Od ponad miesiąca obserwuję następującą sytuację. Codziennie rano, gdy wstaję, jeden z moich kotów nie śpi (zwykle mama je nakarmi około 6.00 a potem śpią bardzo długo). Dziś dyżurował Luksus. Lalusia i Lucyfer spali w najlepsze, a Luksio chodził po domu, za mną krok w krok i sprawdzał co robię.
Wczoraj dyzurowała Lalusia, a w sobote Lucyfer. Zmieniają się regularnie. Po tym jak dostaną jeść, około 12.00 wszystkie idą spać dalej, oczywiście w ulubionych miejscach, albo szaleją po całym domu. Co dokładnie robia zalezy chyba od pogody