Pytanie: sikanie z pochyloną głową - str.5

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 30, 2009 12:21 Mała czarno-biała kicia znaleziona w Sosnowcu

Znalazłam czarno-biała koteczkę około 4-5miesieczną w Sosnowcu, podejrzewam że domowa bo jeszcze czyściutka i raczej bez pcheł. Może ktoś szuka?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt paź 30, 2009 13:49 Re: Mała czarno-biała kicia znaleziona w Sosnowcu

fili pisze:Znalazłam czarno-biała koteczkę około 4-5miesieczną w Sosnowcu, podejrzewam że domowa bo jeszcze czyściutka i raczej bez pcheł. Może ktoś szuka?



Może ktoś ją po prostu na dwór wystawił :( jak "naszą" Zuzię :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11915
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro lis 04, 2009 9:46 Re: Mała czarno-biała kicia znaleziona w Sosnowcu (str.4)

Pewnie tak, Fredziolino :(

Natomiast także w Sosnowcu zaginęła i jest poszukiwana młoda około 5 miesięczna bura koteczka z małą białą plamką na piersi. Okolice ul. Braci Mieroszewskich.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lis 04, 2009 10:45 Re: Zaginęła w Sosnowcu młoda bura koteczka (str.4)

Biedna bura koteczka :( :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11915
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw lis 05, 2009 10:15 Re: Zaginęła w Sosnowcu młoda bura koteczka (str.4)

Podnoszę.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lis 09, 2009 14:28 Re: Mała czarno-biała kicia znaleziona w Sosnowcu

fili pisze:Znalazłam czarno-biała koteczkę około 4-5miesieczną w Sosnowcu, podejrzewam że domowa bo jeszcze czyściutka i raczej bez pcheł. Może ktoś szuka?



Beata Jolanta pisze:Umieszczam ogłoszenie na prośbę koleżanki, Ani.

W ubiegłą sobotę, w godzinach wieczornych, na obszarze osiedla akademickiego (Sosnowiec-Pogoń), zaginęła drobna, dzikawa, czteromiesięczna kotka, chora na białaczkę. Została przywieziona do adopcji z kliniki w Mikołowie. Niedoszła właścicielka sprawiała wrażenie bardzo zainteresowanej adopcją kota. Niestety, na miejscu okazało się, że kotka jest już "za duża" Kotka wyrwała się z rąk i uciekła. Wspomniana "pańcia", zamiast gonić kota, pisała SMS-y!

Nie ma żadnych zdjęć kotki, ale jest dosyć charakterystyczna: drobna, czarna, z białym "krawatem" i białymi skarpetkami na wszystkich łapkach.

W sprawie kotki kontaktowałam się już z Małą1 i terenią1.

Będę wdzięczna za każdą informację w sprawie kotki. Podaję dane koleżanki, Anna, tel. 0 507 980 342, e-mail: kizia090@wp.pl

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11915
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt lis 20, 2009 8:47 Re: Zaginęła w Sosnowcu młoda bura koteczka (str.4)

Moje kolejne "znalezisko": czarny kocur niekastrowany, ma wyłysiałą tylna łapkę i troche brzuszka, powiększone węzły podżuchwowe, braki w uzebieniu. Na poczatku wystraszony, przy bliższym poznaniu czarujący i miziasty. Koczował od tygodnia W Sosnowcu Pogoni przy kupie uschnietych liści, probował się chronić na klatce schodowej.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lis 20, 2009 9:14 Re: Znaleziono w Sosnowcu czarnego kocura (str.4)

Biedactwo :(
Pewnie to wiekowy kocurek.
Miał szczęscie, że natnkął sie na Ciebie :wink:
fili :1luvu:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11915
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt lis 20, 2009 10:42 Re: Znaleziono w Sosnowcu czarnego kocura (str.4)

W środe będę w Sosnowcu. Mam dla Ciebie worek polaru, jak go sobie odbierzesz?
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Śro lis 25, 2009 8:48 Re: Znaleziono w Sosnowcu czarnego kocura (str.4)

Biało-czarna kicia szczęśliwie już znalazła dom.

Te łysiny u czarnego kocurka to podgojone rany, na brzuszku musiała być głęboka bo są zrosty i nie można mu "obmacać" narządów, na całym ciele ma pełno drobniejszych strupków, brakuje mu też części dolnej wargi. Wet orzekł, że kicio miał jakiś wypadek. Zrobił mu badania krwi - na szczęście wyszły dobrze.Dostał antybiotyk. Dzisiaj będzie miał robione porządki w paszczy i będzie kastrowany. Dostał na imię Gucio :)
Zapomniałam jeszcze dodać, że Gucio ma wszoły :?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw kwi 22, 2010 10:40 Re: Znaleziono w Sosnowcu czarnego kocura (str.4)

Zaginął czarny dorosły kocur - adoptowany od nas rok temu - w Katowicach Zarzeczu, okolice ul. Kamieńskiej.
:(
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt kwi 23, 2010 10:55 Re: Zaginął czarny kocur - KATOWICE ZARZECZE :( (str.4)

Zdjęcie zaginionego na Zarzeczu Behemota


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

I jeszcze zdjęcia z domu tymczasowego:
Obrazek
Obrazek
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw kwi 29, 2010 8:16 Re: Zaginął czarny kocur - KATOWICE ZARZECZE :( (str.4)

Uffff. Behemot się znalazł. Intensywna akcja plakatowania dała efekt w postaci telefonu od pani, która zauważyła na sąsiedniej posesji (z psem biegającym luzem) kota siedzącego na drzewie. Biedny, ciekawe jak długo tam siedział.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon paź 25, 2010 19:03 Re: Czarny kocur odnaleziony - KATOWICE ZARZECZE :( (str.4)

Od zeszłego czwartku na przystanku koło szpitala górniczego w Sosnowcu koczuje czarny kot, najprawdopodobniej kocur, ale na pewno nie wiadomo. Oswojony, . Siedzi bida i marznie. Znajoma karmicielka go dokarmia ale nie ma go gdzie wziąć:(
Może komuś sie zgubił?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie cze 28, 2020 15:16 Re: Czarny oswojony kot koło szpitala górniczego SOSNOWIEC

Tym razem na szczęście nigogo nie znalazłam ani nie jest poszukiwany żaden kot. Chciałabym prosić o pomoc w poszukiwaniu filmiku do którego link zamieścił ktoś tutaj na miau. Było na nim stado krow za ogrodzeniem, a przed nim chodzil, przebiegal piękny koń raczej z tych ras ciężkich pociagowych. Zwierzęta były sobą nawzajem zafascynowane i przygladaly się sobie.
Może komuś się kojarzy w jakim wątku był ten filmik albo kto go zamieścił?
Chcialabym go komuś pokazać.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, misiulka, skaz i 199 gości