Strona 1 z 1

Pomózcie wytlumaczyć...

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 11:14
przez j_a_d
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=226615426
http://www.allegro.pl/item226623716_pil ... _kota.html
lekarz kazal je jak najszybciej oddac...
Pisalam do tej osoby i staralam sie jej wytlumaczyć, ze nie jest to konieczne, ze mozna wiele innych rzeczy zrobić. Jesli ktos czuje sie kompetentny w tym temacie niech napisze do tej osoby...
Biedne kicie :-(

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 11:32
przez Mimisia
Kto się odważy i wytłumaczy tej pani...Ja się boję, że sobie nie poradzę, tu trzeba osoby bardzo kompetentej, umiejącej powoli i dobrze tłumaczyć, jest tu jakiś lekarz, pedagog, bądź inna osoba dobrze zorientowana w temacie i mająca dar przekazywania wiedzy?

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 13:28
przez kalewala

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 13:55
przez kya
napisalam do tej pani ale czy to pomoze? Moze to kolejny prestekst by pozbyc sie kotow przed przeprowadzka lub wycieczka zagraniczna :(

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 14:21
przez Jana
http://www.bialobrzeska.waw.pl/?modul=niusy&id=106

Podeślijcie jeszcze może tego linka...

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 15:21
przez kya
dajcie sobie spokoj ,ta pani mi odpisala,podejrzewam ze mialam jednak racje:-/

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 15:25
przez Mimisia
kya pisze:dajcie sobie spokoj ,ta pani mi odpisala,podejrzewam ze mialam jednak racje:-/


Co masz na myśli? Złapała toxo? To stało się, nie wiadomo zresztą, czy od kota. Teraz, jak odda koty to nic nie zmieni sytuacji, jak się raz zachoruje i wyleczy to się ma odpornosć.
Sprecyzuj, bo właściwie nie rozumiem, czy dobrze interpretuję Twego posta.

A, załapałam :oops: Chce się pozbyć...

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 15:56
przez kya
zadne tokso,mnie napisala zupelnie cos innego .jak dla mnie to szuka wytlumaczenia dla siebie i tyle . jak zbilam jej argumenty co do tokso to zaraz wymyslila cos innego. Nie bede ujawniac tresci korespondencji bo to nieladnie ale mysle ,ze kobieta rozpoczyna nowy rozdzial zycia i chce to zrobic bez kotow :(

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 17:18
przez Marcik
Jakie to smutne :crying: kolejne dwie sierotki szukaja domow...
Kya ma racje, takiego babsztyla to sie nie da przekonac...perswazja "metoda piesciowa" by tu sie przydala :twisted:

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 20:10
przez Tess 1610
Marcik pisze:Jakie to smutne :crying: kolejne dwie sierotki szukaja omow...
Kya ma racje, takiego babsztyla to sie nie da przekonac...perswazja "metoda piesciowa" by tu sie przydala :twisted:
jestem za!!!!

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 10:44
przez carmella
:cry: