szylkretowa GRACE :) czekamy na rudego!

Witamy,
jesteśmy tutaj od niedawna, chociaż czytelniczkami forum stałyśmy się już jakiś czas temu.
CHERIE: Ja nazywam się Sylwia, mam 20 lat i studiuję ekonomię na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Moja 3-letnia kotka Grace trafiła do mnie przypadkiem. Razem z siostrzyczką i braciszkiem została podrzucona pod drzwi mojej sąsiadki, która opiekuje się wszystkimi kotkami na naszym podwórku. Grace była najmniejsza z całego miotu, ledwo trzymała sie na łapkach i była okropnie brzydka
Od razu się w niej zakochałam...
GRACE: Jestem wdzięczna mojej pani, że dała mi tak dostojne imię, chociaż nie od razu było one adekwatne do mojego wyglądu
Byłam jak brzydkie kaczątko, ale wyrosłam na pięknego kota, czyż nie?
Uwielbiam kiedy moja pani całuje mnie w brzuszek i mizia za uszkiem, jestem strasznym pieszczochem, mam bardzo spokojne usposobienie, nie drapię, nie gryzę, za to często mruczę i domagam się pieszczot
Grace od 2 lat dzieli mieszkanko z jeszcze jednym zwierzątkiem... szynszylą o imieniu Chiquita
Najważniejsze jednak przed nami: za ok. miesiąc DOKOCIMY SIĘ ślicznym rudaskiem
Czekamy z niecierpliwością aż maleństwo podrośnie i będziemy mogli wziąć je do domu.
A teraz fotkowo:
Grejsiątko
Moja Pani i jej ukochany
Mamy nadzieję, że będziecie do nas zaglądać
Bardzo chętnie nawiążemy znajomość z ludźmi, którzy kochają koty 
jesteśmy tutaj od niedawna, chociaż czytelniczkami forum stałyśmy się już jakiś czas temu.
CHERIE: Ja nazywam się Sylwia, mam 20 lat i studiuję ekonomię na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Moja 3-letnia kotka Grace trafiła do mnie przypadkiem. Razem z siostrzyczką i braciszkiem została podrzucona pod drzwi mojej sąsiadki, która opiekuje się wszystkimi kotkami na naszym podwórku. Grace była najmniejsza z całego miotu, ledwo trzymała sie na łapkach i była okropnie brzydka

GRACE: Jestem wdzięczna mojej pani, że dała mi tak dostojne imię, chociaż nie od razu było one adekwatne do mojego wyglądu

Uwielbiam kiedy moja pani całuje mnie w brzuszek i mizia za uszkiem, jestem strasznym pieszczochem, mam bardzo spokojne usposobienie, nie drapię, nie gryzę, za to często mruczę i domagam się pieszczot

Grace od 2 lat dzieli mieszkanko z jeszcze jednym zwierzątkiem... szynszylą o imieniu Chiquita

Najważniejsze jednak przed nami: za ok. miesiąc DOKOCIMY SIĘ ślicznym rudaskiem

A teraz fotkowo:
Grejsiątko



Moja Pani i jej ukochany


Mamy nadzieję, że będziecie do nas zaglądać

