Jana pisze:Zdrowy, regularnie szczepiony kot (fajnie jakby był spokojny ).
Wenflon w łapę obu kotom, od dawcy pobiera się krew małymi porcjami nie dopuszczając do skrzepnięcia i podaje biorcy. Przy pp wystarczy 5-7 ml.
Nowszy sposób - pobiera się krew dawcy (trochę więcej), odwirowuje i surowicę podaje się biorcy pod skórę. W ten sposób moje koty (nie ozdrowieńcy) już pomogły kilku chorym na pp.
Przetoczenie to naprawdę nie jest trudne, ostatnio Żwirek dał 20 ml krwi Rózikowi (ze względu na anemię), trwało to wprawdzie 3 h ale dało się.
Co do grup krwi - przy pierwszej transfuzji nie trzeba oznaczać, dachowce mają generalnie tę samą (nie pamiętam jaką ). Ryzyko wzrasta przy drugim podaniu. Można też zrobić próbę krzyżową, o ile wet ma odczynniki. Przy drugim sposobie (surowica pod skórę) grupa krwi w ogóle nie ma znaczenia.
Oznaczenie grupy krwi to fajna sprawa, ale kosztuje sporo. No i nie jest konieczne w tym przypadku.