Strona 1 z 3

Uśmiech (?)

PostNapisane: Nie maja 04, 2003 11:42
przez Aniadka
Hmmmm, zastanawiam się skąd u mojego Nijaka wzieła się taka minka ... pryzpominająca uśmiech =P W zasie podróży jak miauiczy to czasem nie zamknie pyszczka i tak sobie siedzi z otwartym pyszczkiem i wygląda jakby sie usmiechał :P Coś takiego jak http://koty.rokcafe.pl/konkurs/prix03/03.jpg na tym zdjątku ... ale szerzej otwarty pyszczek i wygląd jeszcze bardziej komiczny :P

Z czego to się bierze??

PostNapisane: Nie maja 04, 2003 11:51
przez zuza
Nie mam pojecia, ale wrazenie robi rewelacyjne :-)

PostNapisane: Nie maja 04, 2003 12:26
przez Izoniusz
Popieram zuzę... Fajny wygląd. Izio chyba tak nie robi... A nawet jeśli, to ja tego nie widziałam.

PostNapisane: Nie maja 04, 2003 12:28
przez Aniadka
Mrówek (Nijo, neo) tak robił tylko w trakcvie podrózy =P Ale ubaw mieliśmy neizły z tego kociego usmieszku =P

PostNapisane: Nie maja 04, 2003 14:06
przez Aniusia
koci uśmiech jast śliczny :D
Może one poprostu cieszą się tak jak my :wink:

PostNapisane: Nie maja 04, 2003 14:15
przez KasiKz
:)

PostNapisane: Nie maja 04, 2003 15:48
przez Keskese
Super usmiech :D

PostNapisane: Nie maja 04, 2003 16:14
przez HiPnO
Oje :D Fakt moje wscieklizny tez sa takie radosne w czasie podroozy i tez mnie to zastanawia.Zauwazylam ze robia tak tylko wtedy kiedy pedzimy szybko,bo jak ledwo sie wleczemy i nie rozwijamy wiekszej predkosci to one spia.Widac duze predkosci ich ciesza :D Ale juz np na zakretach miaucza i wtedy trzeba im masowac stopy zeby sie uspokoili :D

PostNapisane: Nie maja 11, 2003 17:32
przez Izoniusz
Stopy... 8O Nieźle... ;)

Masować kotu stopy... :roll: 8)

PostNapisane: Nie maja 11, 2003 20:41
przez Axel
fajne zdjąko............
A ja myślałam wcześniej, że to taki moment uchwycony jak kotek ziewał i powoli zamykal paszczeńkę... :oops:

PostNapisane: Nie maja 11, 2003 20:57
przez magda gabryś
No jeszcze forumowyHAKER to potrafi. :P Jeżeli kot nie lubi jeździć wolniutko, to może wysłać na powtórny kurs prawa jazdy.Nie sądzę, żeby pomogło. Kot wie lepiej.

PostNapisane: Pon maja 12, 2003 11:15
przez vivien
Sądzę, że taka mina w czasie jazdy samochodem to objaw strachu :? Kiedy nasza Miłka jedzie do weta (tylko wtedy wychodzi z domu i jeździ samochodem) robi dziwne miny i dyszy jakby tchu nie mogła złapać. Co jest możliwe, bo wiekowa z niej niewiasta i może ma duszności :?

PostNapisane: Pon maja 12, 2003 16:14
przez PumaIM
Zgadza się, w czasie podróży to objaw nerwowości. Takie jakby dyszenie otwartym pyszczkiem. Czasem też jęzorek się w tym pyszczku się porusza. Na tym zdjęciu to była gadająca Franeczka, poznaję z konkursu. To nie to samo.

PostNapisane: Pon maja 12, 2003 16:16
przez Padme
A Marunia, jak ją dzisiaj pomiziałam po pućku, zrobiła buźkę w ciup - naprawdę, pyszczek zwęzil jej się o ok 1 cm z każdej strony, po czym wrócił do półuśmieszku...

PostNapisane: Pon maja 12, 2003 16:20
przez Aniadka
niom, bo to nie fota Nijaka ale taka najpodobniejsza jaką widziałam do tej minki :P Ta mi sie an początku zdawało ze tak prycha, a Neo .. no taki śmieszny był jak sie tak uśmiechał :P nie miałam aparatu, ale przy następnej podróży spróuję zrobić mu fote :P