Miau.PL

Szukam hodowcy, który będzie jutro w Łodzi z małlymi kotkami rasy brytyjskiej lub rosyjskiej niebieskiej i zgodziłby się sprzedać takiego kotka za niską cenę. Niedawno umarła nasza ukochana koteczka i szukam godnej następczyni do domu gdzie są 2 dorosłe dachowce, mały pies uwielbiający koty, małe dziecko (tez koci fan) . Kot będzie żył w dobrobycie i otoczony wielką miłością. Niestety jednak w tej chwili nie mogę wydac tysiaca złotych na kociaka, a marzę o tym, by mieć takie cudo...Moze ktoś się zgodzi...
dziękuje i pozdrawiam
marta

Przykro mi z powodu koteczki
Ale jeżeli kierujesz swoja prośbę do hodowców , to mogą jej nie przeczytać.....Część z nich pewnie w tej chwili jedzie do Łodzi

Właściwie kieruję swoja prośbę do wszystkich, którzy chcą i mogą mi pomóc. Szczerze uwielbiamy koty i zawsze pomagaliśmy różnym znajduchom; w całej najbliższej rodzinie mamy 8 takich uratowanych kociaków, dlatego liczę,że komuś moze zmięknie serce...i portfel...

Z tego co wiem, to hodowca Oliwki ma do sprzedania kocurka. Chyba mniej za niego chcial, niz 1 000 zl, bo maly wg mnie jest tylko do kochania. Jak chcesz to podam namiary na tego pana. Tyle, ze mimo wszystko na pewno bedzie to suma rzedu 700-800 zl. Nie slyszalam o kotach za mniejsze pieniadze (rodowodowych oczywiscie), bo ostatnio dzwonil do mnie pan z Poznania ktory chcial sprzedac mi kocurka za 450 zl. Ruski, bez rodowodu. Brytyjczyli sa drozsze niz ruskie, ceny ksztaltuja sie od 800 zl. Caly czas mowie o rodowodowych.

Mozna sie sprobowac dogadac z hodowca, zeby rozlozyl platnosc na raty.

Dokladnie

Moi odbiorcy Animondy w Lublinie maja dwa rosyjskie niebieskie chłopaki w wieku 3 miesiące z małym kawałkiem.
Dawać namiary?