Strona 1 z 4

Dom Krykieta

PostNapisane: Czw wrz 06, 2007 14:53
przez Żaba Duch
Hej, To ja - Nowy Dom Krykusia (NDK) Nie mogę się już doczekać kiedy będziesz z nami:) Wszystko gotowe, oprócz siatek. Pan Rozmiarek obiecał, że dotrą przed weekendem, żeby móc już zabezpieczyć okna ale jakoś ich nie ma i nie ma :(. No cóż, jak tylko przyjdzie paczka, Pan Duch natychmiast zabierze się do pracy. Drapaczkę już przywiesił, kuwetka czeka, papu (suche i mokre) zakupione, zabawki też. Krykusiu - czekamy :) A Soni się nie bój. Co prawda trochę wygląda jak Alf ale nie je kotów i wbrew pozorom jest bardzo przyjazna. Na pewno się zaprzyjaźnicie ... za rok, może dwa? Pakuj się, Dzieciaku! za tydzień przeprowadzka.

PostNapisane: Czw wrz 06, 2007 14:55
przez sibia
Hejhej, ale super, Krykietowy dom się zalogował :D.

Kochająca ciotka melduje się w nowym wątku i obiecuje czytać regularnie i pisać, kiedy jej sił starczy.

PostNapisane: Czw wrz 06, 2007 14:58
przez kamciok
Oj jak miło, Witajcie na forum i gratulacje dla Domowników i Nowego w Rodzinie :)

PostNapisane: Czw wrz 06, 2007 19:44
przez Uschi
Przypominam o drewnianej kuleczce zawieszonej na sznurku :twisted:

TDK (Tymczasowy Dom Krykusia)

PostNapisane: Czw wrz 06, 2007 19:50
przez agacior_ek
Witaj Domie Krykieta.
Ostrzegam, że jako fatalnie zakochana w Waszym kocie, będę nieustannie maltretować o wieści i zdjęcia :twisted: :wink: :lol: :lol: :lol:

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 8:02
przez Żaba Duch
Obiecuję regularnie umieszczać nowe zdjęcia Krykusia (o ile uda mi się je zrobić). Ostatnio poszło nieźle ale był "u siebie". Mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła powiedzieć, że będąc w Nowym Domku jest U SIEBIE. Mój Słodziak :)

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 8:25
przez tanita
A dzisiaj Krykuś tak ślicznie bawił się drewnianą kuleczką na sznurku, że aż został sfilmowany 8)
Film ukaże się oczom widzów na tym wątku w godzinach wieczornych.

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 9:20
przez Mysza
Też witam dom Krykusia :D

PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 20:06
przez Uschi
Film się niestety nie ukaże ze względu na ograniczenia techniczne :?

Nasze łącze 512 Mb jest w piątkowe wieczory przeciążone i odmówiło ładowania filmu :evil: . Może jutro rano, zanim wszystkie netowe dziecaki wstaną...

Ale zapewniam Was, to jest widok absolutnie bezbłędny, kiedy kot bojący się niegdyś własnego ogona i nowych chrupek szaleje za zwykłą małą kuleczką na sznurku :)

Zastanawiam się tylko, jak on rozstanie z Soplem przeżyje... ;). Przecież oni się obaj zapłaczą na śmierć ;)

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 16:57
przez Uschi
Film się ładuje. Powoli się ładuje :twisted:

Tymczasem, dla podgrzania atmosfery i dla Żaby tęskniącej za Krykusiem (w co mocno wierzymy ;) ) w Zakopcu, nasze koty b&w

Obrazek

Tu Krykcia widać troszkę mniej:
Obrazek

PostNapisane: Pon wrz 10, 2007 5:31
przez tanita
Oto obiecany filmik.
Przepraszam za jakość, ale tylko takim sprzętem dysponujemy :twisted:
Krykuś i kuleczka, w tle Chlorynki

PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 0:26
przez Uschi
Chciałam się z Wami, kochani, podzielić pewną niesamowitą wiadomością ;)

Idąc z łazienki wzięłam z przyzwyczajenia Krykusia na ręce, żeby choć przez chwilę go potrzymać ;). Niosę do pokoju - nie wyrywa się. Siadam na fotelu - nadal spokój... Puszczam uchwyt - Kryk mości się na moich kolanach 8O.

Zaczynam delikatnie głaskać - barankuje 8O 8O 8O. Podstawia łepek i ewidentnie chce drapania...

Drapię - mruczy, wysija się, podstawia z tej i z tamtej i jeszcze z tej strony... 8O

Biorę szczotkę i zaczynam delikatnie szczotkować... I to jest strzał w dziesiątkę! Krykuś kocha szczotkę! szczotka jest debest!

No i tak siedział sobie na mocih kolanach z 5 minut, a potem spokojnie zeskoczył i sobie poszedł :roll:

PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 7:20
przez Atka
Wow :mrgreen:

Czy ja mogę pokazać Krykusia Amidze? ;) Z tą szczotką, rzecz jasna :twisted:

PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 8:54
przez Mysza
super :)

PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 17:57
przez Uschi
Ostatnia doba Krykusia w naszym domu....
Mruf go tłucze na pożegnanie, ja usiłuję ułowić do obcinania pazurków (po jednym), a za chwilę się wszysyc uwalimy oglądać film...

A od jutra...

Będę gryzła pazury, czy się zaaklimatyzuje :)

Ale w takiej dawce miłości, jaka czeka na niego w domu Żaby, nie może być inaczej, po prostu nie może :)

Atka, sądzisz, że na Amigę podziała jakikolwiek przykład? :twisted: