Strona 1 z 2

Jak to jest z jajkiem?

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 16:32
przez alahari
Niedawno usłyszałam, że kotom nie powinno się dawać jajek (czy żółtek), bo źle na nie moga wpływać, że czasem koty maja uczulenie, etc...
Ja moim od czasu do czasu daje surowe żółtko- sparzone wrzątkiem, pomieszane z odrobina wody. Frodek wcina ąz mu się uszy trzęsą (ale to odkurzacz :lol: ), Katuś tak bardziej z dystansem reaguje.

Tamtego feralnego dnia, kiedy Kajtem miał wymioty i biegunkę, zjadł również żółtko (ale dość wcześnie). Później jadł whiskasa. A po 3 godzinach zwymiotował tym whiskasem. No i wiecie co dalel.
2 dni później dorwał się do frodkowego whiskasa i znów puścił pawia, a więć to kwestia W. a nie jajka.
Bo niedawno dałam im żółtko, troche zjadł i nic mu nie było.

No więc jak to jest z tymi jajami?

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 16:50
przez Kiara
Zoltko surowe mozna dawac jak najbardziej, ale ja daje tylko wtedy, kiedy jajka mamy 'z pewnego zrodla', czyli wiem ze kot nie podlapie salmoneli ani innego paskudztwa. Trzeba tylko dokladnie odzielic zoltko od bialka, bo bialko zawiera awidyne, ktora neutralizuje biotyne, i z tego wlasnie klopoty moga wyniknac...

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 17:05
przez alahari
A czy ścięte białko równiez szkodzi?

Czy dawać gotowane jajko z białkiem czy samo żółtko?

Poza tym, z tego co wiem, salmonella znajduje sie tylko na skorupce jajka i przy nieodpowiedniej higienie moze sie dostac do wnetrza jajka- dlatego (na wszelki wypadek) sparzam żółtko :D .

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 17:07
przez Kazia
Ale gotowane białko już można dawać spokojnie, tylko surowego nie.

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 17:08
przez Kiara
Taaak, ale ryzyko salmonelli jest mniejsze, kiedy wiesz skad bierzesz jajka ;) O ile to nie jest zadna pseudohodowla :lol: , zartuje oczywiscie ;)

Z tym scietym bialkiem to nie wiem - nigdy nikogo nie pytalam - ale nie wiem, czy aniotyna sie scina i wogole jaki to jest skladnik technicznie rzecz biorac. Na szczescie nam ten problem odchodzi, bo Moj Sssskarbie na bialko strzasa lapke ;) ograniczamy sie do 'pewnego' zoltka... Ktore tez nie moze byc sciete ani sparzone, bo wtedy juz bleeee :D 8)

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 17:16
przez alahari
Ja wiem skad pochodza niektóre moje jajka (od babci), ale skad mam wiedziec czy tam jest salmonella czy nie?

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 17:18
przez Kiara
Hmmm, z tego co wiem prowadzono jakies badania - w kazdym razie w gminie, z ktorej my przywozimy jajka, majace jakis atest... czy cos w tym stylu... Zapytam dokladnie ludzi, ktorzy przywoza nam jajka jak to wszystko wygladalo...

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 17:37
przez alahari
Dzieki- sama jestem ciekawa :wink:

No ale nadal nie wiem czy kot może mieć uczulenie na jajko czy nie... To była przestroga jakiegos weta...

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 17:40
przez Estraven
alahari pisze:No ale nadal nie wiem czy kot może mieć uczulenie na jajko czy nie...

Może. Uczulenia mają to do siebie, że alergenem może być dosłownie wszystko, tak u ludzi jak u zwierzaków.

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 17:40
przez Kiara
Alahari, jak tylko sie dowiem, to napisze wyczerpujaco ;)

Poszukalam troche w posiadanych przeze mnie ksiazkach, i innych przestrog jak te, ktore juz podalam, nie wyczytalam. A wet powiedzial ci, na jaki dokladnie skladnik jajka kot moze byc uczulony? Bo zeby tak po prostu na jajko... hmmm, dziwne mi sie to wydaje, ale w tej kwestii moge sie mylic. Jesli cos doczytam, to powiem.

PS: Uczulony na jajko... do RC (w kazdym razie PERSIAN 33 bodajze) dodawane jest jajko... tego jestem pewna... a przeciez uczulonego kota nawet takie ilosci w karmie moglyby uczulac... echhh, nie wiem :)

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 18:31
przez alahari
Z tym uczuleniem to wiadomość z trzeciej reki :wink: Wet tak powiedział znajomej mojej tesciowej, która powiedziała teściowej, która to z kolei przekazała mnie :wink:

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 19:13
przez zuza
Z cala pewnoscia kot moze byc uczulony na jajko, tak jak na mnostwo innych rzeczy, ktore dziwia. Czarna byla uczulona na wolowine... Biala na laktoze...
Ale akurat w tym przypadku stawiam na W. ;-)

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 19:38
przez Kiara
;)

Naprawde, fakt uczulenia na jajko mnie zdziwil... Z wolowina slyszalam, poza tym na niektore ryby i inne rodzaje mies takze... a laktoza to juz standard... No prosze, ile sie czlowiek na takim forum moze nauczyc :)

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 19:48
przez zuza
Ja mam caly spis na co sie bada przy 1 podejsciu, czyli sa to rzeczy z tych najczestszych... moge wrzucic jesli znajde i jesli to kogo interesuje...
kurz tam jest tez ;-)
aha - i kot moze byc uczulony na drugiego kota.

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 19:49
przez Kiara
To tez slyszalam... Ale moj jest uczulony tylko na kocia obecnosc, nie na kota jako takiego ;) :lol:

Jestem ciekawa na co sie kocis moze uczulic... wiec wrzuc te liste przy okazji, prosze :)