Zagubiony Radek, czyli czas płynie zbyt szybko

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 16, 2018 22:13 Re: Chorowitki potrzebują kciuków

Dziękujemy za kciuki, pomogły.

Rambo dużo lepiej, nie ma już ropnego wyplywu z noska, z pyszczka nie śmierdzi (w ogóle!) i cały koteł stał się jeszcze bardziej całuśny :))))
Rambusiowi się chyba przyda kuracja Zylexisem, bo ciągle nawracają mu jakieś infekcje. Myślę nad zgłoszeniem go do Funduszu. Jedyne czego Rambo naprawdę nie lubi to "mycia" zębów specjalnym płynem, ale będzie musiał znosić.

Radek ani dobrze ani źle, na szczęście coś tam je ale siedzi osowiały. Uważnie obserwujemy czy się nie zatyka. Kontrola za ponad tydzień, mam nadzieję, że wydobrzeje do tej pory.

No i Ursus. Kot - zagadka. Dzis zrobił z nas kłamców u weterynarza ;). Ostrzegłam Panią że Niedźwiadek płochy i troche dzikawy, a ten mały świniak mruczał przy badaniu, wywalał brzucho do głaskania, strzelał baranki i miał niewinne spojrzenie ZupełnieNieDzikiegoKota. Badanie krwi? Betka. Termometr w pupę? Nawet nie zauważył. Trochę się spiął przy RTG ( 3 zdjęcia) ale nawet nie miauknął. Zastrzyki weszły bez kłopotu.

Najgorzej było z czyszczeniem ucha, bo Ursusek z jakiegoś powodu ma zapalenie prawego ucha (strasznie w środku wyglądało) i musiało go bardzo boleć.
Oprócz tego mamy zapalenie krtani, oskrzeli i prawdopodobnie naciek (przewlekły) na płuca. Dokładny opis zdjęcia będzie w środę, ale pani doktor zauważyła bardzo zwężoną tchawicę, co nie ułatwia oddychania.

Na razie kuracja to antybiotyk przez 14 dni i codziennie inhalacje z acc (Ursus nie lubi). Jesli potwierdzi się zapalenie to steryd włączamy. Po kuracji zalecany także Zylexis i koniecznie endoskopia nosa, bo wygląda do na polip w górnych drogach oddechowych.

Niedźwiadek gorączki nie ma, badania krwi, nie licząc podwyższonych globuli, perfekcyjne.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 16, 2018 23:20 Re: Ursus, Radek i Rambo potrzebują dobrych myśli...

Biedny Ursus. Oby szybko wyzdrowiał.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lip 17, 2018 9:26 Re: Ursus, Radek i Rambo potrzebują dobrych myśli...

a myslałam, że tylko ja mam w domu szpital non stop kolor
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto lip 17, 2018 16:21 Re: Ursus, Radek i Rambo potrzebują dobrych myśli...

Biedny Ursus :( A gdzie on się tak dorobił...? :?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto lip 17, 2018 16:28 Re: Ursus, Radek i Rambo potrzebują dobrych myśli...

O kurcze, zdrowia wszystkim!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto lip 17, 2018 16:44 Re: Ursus, Radek i Rambo potrzebują dobrych myśli...

tabo10 pisze:Biedny Ursus :( A gdzie on się tak dorobił...? :?



Nie wiem, on nie wychodził ale lubi leżeć w przeciągach. jego oskrzela nigdy nie były jakies super wiec....
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 19, 2018 20:47 Re: Ursus, Radek i Rambo potrzebują dobrych myśli...

Ursus ma zapalenie płuc :(

Poniżej opis RTG.


Obrazek
Wygląda na to, że czeka nas miesiąc antybiotyku i inhalacji.Jest mi bardzo przykro, bo Ursus źle reaguje na zabiegi źle (nie znosi inhalacji i się boi).
Oprócz tego, Michał wyjeżdża i będzie pomoc tylko dochodząca i o ile antybiotyk podadzą to inhalacji na pewno nie zrobią. zastanawiam się czy go nie oddać do szpitala na ten czas, ale boje się, że będzie miał traumę znów :(
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 19, 2018 20:49 Re: Ursus, Radek i Rambo potrzebują dobrych myśli...

a jak robisz inhalacje? Moja kotka się boi/nie ,ubi, więc stawiam dwa duże garnki z wrzątkiem i olejkiem w pokoju i naprawdę się wszystkie skutecznie inhalujemy. Może to jest jakieś rozwiązanie?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lip 19, 2018 20:51 Re: Ursus, Radek i Rambo potrzebują dobrych myśli...

Mam inhalator. Stoje nad kotem z nim i maseczki leci powietrze. Jest to mniej stresujace niz zamykanie go z tym w transporterze. Niestety on do tego inhalatora ma specjalne leki więc woda odpada :(
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 19, 2018 20:53 Re: Ursus ma zapalenia płuc, znowu. Potrzebne dobre myśli...

ale ja nie mówię o zamykamniu w transporterze - co najwyżej zamknięciu okien. :)
Wydaje mi się to być jakimś awaryjnym rozwiązaniem - chyba lepsze taki niż żadne? Chyba że to chodzi o inhalacje lekami wziewnymi, to trochę inna sytuacja.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lip 19, 2018 20:54 Re: Ursus ma zapalenia płuc, znowu. Potrzebne dobre myśli...

ma leki w płynie w strzykawce ACC. i może dostawac tylko w tej formie, w stanie wziewnej
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 19, 2018 21:46 Re: Ursus ma zapalenia płuc, znowu. Potrzebne dobre myśli...

Widziałam kiedyś kotkę z zapaleniem płuc. Rzęziła okrutnie. Ale z tego wyszła. Nie wiem, czy miała inhalacje.
A w szpitalu Ursus miałby inhalacje? Rzeczywiście by o to zadbali?
Ktoś z miau nie dałby rady robić inhalacji?...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw lip 19, 2018 21:58 Re: Ursus ma zapalenia płuc, znowu. Potrzebne dobre myśli...

Tak, w tej lecznicy miałby wszystko, tutaj nie moge powiedziec bo ufam im w tym zakresie. ALE, po pierwsze to jego stres, znów klatka na 14 dni...Tam są też inne chore zwierzęta. Dwa to koszta. 150zł za dobę + badania i leki...Ale jakby to było konieczne to się zdecydujemy...
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 19, 2018 22:15 Re: Ursus ma zapalenia płuc, znowu. Potrzebne dobre myśli...

Naczytałam się po prostu o lecznicach, które obiecują opiekę a potem zwierzak zostaje pozostawiony samemu sobie, dlatego pytam.

To jeszcze kwestia opieki dochodzącej. Jest na forum kilka osób, które czasem oferują pomoc. Tylko nie jestem pewna, czy dotarłyby do Ciebie. Bo to chyba za Warszawą jest, dobrze pamiętam?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw lip 19, 2018 22:19 Re: Ursus ma zapalenia płuc, znowu. Potrzebne dobre myśli...

Nie oddawaj do lecznicy. Klatka,stres+ inne choroby wokół. To go zabije.
Co tu wymyśleć...?
Biedny Ursus. Mój ulubieniec :1luvu:
OKI oferuje pomoc odpłatnie,ale czy się zgodzi?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue, Zeeni i 194 gości