
Dzwonilismy dzisiaj do weta, do Kliniki na Brynowie (Katowice). To jest sprawdzona klinika, bo jezdzilismy tam ze wszystkimi naszymi zwierzakami (m. in. kroliczki). Dowiedzialam sie, ze kotka na wykastrowanie mozna przywodzic co dzien i po dwoch godzinach mozna go odebrac. Zabieg kosztuje 70 zeta. Wiec przypuszczam, ze to jest ta narkoza co tak szybko dziala czy cos (pisze o tym w poscie wczesniejszym o kastracji). Co o tym myslicie?
Aha - ubieglego roku kastrowany byl tam nasz kroliczek i to trwalo dluzej - ale to troche inaczej jest z tymi maluszkami...