Strona 1 z 3

Witam i od razu pytam

PostNapisane: Wto maja 06, 2003 12:23
przez Nelly
Witam wszystkich, a "starych znajomych" witam po długiej nieobecności i pozdrawiam :D

Na wstępie wspomnę Ritę/Pusię :cry:
Ritunia "zniknęła" (zaginęła ? została skradziona? ) w czasie pobytu na działce we wrześniu ub.roku.

Historia jest długa, i smutna :cry:
Mimo, że w sumie nie było w tym naszej winy, czułam i nadal czuję się jakaś winna mimo wszystko.

Bardzo to przeżyłam, ogromny smutek, niedowierzanie faktom.. ciągłe liczenie na happy end...
Niestety, mimo robieniu przez nas wszystkiego co możliwe Pusia nie odnalazła się.

Do Ofeli napisałam dokładnie wyjaśniający całe zdarzenie mail, przepraszając mocno za to, że "zgubiłam kotkę" która miała u nas obiecane "na zawsze szczęśliwe" życie :cry:

Czas pokazał jednak, że naprawdę bez kota w domu "nie ma życia" i po okresie smutku i "żałoby" po Pusi, zawitał do nas cztery dni temu prawie 8 tygodniowy kociaczek Maurycy :lol:

Jest oczywiście jak wiadomo przesłodki, przecudny i w ogóle naj, naj naj ... :D sami wiecie jak to jest :D

I tu mam pytanie z gorącą prośbą o odpowiedż.
Kociaczek miał przygotowany w swoim WC żwirek "Snow White" (kryształki). Gdy tam przebywał, wyrażnie coś było nie tak.
Pomiałkiwał żałośnie, kręcił się długo zanim coś zrobił, wolał robić "to" poza kuwetką.
Byłam pewna, że albo żwirek kłuje go w łapki albo ma trudności ze zrobieniem czegokolwiek.

Żwirek został wymieniony na o wiele "delikatniejszy" moim zdaniem ale mimo, że widać wyrażną poprawę podczas "chodzenia" po WC " jest mała tylko poprawa jeśli chodzi o miałczenie podczas "czynności".

Czy go może w czasie wypróżniania coś boleć???
Jestem bardzo przewrażliwiona na jego punkcie :oops: wiem o tym i nic na to nie poradzę.
Robiłam mu masaże brzuszka, bo było widać, że chce a nie może (albo takie odnosiliśmy wrażenie) i dałam Lakcid.
Troszkę "szybkość wypróżniania" poprawiła się. Ale nie wiem, czy kociaczek może robić np. qpkę co dwa dni? czy koniecznie powinien co dzień? Ma jakieś problemy z tym.
Czy można dawać mu bezpiecznie Lakcid co dzień? i ile? (dawałam mu jeden dzień połowę "ludzkiej porcji" w podzielonych dawkach).
Jeszcze raz wszystkich pozdrawiam i proszę o odpowiedż.

PostNapisane: Wto maja 06, 2003 12:30
przez Estraven
Oczom własnym przez chwilę nie wierzyłem... Witaj Alino 8)

Czy te kaktuski są normalne? Nie szczególnie twarde, nie ma na nich śladów krwi?

Chyba spróbowałbym podać mu dwa, trzy razy nie tyle (albo nie tylko) Lakcid, co parafinę aby zobaczyć, czy wypróżnienia staną się wtedy łatwiejsze.

PostNapisane: Wto maja 06, 2003 12:39
przez Nelly
Cześć Estravenie :D

"kaktuski" są dość twarde, ale żadnych śladów krwi na szczęście w nich nie ma (byłabym już u weta). Zrobię jak radzisz, ale ile mu podać tej parafiny ? Żeby Broń Boże nie zaszkodziło mu i żebym nie potrzebowała przypadkiem lekarstwa "w drugą stronę :wink:

PostNapisane: Wto maja 06, 2003 13:54
przez Gata
Alina! Witaj skarbie! Często o Tobie myślałam - zwłaszcza przy okazji spotkań poznańskich. Może byłaś gdzieś niedaleko...
Szkoda Rity-Pusi :cry: Współczuję...
A nowy kić skąd się wziął?

PostNapisane: Wto maja 06, 2003 13:57
przez Aniutella
Witaj Alino :lol:

PostNapisane: Wto maja 06, 2003 14:04
przez kinus
Witam poznanianke :)

PostNapisane: Wto maja 06, 2003 14:07
przez Nelly
Cześć Gato :D

Bardzo żal Pusi :cry:

Po Maurycego jechaliśmy w okolice Łodzi. Czekaliśmy na niego :D

Gato kochana, napisz koniecznie jak ma się jak ma się Twoja Duża Kocia Rodzina :!:

PostNapisane: Wto maja 06, 2003 14:24
przez Gata
Alina pisze:jak ma się jak ma się Twoja Duża Kocia Rodzina :!:

:lol: Jest jeszcze większa! Od sierpnia ub.r. to już nie Szczęśliwa Siódemka, a całe Osiem Cudów Świata, przy czym najmłodszy cud jest ex-kocurkiem. A mamy się wyśmienicie!

PostNapisane: Wto maja 06, 2003 14:35
przez Keskese
Witaj Alinko :D :D :D
Bardzo się cieszę, że znowu jesteś :D :D :D

PostNapisane: Wto maja 06, 2003 21:27
przez Estraven
Alina pisze:ile mu podać tej parafiny ? Żeby Broń Boże nie zaszkodziło mu i żebym nie potrzebowała przypadkiem lekarstwa "w drugą stronę :wink:

Możesz podać ok. 2 mililitrów ze trzy razy w odstępie czterech–sześciu godzin. Srajdkowanie nie grozi raczej, gdyż parafina jest obojętna pokarmowo – powoduje jedynie lepszy "poślizg".

PostNapisane: Wto maja 06, 2003 22:34
przez Iwona
Witaj znów Alinko. U nas jak były dwa koty (i pies) tak są w dalszym ciągu dwa koty (i pies) i stale te same: moja sliczna Pyza i Tygrysek-Burasek dzikusek.
Brakowało ciebie na tym forum

PostNapisane: Wto maja 06, 2003 23:12
przez moni_citroni
Czesc :)

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 0:05
przez Nelly
Dzięki wszystkim za przywitanie :D

Co do qpek maleńkiego Maurycego, sprawa odwróciła się o 180 stopni,
chodzi do WC za często i lużne jest to co zrobi 8O

Nic nie rozumiem z tego, ale boję się trochę. Jeśli sprawa jutro się nie wyjaśni muszę iść z nim do weta. A tak bardzo chciałabym mu tego zaoszczędzić.

Estrawenie :!: może znasz jakiś sposób i na to?

Mam prośbę do forumowiczów z Poznania, doradżcie mi dobrego weta.
(znam ul.Bławatkową, Golca i oczywiście Grunwaldzką.
Grunwaldzkiej i Golca nie wykluczam ale nie znam z nazwiska dobrego "miłośnika kotów")

Może znacie i chodzicie do kogoś godnego polecenia tam lub gdzieś indziej?

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 0:16
przez Estraven
Będę constans :wink:

Piotr Dąbrowski, Zbąszyńska 26, w godzinach 16.00–19.00

PostNapisane: Śro maja 07, 2003 8:44
przez kinus
Potwierdzam :)