Strona 1 z 24

Skarabeuszek czyli Lusia - w nowym domu

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 9:43
przez Magija
Kiedy jesteś kotem, to Twoje życie zależy od Ludzi.
Kiedy Ludzie Cię kochają, możesz być spokojny.
Jednak zdarzają się takie dni, kiedy nie wiedzieć czemu, przyjeżdża wielki samochód błyskający światłami i krzyczący grozą.
I zostajesz sam.
Przez kilka dni odwiedzają Cię cicho popłakujące sąsiadki.
Ale później i to sie kończy.
I masz tylko w uszach ten przeraźliwy dźwięk ciszy, dzwoniący złowrogim alarmem.
I wspomnienie po Nim, odjeżdżającym wielkim błyszczącym i krzyczącym o pomoc samochodem. Na zawsze.

Później życie staje się prozą.
I nie ma w nim miejsca dla Ciebie.
Są wynoszone meble, ekipa remontowa i w końcu klatka, do której wkładają Cię znajome ręce Pani, która kiedyś tak dumnie nazywana była przez Niego wnuczką...

Są meble potrzebne i sa niepotrzebne rzeczy, które jak bezwartościowa pamiątka po starszym panu trafiają wprost do śmietnika, lub do schroniskowej klatki. Te drugie mają na imię Skarabeuszek...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 9:45
przez Ayane
"Umrzeć - tego nie robi się kotu"

:placz:

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 9:47
przez kya
:cry:

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 9:48
przez Magija
Skarabeuszek ma 1,5 roku. I jest sam, przerażony, w schroniskowym boksie. Nie wyobrażam sobie tego, ze umieram, że moje koty trafiaja do schroniska. Od wczoraj siedzę i płaczę i nie mogę tego wytrzymać...

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 10:08
przez elfrida
Madziu brak slow :( .W takich chwilach wychodzi cale nasze czlowieczenstwo...niektorzy nie zasluguja na to,zeby zwac sie czlowiekiem ale mam nadzieje,ze nasze uczynki beda kiedys tam podliczone...w takich sytuacjach widac jak bardzo jestesmy w tyle za naszymi czworonoznymi towarzyszami...jezeli nie mozesz byc kotem,badz przynajmniej czlowiekiem....
Skarabeuszku!mam nadzieje,ze twoj los szybko sie do Ciebie usmiechnie :ok:

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 10:12
przez anemonn
:cry:

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 10:15
przez Zakocona
Zeby tylko nie odmawiał jedzenia, bo go zaraz jakies choróbsko dopadnie. :cry:

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 11:22
przez Batka
Taki piękny, smutny Kot
:(
Serce się kraje.......

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 11:27
przez Siean
:(

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 12:14
przez kalair
:placz: :placz: :placz:

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 13:23
przez miszelina
Niektórzy ludzie nie są godni tego miana. Mam nadzieję, że Skarabeuszek znajdzie jeszcze inny dom. A na razie siedzę i płaczę.

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 13:40
przez Amy
:(

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 14:55
przez mokkunia
Magija opowiadała dziś o Skarabeuszku ze łzami w oczach :(
Ten kot potrzebuje domku. Choćby tymczasowego. Potrzebuje pomocy. Jest załamany, nie potrafi się odnaleźć, nie wie, nie rozumie tego co się stało i dlaczego jest tu gdzie jest a nie w domu, na kolanach, przytulony.

Proszę o dom dla niego. Może ktoś ma jeszcze skrawek miejsca i będzie mógł mu pomóc.

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 16:12
przez CoolCaty
Kocurek nr 70....
Dobrze, że dostal imię i ma założony wątek. Bardzo bym chciała, żeby przyniósł mu szczęście i żeby chłopak znalazł nowy dom. Kocurek nadal jest przerażony w boksie, dziś wyciągnęłam go zza koszy, gdzie wciśnięty siedział z zamkniętymi oczkami.
Zwierząt po zmarłych włascicielach jest mi szkoda najbardziej :(

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 16:52
przez Batka
Będzie miał banerek?