Strona 1 z 22

ARES i... Rysio i Imbirek.....Ares[*] byłeś moim słońcem

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 11:42
przez Dorta
Witam wszystkim
Nazywam się Ares i mam 16 lat z kawałkiem, gdyż urodziłem się w kwietniu.
I footerko mam całe czarne, znaczy już nie całe bo przybyło siwych włosów i kilka wąsów tez mam siwych :lol:
No ale o mnie to tak potem przy okazji, a teraz....
no własnie .... wczoraj w domu jakaś rewolucja nastała, ale po kolei...
Najpierw Duża przytargała drapak.... trochę dziwne nie uważacie, całe życie drapię sobie kanapy i sofy i materace no i drzewa bo byłem kiedys kotem wychodzącym, a Ta mi tu z drapakiem.... aaa jeszcze dywan bardzo lubie podrapać, ale to u sąsiadki tylko, bo ta moja Duża wyrzuciła mój dywanik..... taki ładny miałem okragły, mówiła że specjalnie dla mnie..... no... dobra... no trochę dziurawy był.... ale się jeszcze nadawał :lol:
A wracając do tematu... wczoraj przybyły dwie kocie budki ......i to w ogóle jest bez sensu bo za małe dla mnie....więc po co????? zresztą i tak nigdy w budkach żadnych nie spałem....
Potem było przemeblowanie , nawet firanki zostały zmienione na takie co się ja na nich uwieszałem..... mam skakac po firankach czy co :roll:
I widziałem zabawki..... no przeciez ja za poważny jestem na zabawki... powiedzcie czy moja Duża nie zwariowała przypadkiem.... bo ja nic nie rozumiem....

Zdziwiony Ares
[/i]
:lol:

Re: ARES i........ będziemy się dokacać

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 11:48
przez CoToMa
Dorta pisze: Witam wszystkim
Nazywam się Ares i mam 16 lat z kawałkiem, gdyż urodziłem się w kwietniu.
I footerko mam całe czarne, znaczy już nie całe bo przybyło siwych włosów i kilka wąsów tez mam siwych :lol:
No ale o mnie to tak potem przy okazji, a teraz....
no własnie .... wczoraj w domu jakaś rewolucja nastała, ale po kolei...
Najpierw Duża przytargała drapak.... trochę dziwne nie uważacie, całe życie drapię sobie kanapy i sofy i materace no i drzewa bo byłem kiedys kotem wychodzącym, a Ta mi tu z drapakiem.... aaa jeszcze dywan bardzo lubie podrapać, ale to u sąsiadki tylko, bo ta moja Duża wyrzuciła mój dywanik..... taki ładny miałem okragły, mówiła że specjalnie dla mnie..... no... dobra... no trochę dziurawy był.... ale się jeszcze nadawał :lol:
A wracając do tematu... wczoraj przybyły dwie kocie budki ......i to w ogóle jest bez sensu bo za małe dla mnie....więc po co????? zresztą i tak nigdy w budkach żadnych nie spałem....
Potem było przemeblowanie , nawet firanki zostały zmienione na takie co się ja na nich uwieszałem..... mam skakac po firankach czy co :roll:
I widziałem zabawki..... no przeciez ja za poważny jestem na zabawki... powiedzcie czy moja Duża nie zwariowała przypadkiem.... bo ja nic nie rozumiem....

Zdziwiony Ares
[/i]

Oj Aresiku, dzisiaj wieczorem to się zdziwisz jeszcze bardziej :twisted: :lol: :roll:

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 11:53
przez miszelina
Milo Cie poznac Aresku!
U mnie tez przed 6 tygodniami byla podobna rewolucja - nowy drapak, jakies dodatkowe miseczki (po co? 2 mi przeciez spokojnie wystarczaly!!). Potem pojawil sie nowy koszyk, nowe myszki i pileczki. I wreszcie nowy kotuch :D

Teraz Fenek jest moim najlepszym kumplem!

Pozdrawiam Cie serdecznie i prosze, badz mily dla nowego lokatora, tak jak ja bylem.

Drabik

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 12:12
przez Danusia
Aresiku? a ja wiem co Cie dzisiaj po poludniu czeka :lol: ,ale Ci nie powiem... :? Sam sie przekonasz,jaka to niespodzianke ci twooja Duza przygotowala :lol: :lol: :lol:
czekaj cierpliwie :lol: :lol: :lol: .a najlepiej to idz sie teraz wyspac ,bo pozniej to raczej bedzie niemozliwe :lol: :lol: :lol:

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 12:15
przez Myszeńk@
:ok: za "bezbolesne" dokocenie ;)

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 12:16
przez Dorta
Witaj Drabiku
czytam Twój wątek z wielkim zaciekawieniem...
a więc to o to chodzi..... dodatkowy kot.... ostatnio przybył do domu Kropek, miał 9 lat, on był fajny, spokojny, miły, ale bardzo smutny i odszedł za TM :cry:
Ale jak on przybył to nic się w domu nie zmieniło, no może z wyjątkiem jedzenia, bo ja jadam serca wołowe, rybki, od czasu do czasu jakąś puszkę. A jak Kropek przybył to Duża ciągle kupowała jakieś nowe puszki, ale on i tak prawie nie jadł.
a teraz to jakaś rewolucja straszna w domu.....no nic to.... zobaczymy.... dzięki że powiedziałeś o co chodzi....
pozdrawiam Cię
już zorientowany Ares


Tu Duża od Areska ... Drabiku... to będą dwa małe koty...

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 12:16
przez CoToMa
trawa11 pisze:Aresiku? a ja wiem co Cie dzisiaj po poludniu czeka :lol: ,ale Ci nie powiem... :? Sam sie przekonasz,jaka to niespodzianke ci twooja Duza przygotowala :lol: :lol: :lol:
czekaj cierpliwie :lol: :lol: :lol: .a najlepiej to idz sie teraz wyspac ,bo pozniej to raczej bedzie niemozliwe :lol: :lol: :lol:

Trawa, uprzedziłaś mnie. Też miałam to Aresikowi poradzić :twisted: :twisted: :twisted:

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 12:18
przez ewung
no to ładnie Aresku - czekamy z niecierpliwością na ciąg dalszy...
pozdrawiamy
Dyzia, Rózia i Łatka

Edit: doczytałyśmy że to będą dwa huncwoty :-) to będzie Was troje jak nas! to cudowna wiadomość - trzy koty to jest to. Ale będzie teraz wesoło, jeszcze jak to są maluchy :-)

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 17:23
przez CoToMa
Dorta, i jak? ?? Ciekawość mnie zżera...

Niestety nie zdążyłam dojechać do przytuliska, bo musiałam czekać na TŻta z samochodem. A pani Ala pilnie jechała do weta z Kulką. Mam nadzieję, że pan Wiesiu dał Ci właściwe koty :twisted:

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 17:26
przez Danusia
Zaczekamy zatem na relacje... :lol: :lol: :lol: ,pewnie do jutra :( :( :(

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 17:27
przez CoToMa
trawa11 pisze:Zaczekamy zatem na relacje... :lol: :lol: :lol: ,pewnie do jutra :( :( :(

Do jutra 8O 8O 8O to ja nie wytrzymam :twisted: :twisted: :twisted:

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 17:32
przez Danusia
CoToMa pisze:
trawa11 pisze:Zaczekamy zatem na relacje... :lol: :lol: :lol: ,pewnie do jutra :( :( :(

Do jutra 8O 8O 8O to ja nie wytrzymam :twisted: :twisted: :twisted:


Tak mysle ,ze do jutra,bo z tego co wiem to Dorta kompa w domu nie ma :( :( :( ,a pewnie kociejstwa samego nie zostawi ,zeby leciec do pracy :P :P :P

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 17:51
przez CoToMa
trawa11 pisze:
CoToMa pisze:
trawa11 pisze:Zaczekamy zatem na relacje... :lol: :lol: :lol: ,pewnie do jutra :( :( :(

Do jutra 8O 8O 8O to ja nie wytrzymam :twisted: :twisted: :twisted:


Tak mysle ,ze do jutra,bo z tego co wiem to Dorta kompa w domu nie ma :( :( :( ,a pewnie kociejstwa samego nie zostawi ,zeby leciec do pracy :P :P :P

ale jutro sobota... :( :( :(

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 17:54
przez CoToMa
Trawa - znasz może numer telefonu do Dorty?

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 17:54
przez Danusia
Niestety nie znam :(