A jak nie sterylka to co?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 07, 2003 14:09 A jak nie sterylka to co?

Wszyscy piszecie o sterylizacji kotki. A są inne sposoby? Jakieś zastrzyki, czy coś innego?
agade

aga de

 
Posty: 47
Od: Śro kwi 30, 2003 14:38

Post » Śro maja 07, 2003 14:13

hmmm, jest antykoncepcja w tabletkach i w zastrzykach....ale ja nie polecam. JEśli nie zamierzasz rozmnażać swej kotencji, to polecam sterylkę - mimo ingerencji chirurgicznej jest to o wiele lepsze dla zwierzaka.
Długotrwałe podawanie leków hormonalnych powoduje ropomacicze - w ogromnnym procencie przypadków - a to tak, czy siak kończy się obligatoryjnie operacją, która jest o wiele bardziej niebezpieczna od sterylki.....
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Śro maja 07, 2003 14:14

Zastrzyki hormonalne wstrzymujące ruję (wystarczają na 3 miesiące) i tabletki (np. Provera). Jednak z tego co wiem, i co mówią weterynarze, stosowanie takich środków może spowodować ropomacicze i/lub nowotwory (wówczas i tak niezbędna jest operacja chirurgiczna).
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2003 14:16

tośmy się zdublowały!
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Śro maja 07, 2003 14:17

No to double good!
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2003 14:25

Niestety, to można i chórem. Wiem z doświadczenia, obie moje poprzednie brały środki hormonalne i około dziesiątego roku życia musiały mieć powycinane co należy z powodu ropomacicza. A to już średni wiek i nie tak dobrze się goi, jak u młoduchy.

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2003 14:26

Sterylka i nic innego ! Tzn. konkretnie nazywa się to kastracja, bo u nas nie podwiązuje się jajowodów, a wycina wraz z resztą.Środki hormonalne są bardzo szkodliwe i oprócz wspomnianego ropmacicza potrafią także powodować u8szkodzenia innych narządów wewnętrznych w tym serca.Chyba nie chcesz tego dla swojej koteczki?
Obrazek

Malvinka

 
Posty: 145
Od: Czw kwi 24, 2003 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2003 14:31

Matko jedyna -HORROR.
agade

aga de

 
Posty: 47
Od: Śro kwi 30, 2003 14:38

Post » Śro maja 07, 2003 14:41

Agade co jest horrorem? Sterylka? To tylko tak groźnie brzmi :)
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2003 14:47

Moja Balbina po zastrzyku chodziła dwa dni przestraszona :cry:
To co będzie jak ja potną?
No a horrorem jest to ropomacicze i wszystkie inne choróbska.
agade

aga de

 
Posty: 47
Od: Śro kwi 30, 2003 14:38

Post » Śro maja 07, 2003 14:48

Aga ciąć ją będą pod narkozą. Przez dwa dni będzie lekko skołowana. Później zapomni o wszystkim :D
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2003 14:49

Macda pisze:Agade co jest horrorem? Sterylka? To tylko tak groźnie brzmi :)


Sądzę, że raczej Aga de wystraszyły możliwe konsekwencje braku kastracji.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2003 15:06

miałm kote na zastrzykach antykoncepcyjnych przez rok, zawsze po podaniu partii odwalała jej korba, prychała, była agresywna, naburmuszona... no dramat!

No i trzeba zawsze jednak uważać, żeby podac w terminie - tak jak u ludzi...
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Śro maja 07, 2003 15:24

Liv, dobrze że to napisałaś, bo ja w wątku Miś&Co. zaloty martwiłam się samopoczuciem Mi-Norki (musiała dostać zastrzyk jednorazowo), to nie jest ta sama kota! No to już się tak bardzo nie martwię.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2003 15:31

Kochana! Lewka była wtedy nie do zniesienia!!!!! Niedotykalska!
I to ciągłe ruszanie się skóry na grzbiecie!
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 98 gości