Strona 1 z 121

Jeszcze i jeszcze. Zamykamy.

PostNapisane: Czw wrz 06, 2007 22:40
przez Agn
Telefon z wcale nie zaprzyjaźnionej lecznicy: `Odbierzecie, czy mamy uśpić?`
:?
A co jeśli powiemy - nie?
Czemu nie można powiedzieć `proszę`? Tylko od razu pod mur i z grubej rury? Przecież weźmiemy, co mamy zrobić...

Dlatego bez skrupułów wysępiłam antybiotyk i trochę jedzenia dla małej. A co tam, nie będę się szczypać.
I śpi teraz, zakopana w moim polarze, na termoforku, a moje koty znowu mają co wąchać i obsykiwać [ale jakoś tak bez przekonania :wink: ].

Mała, czarna [w końcu to Rok Czarnego Kota, jak powiedziała Lidka], z zaropiałymi oczami, ale o podejrzanie czystym futerku.

ObrazekObrazekObrazekObrazek

To mój jedenasty kot w domu. Więcej nie dam rady. Potrzebuję wsparcia finansowego - na fundacyjnym koncie pustki. Jak tylko mała wydobrzeje - trafi do Fundacyjnej izolatki i powiększy naszą lawinę kociąt...

PostNapisane: Czw wrz 06, 2007 23:00
przez Beata
w sobote siadam za maszyna nawet gdybym umierala z bolu (a to mnie czeka w ten weekend :twisted: ) - slowo harcerza
zadnych wystaw, targow, hurtowni :roll: :wink:

PostNapisane: Czw wrz 06, 2007 23:04
przez Agn
Beata pisze:w sobote siadam za maszyna nawet gdybym umierala z bolu (a to mnie czeka w ten weekend :twisted: ) - slowo harcerza
zadnych wystaw, targow, hurtowni :roll: :wink:

Nie wiem czemu ale mnie to rozbawiło `wystaw, targów, hurtowni`. To chyba zmęczeniowa głupawka. I KK, który sie na mnie przenosi - zatkało mi nos. Dziękuję. Tylko nie chciałabym Cię mieć na sumieniu.
:1luvu: :1luvu:

PostNapisane: Czw wrz 06, 2007 23:39
przez Agn
I na dobranoc...
ObrazekObrazekObrazekObrazek

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 3:08
przez Patr77
Jakie cudeńko.. :love: :love:

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 9:21
przez ariel
Czy popsuta "zabawka" ma popsute tylko oczka?

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 9:27
przez bechet
ariel pisze:Czy popsuta "zabawka" ma popsute tylko oczka?

Sie podłączam pod pytanie, tym razem we właściwym miejscu ;)

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 9:32
przez Agn
Napisałam w Selkowym wątku, ze mała jest troszkę popsuta, bo ciocia Ariel uważa, że przyniosłam kotom nową zabawkę. :wink:

Malutka ma popsute oczka i chyba troszkę brzuszek. Oczy przemywane i zakraplane, na pewno wkrótce się poprawią. Brzuszek natomiast jest pękaty i napięty. Malutka budzi się co jakiś czas z płaczem. Wczoraj była odrobaczana, więc dziś podam jej parafinę, bo z tego, co widziałam w lecznicy jadła tylko suche - mogła się przytkać.

I dostała na imię Ryfka.

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 9:32
przez ariel
bechet pisze:
ariel pisze:Czy popsuta "zabawka" ma popsute tylko oczka?

Sie podłączam pod pytanie, tym razem we właściwym miejscu ;)


Jakie zdyscyplinowane jesteśmy :twisted:

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 9:34
przez Agn
ariel pisze:
bechet pisze:
ariel pisze:Czy popsuta "zabawka" ma popsute tylko oczka?

Sie podłączam pod pytanie, tym razem we właściwym miejscu ;)


Jakie zdyscyplinowane jesteśmy :twisted:


Jakie grzeczne ciocie. 8O

:lol:

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 9:35
przez ariel
Agn pisze:I dostała na imię Ryfka.


Selka i Ryfka bardzo ładnie to brzmi :D.

Za naprawę brzuszka i oczek :ok:

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 9:36
przez dorcia44
jaka sliczna czarna żabeczka :D

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 9:39
przez bechet
Też trzymam kciuki za poprawę zdrówka maleńkiej :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 18:14
przez Agn
To możemy choć ciut odetchnąć.
Ryfka zrobiła swoją pierwszą kupę. I - co było do przewidzenia - z taaaakimi robalami. :? Błe. Fuj.
Jest taka malutka. Waży 0,6 kg. Ma na oko 6 - 7 tygodni. Ma też bardzo blade śluzówki. Jutro zabiorę ją do weta, żeby `ktoś normalny` ją obejrzał fachowym okiem.
Głaskana oczywiście pięknie mruczy. Je bardzo żarłocznie.


I ciągle nawołuje.
Trzeba być zawsze przy niej.

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 20:57
przez Beata
juz myslalam, ze jeszcze jednego kota wzielas :twisted:
ale ufff, Ryfka ma moje przyzwolenie :wink:

z qpy sie bardzo ciesze i trzymam za wizyte u weta jutro :ok: :ok: :ok: