Strona 1 z 38

FFA-kotek obciety ogonek- szuka domku pilnie

PostNapisane: Wto sie 21, 2007 18:16
przez pini1
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


dzisiaj zadzowniła do mnie pani, z zapytaniem czy przyjmiemy kotka z obdartym ze skory ogonkiem, wyrwanymi pazurami w przedniej łapce i ranami głowy?
skierowąłam ja do lecznicy i tam na miejscu sie spotkałysmy sie Pani przyszła z duzym psem , ktory nieustannie warczał na kotka.
Osoba ta ledwo mnie zobaczyła wicisneła mi kotka do reki i umkneła, potem sie okaząło skad ten jej pospiech :(
po ogledzinach kotka wet stwierdził iz kotek został poturbowany przez psa i to jakis czas temu ( oczywiscie pewnie to był pies tej osoby jak i ten super oswojony koteczek) ogon prawdopodobnie jest juz na wpól martwy , ale z powodu złego stanu ogolnego nie mozna amputowac ogonka na razie.
ogonek cąły czas krawawi
mnie juz rece opadaja na tych bezmyslnych i głupich ludzi :(

PostNapisane: Wto sie 21, 2007 18:38
przez kristinbb
Babsko jedne , przerzuciło cały kłopot na Ciebie.
I zwiała.
Że też jej nie można obedrzeć ze skóry....... :twisted:
Jakoś u mnie i psy i koty żyły w zgodzie...
Biedny kiciulek.

PostNapisane: Wto sie 21, 2007 19:18
przez Katia K.
Jakaż bida 8O

to jeden z powodów, które odwiodły mnie od pójścia na weterynarię: z jednej strony pomogłabym temu maleństwu, ulżyłabym w cierpieniu, ale jednocześnie zapłakałabym się, nie zniosłabym takiej sytuacji...

a te wyrwane pazury to też pies? mam nadzieję, że maluch szybko będzie na tyle mocny, żeby można było przeprowadzić amputację tego, co zostało z ogonka...

kot

PostNapisane: Śro sie 22, 2007 18:10
przez pini1
koteczek ciagle krwawi z ogonka
wet po powtornym obejrzeniu stwierdził brak lini demarkacyjnej zeby ogonek amputowac :(
czekamy

kot

PostNapisane: Czw sie 23, 2007 18:57
przez pini1
jutro ma zapasc decyzja :(

PostNapisane: Czw sie 23, 2007 19:05
przez Kid
Pini, a co to jest linia demarkacyjna (w znaczeniu medycznym)? Czy to znaczy, że dla tej kociny może być za późno :cry: ?

PostNapisane: Sob sie 25, 2007 9:19
przez fili
Jak malutek? Co z jego ogonkiem?

PostNapisane: Sob sie 25, 2007 17:56
przez Katia K.
I co Pini? Wczoraj miała zapaść decyzja. Wiadomo już coś?

kot

PostNapisane: Pon sie 27, 2007 14:16
przez pini1
linia demarkacyjna to linia odzielajaca zywa tkanek od martwej :(
ogonek został obciety w piatek
kotek nadal tkwi w szpitaliku
naskorkowanie bedzie nastepowało i wtedy bedzie musial byc operacja powtorzona :(
ma zrobiona podwiozke i zarninuje.
szukamy mu domu tytmczasowego , trzeba mu tamponowac rane :(
nie stac nas na to zeby dłuzej siedział w szpitaliku

prosimy o wsparcie finansowe
koszt operacji i pobytu w szpitaliku oraz lekow to juz 320 pln :(

PostNapisane: Pon sie 27, 2007 14:40
przez Katia K.
Parę złotych będzie, za wylicytowany przepiękny japoński wachlarz. Poproszę Małpy Dwie, żeby zaznaczyła w przelewie, że to dla kotka z amputowanym ogonkiem.

kot

PostNapisane: Pon sie 27, 2007 14:52
przez pini1
bardzo dziekujemy :D

PostNapisane: Pon sie 27, 2007 15:21
przez Kasia_1991
:cry:

PostNapisane: Pon sie 27, 2007 20:21
przez graszka-gn
Up, bo ważne

PostNapisane: Pon sie 27, 2007 22:25
przez Kasia_1991
Jutro wystawie cos dla ciebie na bazarku koteczku :cry:

PostNapisane: Pon sie 27, 2007 22:59
przez Sydney
o kurcze :( taki malenki kotecek :( co z nim teraz bedzie pini1? jak on sie teraz czuje? nadal jest w lecznicy?