Strona 1 z 1

Przepuklina-diagnoza, leczenie

PostNapisane: Wto maja 13, 2003 11:42
przez set
Nikodemowi pojawiło się niewielkie "wole" w dolnej części brzucha. Nie pojawiło się nagle, ale stopniowo. Kiedy siedzi, wyglada to jak tłusty brzuszek. Poza tym wygląda normalnie, nie ma wypchanych boków, nie jest gruby. Myślałam, że może grubieje, ale ktos z forum uświadomił mi, ze może to byc przepuklina. Jutro idę do weta, zrobimy prześwietlenie. Co powinnam wiedzieć, o co zapytać? Jak wygląda operacja, dalsze leczenie i co potem?
Mam nadzieje, że to nie jest przepuklina, bo ostatnio mam już dość operacji i innych kłopotów. Ale jak wiadomo kłopoty potrafią chodzić stadami.
Przeczytałam, to co znalazło mi w innych wątkach, ale z opisu to wyglada inaczej niż u mojego kota.

PostNapisane: Wto maja 13, 2003 12:14
przez zojka
A jak to wyglada u Nikodema i gdzie znalazlas opisy?
Moja kocia ma tez taka "firanke". Martwie sie choc moja wetka powiedziala ze to nic powaznego, ze to tylko skora ale mam wrazenie, ze zrobila sie wieksza. Nie przejmowalam sie tym za bardzo pamietajac ze orientalny kot mojej kolezanki tez ma taka wiszaca skore i wszystko jest ok.

PostNapisane: Wto maja 13, 2003 12:15
przez lady_in_blue
Budyń ma tak fałd w okolicach brzucha. Czasami go widac bardziej, czasami mniej... Wetka powiedziała, że to tłuszczyk... :?

PostNapisane: Wto maja 13, 2003 12:18
przez M.
Juz kiedys na forum bylo cos o przepuklinie

http://forum.rokcafe.pl/viewtopic.php?t ... rzepuklina

PostNapisane: Wto maja 13, 2003 12:27
przez set
No właśnie tam czytałam o przepuklinie.
U Nikodema to raczej wyglada jak tłuszczyk, ale ja się nie znam, wolę sprawdzić. Zrobię mu prześwietlenie, to się zobaczy. I tak miałam mu zrobić, bo czasami z jego łapą jest coś nie tak (chyba, bo może juz dostaję szajby?).
Jak stoi, to zwisa niewielka fałdka wzdłuż brzucha, jak siedzi, to ma ze dwie fałdki w poprzek brzucha.

PostNapisane: Wto maja 13, 2003 13:04
przez Kazia
To nie jest przepuklina, tylko tłuszczyk:)

Prześwietlenie przepukliny? Pierwsze slyszę...kto Ci to zasugerował?
Przepuklina może być pępkowa, tam gdzie pępek, taka gulka wyłazi i się chowa przy ucisku, albo pachwinowa, takiej nie widziaam, ale też powinna wylazić i sie chować, jak każda porządna przepuklina...

PostNapisane: Wto maja 13, 2003 13:29
przez set
Gulki żadnej nie ma, nie zauważyłam też żeby to się chowało. Mam nadzieję, że to tłuszczyk, z tym sobie poradzę. A do weta i tak idę (ciągle te oczy), więc przy okazji obejrzy brzuszek.

PostNapisane: Śro maja 14, 2003 23:04
przez mn
Witam.
Mój kot Dodi miał przepuklinę. Operacja trwała 30 minut. Potem wybudzanie sie z narkozy /śmieszne i budzące miłość zarazem/. Ranka szybko sie zagoiła, brzuszek obrósł sierścią. Wszystko w porządku. Wszystko wróciło d normy. Nie było zadnych komplikacji ani powikłań. Zapłaciełm u weta chyba 60 zł.
Mam nadzieję, że wszystko jest i będzie D O B R Z E :!:
Ten sam wet poźniej pozbawiał mojego kota męskości :wink: Jednyne co, to kot rozpoznawał teren. Zawsze, jak wychodziłem z nim z samochodu na prakingu niedaleko pzrychodni weta, to chciał uciekać wdrapując mi się na głowę 8)
Powodzenia :!:

PostNapisane: Śro maja 14, 2003 23:14
przez Kasia D.
To worek otrzewnowy tak sie rozciaga od sadełka. Nie ma się czego obawiac.
Trzeba tylko uważać, bo kot może zahaczyc takim zwisającym brzuchem o cos ostrego i rozpruć do krwi.

PostNapisane: Śro maja 14, 2003 23:15
przez G.N.
Z opisu wygląda raczej na tłuszcz niż na przepukline. Do veta nie zawadzi wpaść, tak na wszelki wypadek i dla świetego spokoju. A przeswietlenie przepukliny ? Też o tym nie słyszałem. do zdiagnozowania wystarczy omacanie brzucha.

PostNapisane: Czw maja 15, 2003 9:16
przez set
U weta jeszcze nie byłam, idę jutro (jak złapię oddech). Kota obmacałam i na ilę się znam po Waszych opisach, to właśnie, jak to łądnie ujęła Kasia D., rozciągnął mu się worek otrzewnowy. Tłuszczyk ma jak należy, okropność. Tylko jak to się stało w tak krótkim czasie 8O
Jeszcze się u nas nie zadomowił, a już dieta. Mąż bardzo się z nim identyfikuje, bo też na diecie :D
Czy to cudo po małej diecie cofnie się? Ten tłucszczyk zwisa na razie bardzo mało, ale wiem, że może byc gorzej. Wróci mu ładna linia, czy te fałdki już zostaną, tylko będą niewypełnione tłuszczem?
Jeszcze okaże się, że czeka nas operacja plastyczna :)

PostNapisane: Czw maja 15, 2003 10:17
przez Kazia
Nie cofnie sie.
Niektore koty tak mają i już.
Żadna dieta na to nie pomoże:)