FFA- kocurek znaleziony na schodach lecznicy- w domku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 10, 2007 16:05 FFA- kocurek znaleziony na schodach lecznicy- w domku

Sliczny kocurek
Obrazek

znaleziony na schodach lecznicy w niedziele przez weta
stan umierajacy :(
nie chcial nic jesc nic pic
nawodniony , chore oczka nie wiadomo czy wyżyje :(
Ostatnio edytowano Czw wrz 27, 2007 17:38 przez pini1, łącznie edytowano 2 razy

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Pon wrz 10, 2007 16:23

Dużo kciuków za zdrowie Kotecka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon wrz 10, 2007 17:26

o rany Nowy?????
I Ty Brutusie przeciwko nam??? Tez sobie pore znalazłes na chorowanie, a zdrowiej mi tu i to zaraz!!!!

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 10, 2007 18:43

Musisz życ koteczku, nie odrzucaj szansy.
Zyj malutki!!!!
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon wrz 10, 2007 19:34

maly podnies sie, walcz :(

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Wto wrz 11, 2007 2:20

o rany... a jak on się tam znalazł..? Ktoś podrzucił..? Trzymaj sie maleńki...

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Wto wrz 11, 2007 8:42 kot

raczej ktos podrzucil
do mnie zadzownił wet w niedziele ze u niego na schodach lezy kotek mały i czy my sie podejmiemy leczenia go
i trafił do szpitalika w lecznicy :(

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Wto wrz 11, 2007 8:56

A jaka jest diagnoza?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto wrz 11, 2007 9:07 kot

skrajne wyniszczenie niedozywienie koci katar biegunka

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Śro wrz 12, 2007 1:45

biedactwo... kciuki ogromne za zdrówko :ok: :ok: :ok:

A gdybyście się nie podjęły leczenia, to by go tak zostawił? :roll:

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Śro wrz 12, 2007 8:41 kot

uspił by go lub ją :(

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Nie wrz 16, 2007 14:53

Prosze sie tu nie smucić - mały Brutus potrzebuje nadziei i usmiechu...a może jakiegos bazarku?
Będzie dobrze :ok: :ok: :ok:
na szczęscie jest juz w miare bezpieczny

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 17, 2007 7:22

Co u kotka słychać?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon wrz 17, 2007 11:20 kot

cały czas w leczeniu
nie reaguje na antybiotyk :(
dzisiaj ma miec zmieniany na inny
malutko je :(
ja sama chora i do szpitalika nie jezdze

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Pon wrz 17, 2007 11:33

Pini , dużo zdrowia zatem dla Ciebie też.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 77 gości