jego zachowania lezy tu. Moze masz racje. Moze powinnam mu zbadac cukier właśnie jak widzę, że jest taki zagubiony. Moze wtedy bede widziała ze jest bardzo wysoki albo skrajnie niski.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bubuś8435 i 179 gości