Strona 1 z 13

FIONKA-ATAK PADACZKI - powrot do przeszlosci

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 4:46
przez sfinks
:crying: :crying: :crying:
Dzisiaj o 5.15 rano Fionka miala taki atak padaczki ze myslalam ze to juz koniec. Siedzimy teraz przytulone i czekamy az moj maz wroci z nocy z pracy i jedziemy na Bialobrzeska - a moze radzicie gdzie indziej ?
Minelo juz troche czasu a Fionka dalej ciezko oddycha i jest jakby nieprzytomna. Atak byl straszny - jest obsliniona i obsiusiana.
JESTEM PRZERAZONA , ONA NIE MOZE ODEJSC :crying: NASZ KOCHANY BLAZENEK :crying: [/b]

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 6:55
przez ariel
Ula, Bialobrzeska od 10 czynna.
Idźcie do dr Cetnarowicz, ma dzisiaj dyżur.
Jedźcie, żeby być przed 10, bo już przed otwarciem jest kolejka. Ja będę ok. 9.30

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 7:11
przez sfinks
dzieki, tak zrobimy - tylko nie wiem czy przed 10 sie uda (maz jeszcze w pracy) (w pn wizyta u dr Dembele)
Dopiero po godzinie od ataku sie ocknela. Teraz lezy tak z lapkami podkulonymi :( :(

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 7:13
przez ariel
Ula, jadę autobusem o 8.49, jedź ze mną. Opatul ją dokladnie, żeby nie zmarzla, weź jakiś termoforek. Wg mnie tu bardzo ważny jest czas.
Pewnie będzie miala robione badania krwi, a to wszystko trwa.

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 7:18
przez Dorota
Trzymam kciuki.

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 7:18
przez Agn
Mocne kciuki trzymam.

Niech będzie dobrze, niech...

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 7:23
przez sfinks
Ariel czekaj na mnie pojedziemy razem samochodem - maz bedzie za 15 minut w domu - kawa, papieros i jedziemy. Daj znac .

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 7:44
przez dorcia44
Ula kciuki mocne...wczoraj rozmawiałyśmy.. mówiłaś jak cudna z niej koteczka..musi być dobrze.. :ok:

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 8:38
przez smil
kciuki ogromne :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 8:46
przez jopop
cholera...

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 8:51
przez kalair
KCIUKI!!!!!!

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 9:08
przez bechet
Żeby było dobrze :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 10:29
przez sfinks
..

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 10:30
przez sfinks
Bardzo dziekuje za dobre mysli, napewno sie przydadza Fafionce.
Fionka dostala kroplowki, zastrzyk przeciwbolowy (nie pamietam jaki) i nospe. Pobrali jej krew i ok 16 mam dzwonic o wyniki.
Pani dr ...... (dzieki Ariel - ta doktor wyraznie zna sie na rzeczy) powiedziala ze moze to byc nawet idiopatyczna padaczka ale zobaczymy co wyjdzie w wynikach. Byl nawet nieciekawy odor z paszczy.
Ja nawet nie pamietam nazwiska tej dr :crying:

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 10:40
przez smil
Dobrze, że pojechałyście, że Fiona szybko znalazła się pod opieką lekarza (i to bardzo dobrego lekarza).

Trzeba być dobrej myśli :ok: :ok: :ok: